Hitem czwartkowej serii gier, które powinno przyciągnąć sporą grupę kibiców na trybunach będzie spotkanie w czwartej lidze, w której BVT Gdańsk zmierzy się z Bruxelą Wear. Na brak emocji nie będziemy narzekać również w pierwszej lidze, w której o zwycięstwo powalczą BEemka Volley ze Speednetem. Zapraszamy na zapowiedź!
BVT Gdańsk – BRUXELA WEAR
Godz.: 20:15, boisko nr: 1
Gdzie w czwartej lidze się nie obejrzymy, tam co rusz mamy spotkanie derbowe. W obecnym sezonie takie pojedynki mieliśmy już dwa:
– Bruxela Wear – Aqua Volley
– Aqua Volley – BVT Gdańsk
Pora na rywalizację numer 3. Czemu w przypadku trzech wspomnianych chwilę temu drużyn mówimy o derbach? Ano dlatego, że kiedy duża część graczy z trzech wymienionych ekip rozpoczynała przygodę w SL3 w Husarii Gdańsk. Aj, sami się w tym wszystkim gubimy. Dużo wskazuje jednak na to, że pomiędzy graczami Bruxeli a BVT nie ma ‘złej krwi’. Nie oznacza to bynajmniej, że dla obu ekip będzie to pojedynek jak każdy inny. Nie dość, że chęć udowodnienia byłym kolegom z drużyny robi swoje, to na dodatek obie ekipy walczą aktualnie o grupę mistrzowską. Na półmetku rundy zasadniczej, bliżej realizacji celu jest ekipa Bruxeli, która w pięciu dotychczas rozegranych spotkaniach zgarnęła 10 oczek. Na taki dorobek złożyły się cztery zwycięstwa w pięciu spotkaniach. Choć bilans BVT jest znacznie gorszy (po 2 zwycięstwa oraz porażki), to warto zauważyć, że ‘Bobry’ rozegrali o jedno spotkanie mniej. To oznacza z kolei, że za chwilę team w biało-czarnych barwach może zacząć marsz w górę ligowej tabeli. Jeśli z kolei zdołają ograć faworyzowaną Bruxelę Wear, nadzieje na podium rozgrywek staną się realne. O to naszym zdaniem będzie jednak wybitnie trudno.
Typ Redakcji: 1-2
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 3-0
Typ Eksperta (Daniel Podgórski): 1-2
EKO-HURT – Staltest Pomorze
Godz.: 20:15, boisko nr: 2
Nie ma się co oszukiwać. Sympatycy ‘Hurtowników’ zdają sobie doskonale sprawę, że ich ulubieńcy od początku sezonu jadą na trybie ‘ECO’. Pierwsze cztery spotkania w kampanii Jesień’24 to cztery porażki. Trzeba jednak obiektywnie oddać, że gra ‘Hurtowników’ wyglądała lepiej z meczu na mecz i dowód tego otrzymaliśmy w ostatnim spotkaniu, w którym team Konrada Gawrewicza dość niespodziewanie wygrał z CTO Volley. Zwycięstwo było kluczowe nie tylko z uwagi na bardzo nieciekawą sytuację w ligowej tabeli. W naszym odczuciu ważniejszym aspektem była poprawa nastrojów w drużynie. Jak wiadomo nie od dzisiaj – to wyniki budują atmosferę. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z przedmeczowymi przewidywaniami, to Eko-Hurt powinien dołożyć dziś kolejne zwycięstwo i w konsekwencji zdecydowanie poprawić swoją sytuację. Rywalem ‘Hurtowników’ będzie bowiem ekipa Staltestu Pomorze, która w obecnym sezonie prezentuje się bardzo słabo. Już przed poprzednim meczem alarmowaliśmy, że dużo wskazuje na to, że team Arkadiusza Kozłowskiego będzie najsłabszym beniaminkiem, który kiedykolwiek awansował do elity. Oczywiście w poprawie wyników i nastrojów w drużynie – nie pomagają te niekończące się wyliczanki. Czy w grze Staltestu dostrzegamy jakieś pozytywy? Cóż – gra się nieco poprawiła i nie mamy co do tego wątpliwości. Nie oznacza to bynajmniej, że w czwartkowy wieczór dajemy im szansę na powodzenie. Naszym zdaniem Eko-Hurt sięgnie po komplet punktów.
