Zapowiedź – MATCHDAY #23

Na koniec obecnego tygodnia rozgrywek przygotowaliśmy aż dziewięć spotkań, w trakcie których wyjaśni się ostateczny kształt grup mistrzowskiej i spadkowej w pierwszej oraz trzeciej lidze. Ponadto wykrystalizuje się nieco sytuacja na drugim poziomie rozgrywkowym. O przedłużenie swojej kapitalnej passy zwycięstw bez straty seta powalczy drużyna Pięknych i Młodych, która rozegra aż dwa spotkania. Zapraszamy na zapowiedź środowej serii gier!

Piękni i Młodzi – BL Volley

Godz.: 19:00, boisko nr 1

Mimo faktu, że podczas gdy Piękni i  Młodzi odpoczywali, a na parkietach Siatkarskiej Ligi Trójmiasta doszło do sześciu spotkań to przed rozpoczęciem obecnego tygodnia rozgrywek sytuacja drużyny Radosława Koniecznego się nie zmieniła. ‘Granatowi’ nadal zajmują miejsce na szczycie ligowej tabeli i nic nie wskazuje na to, aby coś w tej kwestii miało się zmienić. Przyznamy Wam szczerze, że gdy na początku sezonu kapitan drużyny deklarował, że Piękni i Młodzi nie przegrają w drugiej lidze choćby seta, przyjmowaliśmy to z przymrużeniem oka. Po dwóch spotkaniach pomyśleliśmy: ‘kurde, może gościu ma rację’. Po sześciu spotkaniach uważamy z kolei, że ten scenariusz jest bardziej prawdopodobny niż ten, w którym ekipa traci choćby oczko. Podczas gdy większość ligi żyła tym, czy Volley Gdańsk zdoła wygrać pięćdziesiąt spotkań z rzędu, sporo osób zapomniało o tym, że to właśnie Piękni i Młodzi piszą właśnie nową historię. Historię, w której wygrywają sezon bez straty seta. Gdyby tak się stało, to bez zważania na to, czy jest to pierwsza czy druga liga – byłby to wynik z kosmosu. Ich rywalem numer siedem będzie drużyna BL Volley, która w ostatnim czasie otrząsnęła się po trudnym początku z ligowymi zmaganiami. Przypomnijmy, że drużyna na ‘dzień dobry’ przegrała sześć spotkań z rzędu, co sprawiało, że ich sfera mentalna była delikatnie ujmując – nadszarpnięta. Jednak jak to w życiu, tak i w SL3 – po każdej burzy wychodzi słońce i drużyna Wojtka Strychalskiego wygrała kolejne dwa spotkania, które znacząco poprawiły ich obecne położenie. Czy mają szansę na trzecią wygraną? Cóż, takiego scenariusza nie przewidzieliby chyba nawet Bracia Grimm w swoich baśniach.  

Typ Redakcji: Piękni i Młodzi

Typ Eksperta (Maciej Kot): Piękni i Młodzi

Bombardierzy – Niepokonani PKO Bank Polski

Godz.: 19:00, boisko nr 3

Pomimo faktu, że obie drużyny nie mają już szans na grupę mistrzowską to nadal mają szansę na to, aby dopisać do swoich kont wygraną. W przypadku bardziej doświadczonej drużyny Bombardierów była by to druga wygrana. Do pierwszej i jedynej jak dotychczas wygranej w sezonie Jesień’20 doszło 14 września, kiedy to rywalem drużyny Dawida Piankowskiego była ekipa Speednet 2. Na finiszu rundy zasadniczej wydaje się, że to właśnie pomiędzy tymi trzema drużynami rozegra się walka w grupie mistrzowskiej o jak najwyższą lokatę. Obecnie pomiędzy Bombardierami a Niepokonanymi PKO Bank Polski jest zaledwie jeden punkt różnicy. Oznacza to, że drużyna Joanny Drewczyńskiej stanie przed ogromną szansą na to, aby nie dość, że odnieść pierwsze zwycięstwo w sezonie to na dodatek przeskoczyć swoich najbliższych rywali w tabeli. Patrząc na obecną formę ‘Bankowców’ scenariusz ten wydaje się naprawdę prawdopodobny. Jak do tej pory drużyna w ośmiu rozegranych spotkaniach zgarnęła trzy oczka. Stało się to za sprawą urwanych setów ekipom: Team Looz, MiszMasz oraz w minionym tygodniu Port Gdańsk. Skoro ‘Bankowcy’ zdołali wygrać seta przeciwko tak mocnym ekipom to czemu mieliby nie powalczyć o wygraną w meczu z Bombardierami? Z drugiej strony wydaje nam się, że w spotkaniu zaprocentuje jednak doświadczenie i po meczu to mikstowy skład w czarnych koszulkach uniesie ręce w geście tryumfu. Mimo to, spodziewamy się wyrównanego i emocjonującego widowiska.

