Zapowiedź – MATCHDAY #3

Środa w SL3 upłynie pod znakiem debiutów. Swoje pierwsze mecze w historii Siatkarskiej Ligi Trójmiasta zagrają ACTIVNI Gdańsk, Dream Volley, BL Volley oraz Piękni i Młodzi. Ciekawie zapowiada się spotkanie pierwszoligowe, w którym Volley Gdańsk skrzyżuje rękawice z Epo-Project. Historia spotkań tych drużyn pokazuje, że o 43 zwycięstwo z rzędu nie będzie łatwo. Zapraszamy na zapowiedź trzeciego dnia meczowego!

Wirtualna Polska – Speednet 2

Godz.: 19:00, boisko nr 1

Środową rywalizację rozpoczną ekipy, które w pierwszych spotkaniach sezonu Jesień’20 musiały uznać wyższość swojego rywala. Speednet 2 w poniedziałkowym meczu okazał się gorszy od Portu Gdańskiego, natomiast Wirtualna Polska musiała we wtorek uznać wyższość drużyny MiszMasz, która umówmy się, wyrasta na jednego z faworytów trzeciej ligi. Jeśli chodzi o bezpośrednie zestawienie środowych rywali to trzeba przyznać, że mecze obu ekip w poprzednim sezonie były nad wyraz ciekawe i dwukrotnie kończyły się podziałem punktów (2-1 dla Wirtualnej Polski). Co ciekawe, ekipa z Parku Naukowo-Technologicznego właśnie przeciwko drużynie Wirtualnej Polski zdobyła połowę swoich punktów z poprzedniego sezonu. Z pewnością w najbliższym meczu planem Speednetu jest ugranie choćby punktu, choć nos podpowiada nam, że Speednet 2 postara się o sprawienie niespodzianki i odniesienie pierwszej wygranej od 14 października 2019 r., kiedy to z kwitkiem odprawili ekipę Hotelu Scandic. Oczywiście to nadal ‘Wirtualni’ są faworytem tego spotkania, jednak scenariusz, w którym Speednet po meczu będzie się cieszył ze zwycięstwa nie brzmi irracjonalnie. Już w starciu z Portem pokazali, że drzemie w nich potencjał pozwalający sądzić, że zwycięstwa z czasem przyjdą. Jeśli chodzi o Wirtualną Polskę to ekipa Jędrzeja Matli będzie chciała odbić sobie wtorkową porażkę z MiszMaszem i cieszyć się z pierwszej wygranej w sezonie Jesień’20.

Typ Redakcji: Wirtualna Polska

Typ Eksperta (Maciej Kot): Wirtualna Polska

ACTIVNI Gdańsk – Mental Block

Godz.: 19:00, boisko nr 2

Do rywalizacji w sezonie Jesień’20 dołącza kolejna ekipa – ACTIVNI Gdańsk. Nie trzeba być Sherlockiem Holmesem ani nawet Watsonem, aby wiedzieć, że trzon drużyny stanowią byli gracze INVICTY. Dla tych, którzy nie ogarnęli związku pomiędzy dwiema drużynami proponujemy przeczytać nazwę drużyny ACTIVNI od tyłu. Wiecie jak to w życiu bywa. Niekiedy jedna ze stron woli iść swoją własną drogą i tak było w tym przypadku. Inna wizja drużyny sprawia, że w ekipie znajduje się zaledwie ośmiu graczy. Aż siedmiu z nich to gracze wspomnianej wcześniej INVICTY. Czego możemy spodziewać się po zespole? Wydaje nam się, że ekipa, w której kapitanem jest Artur Kurkowski nie zadowoli się miejscem w dolnej części tabeli. W pierwszym meczu sezonu ACTIVNI zmierzą się z drużyną Mental Block, która przystąpi do spotkania po porażce, jakiej doznali we wtorkowy wieczór z ekipą Sprężystokopytni & Kitku. Fakt, to ich rywale byli faworytem tego spotkania i wynik 3-0 nie sprawił, że o meczu można byłoby rozmawiać w kategorii niespodzianki, ale ‘Mentaliści’ mogą czuć pewien niedosyt. W perspektywie trzech sezonów potrafili niekiedy postawić równie silnym rywalom trudniejsze warunki. Tak było chociażby w meczu z INVICTĄ, kiedy to urwali jednego seta, a spotkanie to doskonale pamiętają gracze obu drużyn, które wybiegną na parkiet w środowy wieczór. Kto będzie górą? Przekonamy się już niebawem. Początek meczu o godzinie 19:00.