Typ Redakcji: 3-0
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak):
Typ Eksperta (Daniel Podgórski): 3-0
ACTIVNI Gdańsk – Maritex
Godz.: 20:15, boisko nr: 3
Od ostatniego spotkania ACTIVNYCH minęło dokładnie 16 dni. Po raz ostatni zespół Artura Kurkowskiego zaprezentował swoje umiejętności 24 września, w meczu z Tiger Team. Wspomniane spotkanie ACTIVNI wspominają bardzo dobrze, bowiem to właśnie wtedy sięgnęli po pierwsze zwycięstwo w obecnym sezonie. Wcześniejsze spotkania, w których ACTIVNI mierzyli się z Krakenem, Czerepachami oraz Oliwą Team kończyły się bowiem porażkami. Choć na drugi dzień po zwycięstwie z Tigerem, ACTIVNI mogli mieć bardzo dobre nastroje, to jednak po upływie dwóch tygodni mamy już nieco inną perspektywę. Z czasem okazało się bowiem, że ‘Tygrysów’ ogrywa każdy i na dodatek ci nie zdobyli do tej pory choćby punktu. To oznacza z kolei, że ACTIVNI są na dobrą sprawę w miejscu wyjścia i aktualnie plasują się na trzecim miejscu od końca. Ok, pewnym pozytywem nieciekawej sytuacji jest to, że spośród wszystkich drużyn w trzeciej lidze to właśnie oni rozegrali najmniejszą liczbę spotkań. Kto wie czy nadganiając ligowe zaległości ich sytuacja nie ulegnie diametralnej poprawie. W nienajlepszych humorach do meczu podejdą również gracze Maritexu, którzy w pięciu spotkaniach obecnego sezonu zgromadzili zaledwie pięć oczek. Na taki bilans złożyły się zwycięstwo z MiszMaszem oraz porażki z Bayerem, Wolves, Osadą czy Oliwą. Prawdę mówiąc jak na nie najtrudniejszy terminarz, Maritex ma aktualnie bardzo nieciekawą sytuację. Jeśli dalej tak pójdzie to mogą stać się ekipą, która w jeden sezon spadnie z drugiej do czwartej ligi. Niebywałe. Kto wygra mecz? Mimo wszystko nieco więcej szans dajemy drużynie Michała Pietrasika.
Typ Redakcji: 1-2
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 1-2
Typ Eksperta (Daniel Podgórski): 1-2
Fux Pępowo – MPS Volley
Godz.: 21:15, boisko nr: 1
W czwartkowy wieczór zespół MPS Volley ma szansę na to by wkroczyć w dorosłość. Jeśli mecz potoczy się zgodnie z scenariuszem, który mamy w głowie – MPS skończy osiemnastkę. Nie, nie mówimy o 18 rocznicy założenia drużyny. Chodzi o najbardziej koszmarną serię z jaką kiedykolwiek mierzyli się gracze Jakuba Nowaka, którzy po raz ostatni wygrali 4 marca 2024 r. Od tego czasu MPS ilekroć wychodzili na parkiet – za każdym razem przegrywali. Wiemy, jak bardzo wygląda to niedorzecznie, ale po ostatnim meczu drużyny Jakuba Nowaka…nawet ich chwaliliśmy. Choć w konfrontacji z Tufi Team nie dawaliśmy im najmniejszych szans na dobry wynik czy choćby dobre zaprezentowanie się, to MPS w jednym secie przegrał…38-40! Ostatecznie, choć po raz pierwszy od niepamiętnych czasów zostawili serducho na boisku to i tak przegrali. W czwartkowy wieczór również nie są faworytem. Tym razem ich rywalem będą gracze z Pępowa, którzy do spotkania podejdą po trzech porażkach z rzędu. W tym czasie team Andrzeja Pipki przegrał z 22 BLT Malbork, DNV VG oraz Złomowcem Gdańsk. Choć seria zdecydowanie krótsza to czwartkowy mecz również dla nich będzie okazją na przełamanie i poprawę swojej sytuacji w tabeli. Jedno jest pewne – morale drużyny, która przegra, będą fatalne.