Typ Redakcji: Bombardierzy

Typ Eksperta (Maciej Kot): Niepokonani PKO Bank Polski

ACTIVNI Gdańsk – Dream Volley

Godz.: 19:00, boisko nr 2

Kolejną z drużyn, które nie miały szans zaprezentować swoich umiejętności w okrojonym tygodniu meczowym była drużyna Artura Kurkowskiego – ACTIVNI Gdańsk. Obecnie gracze w żółto-czarnych koszulkach mają na swoim koncie siedem oczek. Ich ostatnie dwa spotkania kończyły się zwycięstwami. Casus drużyny przypomina trochę ten w wykonaniu drużyny BL Volley, o czym pisaliśmy wyżej. Drużyna ‘Czerwono-niebieskich’ również przegrała kilka spotkań na inaugurację, a obecnie, podobnie jak ACTIVNI, notują serię dwóch wygranych z rzędu. Ponadto, obie drużyny mają na swoim koncie siedem oczek i jakby tego było mało w środowy wieczór zmierzą się z mocarnymi ekipami, jakimi bez wątpienia są Dream Volley oraz Piękni i Młodzi. Umówmy się – o punkty w tych meczach będzie niezwykle trudno, więc jeśli mielibyśmy obstawiać, to postawilibyśmy na to, że pomiędzy ekipami zapanuje status quo. Podobnie zresztą jak pomiędzy liderem – Pięknymi i Młodymi a wiceliderem – Dream Volley. Tu również nie spodziewamy się zmian i uważamy, że po meczu ekipa Mateusza Dobrzyńskiego zachowa drugie miejsce w tabeli. W ostatnim tygodniu Dream Volley rozbił ekipę AXIS, czym udowodnił, że różnica pomiędzy czubem tabeli a jego dołem jest dość wyraźna. Z drugiej strony czy ekipę Dream Volley można szeregować do ekip drugoligowych? Z pewnością jeśli prezentują swoją wysoką formę to widzimy ich w pierwszej lidze. Aby nie było jednak tak słodko – pamiętamy również mecze z DNV czy Letnim, w których ekipa nie zdołała wygrać i patrząc obiektywnie – z taką grą o punkty w pierwszej lidze byłoby niezwykle trudno. Czy Dream Volley zdoła ustabilizować formę i potwierdzą to w meczu z ACTIVNYMI Gdańsk?