Typ Redakcji: ACTIVNI Gdańsk

Typ Eksperta (Maciej Kot): ACTIVNI Gdańsk

Team Looz – Chilli Amigos

Godz.: 19:00, boisko nr 3

Przyznamy Wam, że po tym, jak w spotkaniu przeciwko Craftvenie zagrali gracze Team Looz wiemy jedno – w mieście pojawił się nowy gracz, z którym muszą liczyć się nawet najwięksi trzecioligowcy. To zdanie powinni sobie wziąć do serca zawodnicy Chilli Amigos, którzy w poprzednim sezonie zajęli trzecie miejsce na podium i jesteśmy przekonani, że aby ‘Papryczki’ po spotkaniu z Team Looz cieszyły się z wygranej, muszą zostawić na parkiecie kawał serducha. Początek sezonu w wykonaniu Chilli to wypełnienie planu w 100%. Amigos gładko rozprawili się Niepokonanymi PKO Bank Polski 3-0. Najbliższy mecz to będzie jednak zupełnie inna historia. Zadania nie ułatwia bez wątpienia fakt, że na początku sezonu Chilli Amigos muszą sobie radzić bez kapitana i zarazem najlepiej punktującego gracza drużyny – Grzegorza Walukiewicza. Jeśli chodzi o graczy Team Looz to mamy w nim na chwilę obecną zaledwie siedmiu graczy i zastanawiamy się, jak przełoży się to na wyniki drużyny. Z jednej strony będziemy mogli tu mówić o dużo większym zgraniu, z drugiej zaś istnieje ryzyko, że absencja jednego czy drugiego zawodnika może sprawić, że cała układanka Bartka Szcześniaka może się posypać. Oczywiście wątpliwości te będą z czasem rozwiewane. Fakt jest jednak taki, że za początek sezonu drużynie należą się wielkie brawa. O tym, jak może namieszać ekipa Team Looz niech świadczy fakt, że przez kilkanaście minut wahaliśmy się, którą drużynę wskazać jako faworyta tego spotkania. Ostatecznie wybór padł na Chilli Amigos. Uważamy, że w decydujących momentach, to doświadczenie odegra kluczową rolę.

Typ Redakcji: Chilli Amigos

Typ Eksperta (Maciej Kot): Chilli Amigos

PROtotype Volleyball – Speednet

Godz.: 20:00, boisko nr 1

W środowy wieczór rywalizację pierwszoligową rozpoczną drużyny PROtotype Volleyball oraz Speednetu. W przerwie wakacyjnej zdecydowanie więcej działo się w ekipie ‘Transformersów’. Z drużyny odeszli: Michał Kardasz (Dream Volley) czy Maciej Wysocki (Sprężystokopytni & Kitku). Z kolei patrząc na transfery do drużyny to do ekipy dołączył Arkadiusz Szefler (ex Trójmiejska Strefa Szkód) oraz nieobecny  w ostatnich tygodniach sezonu Wiosna’20 Artur Reut. Jeśli chodzi o tych dwóch graczy to nie będą oni potrzebowali czasu na aklimatyzację. Ten drugi rozegrał z drużyną pięćdziesiąt setów, natomiast Arkadiusz Szefler występował często z obecnymi zawodnikami Prototype w weekendowych turniejach. Jeśli chodzi o ich przeciwników – drużynę Speednet to ‘Różowi’ postawili na stabilizację. Z drużyny odszedł tylko Mateusz Dobrzyński (Dream Volley). Co ciekawe, nie licząc barażu, obie drużyny rozpoczynają sezon z dokładnie tym samym przeciwnikiem, z którym zakończyli sezon Wiosna’20. 13 lipca górą była drużyna PROtotype Volleyball, która wygrała spotkanie w stosunku 2-1. Patrząc na oba zespoły, gołym okiem widać, jaki progres poczyniły w ostatnim czasie. Podczas gdy (Speed)net jechał na biegu jałowym, notując delikatnie ujmując nie najlepsze wyniki, drużyna PROtotype włączyła piąty bieg i na przestrzeni całego sezonu była ekipą najzwyczajniej w świecie lepszą. Zastanawiające jest, czy drużyna Speednetu zdołała przez wakacje zresetować głowy i czy nadchodzący sezon będzie na miarę oczekiwań Prezesa firmy? Być może fakt, że ‘Różowi’ nie będą przystępowali do spotkania jako faworyt sprawi, że będzie im się grało lepiej. Tym razem wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to ekipa Tomasza Nurzyńskiego wróci z hali treningowej z tarczą.