Typ Redakcji: Dream Volley

Typ Eksperta (Maciej Kot): Dream Volley

Piękni i Młodzi – Team Spontan

Godz.: 20:00, boisko nr 1

Drugim spotkaniem, do którego przystąpią Piękni i Młodzi w środowy wieczór będzie mecz przeciwko Team Spontan. Wszystko wskazuje na to, że będzie to bardziej wymagający rywal. Świadczy o tym choćby położenie w tabeli obu przeciwników oraz ich bezpośrednie starcie, w którym ‘Spontaniczni’ odnieśli zwycięstwo z BL Volley 2-1. Jakkolwiek głupio to nie zabrzmi to zestawianie ze sobą słów „trudniejszy rywal dla Pięknych” sprawia, że brzmi to mało poważnie. Porównując to do codziennego życia wygląda to mniej więcej tak, że otwarcie lodówki jest zadaniem bardziej wymagającym niż przełączenie kanału w tv. Mimo że w zadaniach tych istnieje jakieś stopniowanie poziomu trudności to i tak nadal pozostają cholernym przełączeniem tv i otwarciem lodówki. Mimo to, drużyny, które rywalizowały z Pięknymi walczyły o to, aby zaprezentować się przeciwko nim jak najlepiej. Godnie. Bez wstydu. Niektórym drużynom udawało się to trochę lepiej, innym trochę gorzej, ale najważniejsze w tym wszystkim było to, że żadna z ekip się nie poddała. Środowy rywal numer dwa – drużyna Team Spontan przystąpi do tego spotkania uskrzydlona zwycięstwem odniesionym z ekipą Zmieszanych. Spotkanie to udowodniło, że drużyna Piotra Raczyńskiego przy dobrej dyspozycji jest w stanie powalczyć o to, aby znaleźć się w top5 drugiej ligi. Obecnie, do piątego miejsca tracą zaledwie dwa oczka i gdyby ta sytuacja zmieniła się w środowy wieczór byłoby to jedną z największych sensacji obecnego sezonu.

Typ Redakcji: Piękni i Młodzi

Typ Eksperta (Maciej Kot): Piękni i Młodzi

MiszMasz – Speednet 2

Godz.: 20:00, boisko nr 2

Powoli dochodzimy do momentu, w którym będziemy mogli pisać – ‘ostatnia prosta w drodze do mistrzostwa’. Przypomnijmy, że drużyna MiszMasz niczym tornado niszczyła wszystko, co spotkała na swojej drodze. Drużyna Andrzeja Tararuja wygrała wszystkie osiem spotkań i chyba nikt nie wyobraża sobie, aby po środowym spotkaniu miało się to zmienić. Najbliższym rywalem M&M będzie drużyna Speednet 2. Dla obu ekip będzie to pierwsze spotkanie w Siatkarskiej Lidze Trójmiasta. Owszem, kilku graczy MiszMasz pamięta rywalizację ze Speednetem z poprzednich sezonów, kiedy byli zawodnikami DCT Gdańsk. Ostatnie spotkanie obu drużyn było dość wyrównane, ale ostatecznie wygrała je ekipa DCT w stosunku 2-1. To już jednak przeszłość. DCT Gdańsk póki co z nami nie ma. Jest za to ekipa MiszMasz, która dostała konkretnego boosta. To doładowanie to kilka wzmocnień. Efekt jest dokładnie taki sam jaki byłby w momencie, kiedy przesiedlibyśmy się z poczciwego, solidnego i ukochanego przez miliony rodaków – Passata 1.9 Tdi do McLarena. Czy drużyna Speednetu 2 będzie w stanie sprawić sensację i wygrać choćby seta? Skoro udało się to ekipie Niepokonani PKO Bank Polski to czemu miałoby się nie udać Speednetowi? Gdyby w historii świata te najbardziej absurdalne pomysły nie były czasami realizowane, zapewne dziś mieszkalibyśmy w jaskiniach. Czemu zatem nie pomyśleć o sprawieniu sensacji w meczu z tak potężną drużyną?

Typ Redakcji: MiszMasz

Typ Eksperta (Maciej Kot): MiszMasz

Bombardierzy – Chilli Amigos

Godz.: 20:00, boisko nr 3

Na dwóch równoległych boiskach swoje spotkania rozegrają lider i wicelider trzeciej ligi. Trzeba sobie to powiedzieć wprost – zagrają drużyny, które pewnym krokiem zmierzają w kierunku drugiej ligi. Mimo to, jesteśmy przekonani, że nie tylko awans jest celem drużyny Chilli Amigos. Znamy taki typ ludzi. Oni są nienasyceni. Są jak te zwierzaki domowe, które dopóki będą miały pełną miskę – będą jadły, nie zważając na potencjalne konsekwencje, które za tym idą. W ostatnim czasie w drużynie Chilli Amigos widzimy gen zwycięzcy. Ponadto Amigos nie bawią się w półśrodki. Nie ma litości. Jeśli jest choć cień szansy na to, aby stłamsić rywala – oni z miłą chęcią to wykorzystają. Jeśli rywal ‘nie ogarnia’ i jest okazja na to, by ograć ich do 6? Wiedzcie, że oni spróbują ograć go do 5. Nie dajcie się zwieść ich nazwie. Na parkiecie SL3 – żadni z nich Amigos. A na pewno nie dla rywali. Ich najbliższym przeciwnikiwm będzie ekipa Bombardierów, dowodzona przez Dawida Piankowskiego. Czy graczom w czarnych strojach uda się zbombardować uprawę papryki? Cóż, szansa na to jest naprawdę znikoma. Z drugiej strony, nie przekreślamy szans Bombardierów na zaprezentowanie się z dobrej strony. Jeśli drużyna będzie tego dnia dobrze dysponowana, a ich rywale będą mieli obniżkę formy to mikstowy skład jest w stanie urwać minimum jeden punkt. No właśnie, czy zauważyliście ile razy użyliśmy słowa ‘jeśli’?

Typ Redakcji: Chilli Amigos

Typ Eksperta (Maciej Kot): Chilli Amigos

Tufi Team – PROtotype Volleyball

Godz.: 21:10, boisko nr 1

Dla obu drużyn będzie to ostatnie spotkanie w fazie zasadniczej. Drużyna Tufi Team zagwarantowała sobie udział w grupie mistrzowskiej tak dawno temu, że nawet nie chciało nam się przeglądać kalendarza. Ich przeciwnicy – drużyna PROtotype Volleyball wciąż ma szansę do tej grupy wskoczyć. JEDYNE co muszą zrobić gracze Tomasza Nurzyńskiego to wygrać najbliższe spotkanie z Tufi Team i to na dodatek 3-0. Jakby to powiedzieć – może być trudno. Czy taki scenariusz jest w zasadzie w ogóle możliwy? Z pewnością byłaby to ogromna niespodzianka, żeby nie powiedzieć sensacja. Co innego wygrać z rywalem 2-1, a co innego nie dać ugrać choćby seta drużynie Tufi. Przypomnijmy, że w obecnym sezonie drużyna Mateusza Woźniaka kiedy już przegrywała to zawsze zdobywała choćby jedno oczko. Tak było w spotkaniach z Omidą, Volley czy Trójmiejską Strefą Szkód, czyli odpowiednio: pierwszą, drugą i czwartą siłą obecnego sezonu. Czy wobec tego scenariusz nakreślony wcześniej mógłby się ziścić? To tylko sport i nie jest to wykluczone. Z drugiej strony, należy pamiętać, że Tuffiki również potrzebują dziś punktów i to najlepiej trzech. To pozwoliłoby zniwelować stratę do lidera na trzy punkty oraz do drugiej drużyny na dwa. Przed grupą mistrzowską kolor medali pozostawałby sprawą otwartą. Inną kwestią pozostaje również to, że taka wygrana pozwoliłaby graczom na poczucie bezpieczeństwa, gdyż na cztery mecze przed końcem sezonu mieliby cztery punkty przewagi nad goniącą ją drużyną TSS-u. Kto będzie miał okazję do większej radości? Przekonamy się już niebawem.