Typ Redakcji: PROtotype Volleyball

Typ Eksperta (Maciej Kot): PROtotype Volleyball

Dream Volley – DNV GL S*M*A*S*H

Godz.: 20:00, boisko nr 2

O tym, z jak silną drużyną zmierzy się ekipa DNV GL S*M*A*S*H niech poświadczy fakt, że Dream Volley, które dopiero debiutuje w lidze, często sprawiała kłopoty drużynie Volley Gdańsk, która jak doskonale wiemy nie znalazła jeszcze pogromcy w Siatkarskiej Lidze Trójmiasta. W drużynie, której kapitanem jest Mateusz Dobrzyński znajdziemy jeszcze kilku graczy, którzy w poprzednich sezonach występowali w innych zespołach w SL3. Są to między innymi MVP inauguracyjnego sezonu – Karol Masiul, Jacek Kalwas, Jakub Kołakowski czy Michał Kardasz. To, co stanowi o sile drużyny Dream Volley to fakt, że powstała ona 13! lat temu. Mimo, że ich rywalem będzie DNV GL S*M*A*S*H, jedna z zaledwie sześciu drużyn, które wystąpiły w każdym do tej pory rozegranym sezonie SL3 to jednak doświadczenie będzie stało po stronie Dream Volley. Uważamy, że gdyby nasze rozgrywki można było obstawiać u bukmachera to stawiając na awans Dream Volley do wyższej klasy rozgrywkowej nie zarobilibyście fortuny. Mimo to, nie wydaje nam się, że mecz przeciwko DNV GL będzie dla Dream Volley spacerkiem. Do drużyny w ostatnim czasie dołączył między innymi mający drugoligową przeszłość rozgrywający Paweł Krzyżak. Czy DNV będzie w stanie pokrzyżować plany Dream Volley?

Typ Redakcji: Dream Volley

Typ Eksperta (Maciej Kot): Dream Volley

AXIS – BL Volley

Godz.: 20:00, boisko nr 3

Do SL3 drużyna BL Volley zgłosiła się już ponad pół roku temu. W sezonie Wiosna’20, w związku z wiadomą sytuacją nie udało się przystąpić i na swój pierwszy mecz ekipa Wojtka Strychalskiego musi poczekać aż do 03.09. Gdy wreszcie nadchodzi wielki dzień debiutu, okazuje się, że kapitana drużyny z powodu urlopu zabraknie w pierwszym meczu. Pierwszym rywalem BL będzie drużyna AXIS, która wystąpiła w trzech z czterech edycji rozgrywek Siatkarskiej Ligi Trójmiasta. Oczywistym jest fakt, że doświadczenie będzie przemawiać za drużyną w czerwonych trykotach. Ponadto, ekipa Fabiana Polita ma za sobą już jedno spotkanie w obecnej edycji. Na inaugurację ‘Czerwoni’ musieli uznać wyższość drużyny Letni Gdańsk, natomiast gołym okiem widać było, że owo spotkanie różniło się o tych rozgrywanych w sezonie Wiosna’20. Dodatkowo, wartym odnotowania faktem jest świetny transfer Michała Niewiadomskiego, który w spotkaniu przeciwko Letnikom zagrał bardzo dobry mecz, zdobywając przy okazji dwanaście oczek. Jeśli chodzi o drużynę ich przeciwników – BL Volley to ciężko na tę chwilę wyrokować, o jakie cele będą walczyć gracze. Bez wątpienia, sami zainteresowani chcieliby nawiązać do rozwinięcia skrótu nazwy drużyny i zaprezentować się BEZ LIPY. Zastanawiamy się również, jak drużyna poradzi sobie ze stresem towarzyszącym inauguracji. W zasadzie nie pamiętamy ani jednej drużyny, po której spłynęłoby to jak woda po kaczce. Jak będzie tym razem?

Typ Redakcji: AXIS

Typ Eksperta (Maciej Kot): AXIS

Sprężystokopytni & Kitku – Letni Gdańsk

Godz.: 21:00, boisko nr 1

Po tym, jak zaprezentowali się w pierwszym meczu Sprężystokopytni & Kitku wydaje się, że była to zaledwie przystawka przed daniem głównym, które czeka na drużynę w obecnym tygodniu. Wygrana nad Letnim Gdańskiem będzie zadaniem nieporównywalnie trudniejszym niż zwycięstwo odniesione z Mental Block. Mimo, że drużynę ‘Letników’ widywaliśmy już w dużo lepszej dyspozycji niż miało to miejsce w spotkaniu z AXIS to nadal jest to klasowa ekipa, która zajęła w poprzednim sezonie czwarte miejsce i czterokrotnie urywała punkty zespołom, które obecnie rywalizują w pierwszej lidze. Pojedynek będzie również ciekawy z innego względu – mecz śmiało można anonsować jako starcie wieżowców mierzących ponad 200 cm wzrostu. Ponadto, drużyna, która wygra spotkanie, będzie pierwszą, która w obecnym sezonie wygrała dwukrotnie. Dla obu ekip najbliższy mecz będzie odpowiedzią, o jakie cele będą grały drużyny w obecnym sezonie. Ambicje drużyn sięgają oczywiście bardzo wysoko, ale układ sił w obecnym sezonie w drugiej lidze sprawia, że o znalezienie się na podium rozgrywek będzie bardzo trudno. Oczywiście, póki co za wcześnie jest mówić o tak dalekiej perspektywie. Niezależnie od tego, mecz pomiędzy drużynami ma naprawdę poważne argumenty do tego, aby stać się najciekawszym wydarzeniem środowej serii gier. O tym, czy zespoły stanęły na wysokości zadania, przekonamy się po godzinie 22.00.