Typ Redakcji: Tufi Team

Typ Eksperta (Maciej Kot): Tufi Team

Epo-Project – Speednet

Godz.: 21:10, boisko nr 2

To, co wydarzyło się w ostatnim tygodniu rozgrywek to istne szaleństwo. To, co do niedawna wydawało się szalonym scenariuszem, dziś ma szansę się zrealizować. Jeśli Epo-Project wygra spotkanie ze Speednetem w stosunku 3-0 to ma naprawdę bardzo duże szanse na to, aby znaleźć się w grupie mistrzowskiej. Mimo, że obecnie drużyna ma na swoim koncie zaledwie dwie wygrane w ośmiu spotkaniach, taki scenariusz, w którym w przyszłym tygodniu ekipa z Żukowa zagra spotkanie w grupie mistrzowskiej jest bardzo prawdopodobny. Aby tak się stało to poza wygraną ze Speednetem drużyna PROtotype Volleyball nie może odnieść zwycięstwa w meczu z Tufi Team. Umówmy się – drużyna Tomasza Nurzyńskiego ma naprawdę małe szanse na to, aby ograć dobrze dysponowaną ekipę Tuffików. Środowy pojedynek obu zespołów będzie trzecią bezpośrednią rywalizacją. Jak do tej pory, w dwóch rozegranych spotkaniach mamy remis 1-1, a w setach 3-3. Co ciekawe, obie drużyny w poprzednim sezonie rywalizowały ze sobą dzień po dniu. 17 czerwca 2020 r. górą była ekipa Speednetu, natomiast dzień później drużyna Epo-Project. Gdzie sens? Gdzie logika? Sami nie wiemy. Nie wiemy również tego, czy w środowym spotkaniu drużyna Speednet nie będzie miała ponownie problemów kadrowych. Przypomnijmy, że w ostatnim – przegranym meczu ekipa ‘Programistów’ zagrała w kółeczku i jakby nie patrzeć, w pierwszej lidze ciężko jest w takich warunkach wygrać. Ewentualna kolejna przegrana sprawi, że sytuacja drużyny Mateusza Urbanowicza zrobi się już naprawdę gorąca. 

Typ Redakcji: Epo-Project

Typ Eksperta (Maciej Kot): Speednet

Sprężystokopytni & Kitku – AXIS

Godz.: 21:10, boisko nr 3

Skomplikowała się w ostatnim czasie sytuacja drużyny AXIS. A co nam tam – mamy nadzieję, że ekipa w czerwonych strojach się nie obrazi, ale obecnie sytuacja wygląda tragicznie. Po wczorajszych spotkaniach ‘Rebeliantów’ drużyna Fabiana Polita spadła na ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Dodatkowo, wspomniana wcześniej ekipa Dawida Byczkowskiego, która wskoczyła w tabeli przed AXIS, ma aż o dwa spotkania rozegrane mniej. To dokładnie sześć okazji na to, aby jeszcze tę przewagę powiększyć. Tak bowiem na to patrzymy. Każdy set to okazja na zdobycie jednego punktu, który będzie bardzo istotny w ostatecznym rozrachunku. Jakby tego było mało to w środowy wieczór drużynę Fabiana Polita czeka mecz z drużyną Sprężystokopytnych & Kitku. Dla drużyny Kacpra Goszczyńskiego będzie to dziewiąte spotkanie w sezonie Jesień’20. Jak do tej pory, drużyna wygrała sześć z nich i zanotowała dwie porażki. To, co jest jednak bardzo korzystne dla drużyny S&K to terminarz. Ekipa rywalizowała już z większością drużyn, które powalczą o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Do końca sezonu pozostały im mecze z zespołami, które w większości są w dolnej partii tabeli i wydaje się, że w każdym z tych spotkań będą faworytem. Dodatkowym atutem drużyny jest pozycja wyjściowa. Czwarte miejsce, które zajmują obecnie pozwala sądzić, że istnieje bardzo duża szansa na to, że na koniec sezonu znajdą się na podium. W celu realizacji ambitnych planów z całą pewnością pomoże dwóch bardzo dobrych zawodników, którzy dołączyli w ostatnim czasie do drużyny. Były to dwa transfery z Volley Gdańsk, który jak doskonale wiemy, już trzykrotnie w tej lidze wygrywał. Mowa tu o atakującym Michale Ryńskim oraz środkowym – Michale Mysłowskim.

Typ Redakcji: Sprężystokopytni & Kitku

Typ Eksperta (Maciej Kot): Sprężystokopytni & Kitku

Start a Conversation

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.