Typ Redakcji: Sprężystokopytni & Kitku

Typ Eksperta (Maciej Kot): Sprężystokopytni & Kitku

Epo-Project – Volley Gdańsk

Godz.: 21:00, boisko nr 2

Zgodnie z tym, o czym pisaliśmy w nagłówku, Volley Gdańsk w środowy wieczór powalczy o 43 zwycięstwo z rzędu. Z nieoficjalnych rozmów daje się wywnioskować, że ‘Żółto-czarni’ dążą do tego, aby za kilka tygodni mogli poszczycić się tym, że wygrają pięćdziesiąt spotkań z rzędu, choć przypuszczamy, że o ile do tego dojdzie, Volley Gdańsk wyznaczy sobie kolejny cel, o którym inne ekipy mogą póki co tylko pomarzyć. W postawieniu kolejnego kroczku postarają się im przeszkodzić gracze Epo-Project, którzy na inaugurację doznali dotkliwej porażki w meczu z BES-BLUM Kraken Team. Aby drużyna z Żukowa sprawiła sensację w spotkaniu z Volley, ‘Zieloni’ muszą przede wszystkim oczyścić głowy i nawiązać do dobrej formy, którą niejednokrotnie już w historii SL3 pokazywali. Dwa poprzednie mecze obu ekip w sezonie Wiosna’20 były niezwykle wyrównane. Epo-Project było bardzo blisko wygranej 28 maja, kiedy po prawdziwym dreszczowcu ostatecznie przegrali 2-1. Nie ukrywamy, że liczymy na równie wyrównane i emocjonujące spotkanie. W meczu tym, do elitarnego klubu graczy, którzy na swoim koncie mają po trzysta punktów, może wskoczyć lider drużyny Volley Gdańsk – Przemysław Wawer. Po poniedziałkowym spotkaniu przeciwko Oliwa Team, kiedy przyjmujący Volley zdobył piętnaście punktów, do osiągnięcia celu brakuje już tylko sześciu oczek. Mimo to, jesteśmy przekonani, że to pobicie tego pierwszego rekordu (liczby zwycięstw z rzędu) jest dla Przemka ważniejsze.

Typ Redakcji: Volley Gdańsk

Typ Eksperta (Maciej Kot): Volley Gdańsk

SV INVICTA – Piękni i Młodzi

Godz.: 21:00, boisko nr 3

Mawia się, że życie pisze najlepsze scenariusze. Los chciał, że w pierwszej kolejce zmierzą się ze sobą SV INVICTA oraz Piękni i Młodzi. Zastanawiacie się co w tym nadzwyczajnego? Ano fakt, że kapitanem drużyny Piękni i Młodzi jest najlepiej punktujący gracz poprzedniego sezonu – Radosław Konieczny, który bronił wtedy barw drużyny SV INVICTA. Poza atakującym, z drużyny INVICTA do Pięknych przeszedł Mateusz Chyl, Daniel Gierszewski oraz Wojciech Łuczków którzy byli bardzo ważnymi ogniwami drużyny. Poza wspomnianymi zawodnikami, w składzie znajduje się kilku bardzo dobrych graczy. Aby dobrze zobrazować Wam, jakim potencjałem będą dysponowali ‘Piękni’ przypomimy fakt, że w składzie znajdują się między innymi Arkadiusz Kowalczyk, Ariel Fijoł czy Mateusz Behrendt, którzy jakiś czas temu grali w drugoligowym Stoczniowcu Gdańsk. Jak widać, potencjał drużyny jest bardzo duży i wydaje nam się, że ekipa będzie chciała błyskawicznie awansować do wyższej klasy rozgrywkowej, aby tam walczyć o podium. Czy drużyna SV INVICTA będzie w stanie nawiązać równą walkę z przeciwnikami? Zastanawiamy się, jak będzie prezentował się zespół. W przerwie wakacyjnej z ekipy Sławomira Cichosza do innych drużyn odeszło aż… jedenastu graczy. Niedługo przekonamy się czy ta rewolucja wpłynie w sposób pozytywny na drużynę i  SV INVICTA zdoła nawiązać wynikami do poprzedniego udanego sezonu.

Typ Redakcji: Piękni i Młodzi

Typ Eksperta (Maciej Kot): Piękni i Młodzi

2 comments

  1. INVICTA czytana od tyłu ATCIVNI, a zespól , ktory gra w 2 lidze do ACTIVNI zate redakacja popelnia bład zasadniczy błednie cytujac.Z pozdrowieniami INVICTA

Join the Conversation

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.