Typ Redakcji: 2-1
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 2-1
Typ Eksperta (Daniel Podgórski): 2-1
Speednet – BEemka Volley
Godz.: 21:15, boisko nr: 2
Choć Speednet po raz ostatni swoje spotkanie rozegrał dwa tygodnie temu, to wokół drużyny zrobił się w ostatnich dniach spory szum. Wszystko za sprawą kary dyskwalifikacji dla kapitana – Łukasza Żurawskiego za zdarzenie, do którego doszło w meczu z Bossmanem. Wobec absencji wspomnianego gracza, Speednet miał kilka dni na to by wymyśleć sposób na ogranie BEemki Volley. Kiedy spojrzymy na kadrę ‘Różowych’ to możemy zauważyć, że w zespole nie zdążył zadebiutować jeszcze Jakub Perżyło i nos podpowiada nam, że do debiutu w różowych barwach dojdzie właśnie dzisiaj. Niezależnie kogo zobaczymy na skrzydłach sądzimy, że Speednet w obecnej formie jest faworytem nadchodzącego spotkania. W obecnym sezonie ‘Programiści’ rozegrali pięć spotkań, w których aż cztery razy wygrywali. Przez wiele osób interesujących się rozgrywkami, Speednet jest uważany za jednego z głównych kandydatów do podium rozgrywek, a kto wie – być może pierwszego w historii tytułu mistrzowskiego. Aby tak się jednak stało, czwartkowe spotkanie gracze Łukasza Żurawskiego muszą po prostu wygrać. Ich rywalem będzie BEemka, która w obecnym sezonie bardzo faluje z formą. Mecze bardzo dobre jak te z CTO potrafią przeplatać tymi kompletnie nieudanymi i na tę chwilę team Daniela Podgórskiego plasuje się na dziewiątym miejscu w ligowej tabeli. Jakby problemów nie było wystarczająco – w czwartkowy wieczór wątpliwy jest występ jednego z najlepszych środkowych ligi – Macieja Rzepczyńskiego. Z pewnością jego pojedynek z Wojciechem Grzybem czy Grzegorzem Gnatkiem byłby ozdobą czwartkowej serii gier. Jaki będzie wynik? Cóż – stawiamy na wygraną Speednetu. Sądzimy jednak, że BEemka pokusi się o punkt pocieszenia.
Typ Redakcji: 2-1
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 1-2
Typ Eksperta (Daniel Podgórski): 1-2
Tufi Team – AXIS
Godz.: 21:15, boisko nr: 3
Po prawdziwym dreszczowcu zakończonym happy-endem, Tufi Team przystępuje do szóstego spotkania w sezonie Jesień’24. Trzeba przyznać, że jak do tej pory gracze Mateusza Woźniaka zdają się realizować scenariusz, który nakreślili sobie przed sezonem. Mowa rzecz jasna o awansie. W pięciu dotychczas rozegranych spotkaniach, ex-pierwszoligowiec wygrał cztery mecze i raz schodził z parkietu ‘na tarczy’. Choć wyniki są naprawdę niezłe, to warto zwrócić uwagę na fakt, że są również obszary do poprawy. Nie wiemy czy gracze Mateusza Woźniaka zdają sobie sprawę z tego, że aktualnie spośród wszystkich 14 drużyn w drugiej lidze to właśnie oni popełniają średnio najwięcej błędów na mecz (23,6). Dla porównania, najlepsza pod tym kątem ekipa Speednet 2 popełnia tych błędów zaledwie 12,2. Pod tym kątem rewelacyjnie wypada również czwartkowy rywal Tufi – AXIS (13,5). Niestety jak widać po ligowej tabeli, mała liczba błędów nie jest jedyną receptą na sukces. AXIS w obecnej kampanii wygrał zaledwie jeden z sześciu spotkań i w ligowej tabeli plasuje się na czwartymmiejscu od końca. Warto zauważyć również fakt, że spośród wszystkich drużyn w drugiej lidze to właśnie na AXIS zdobywana jest największa liczba asów serwisowych na mecz (5) vs najlepsza pod tym kątem ekipa w lidze – Tufi Team (2,2). Dodatkowo gracze w czerwonych strojach są najczęściej blokowaną drużyną w drugiej lidze – aż 8,83 razy na mecz! Dla porównania Flota Active Team tylko 3,3. Jeśli chodzi o Tufi to jest naprawdę nieźle – 3,4. Zbierając wszystko do kupy wychodzi nam na to, że w meczu nie będzie niespodzianek i po raz szósty w obecnym sezonie ze zwycięstwa będzie cieszyła się ekipa Tufi Team.
Typ Redakcji: 3-0
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 3-0
Typ Eksperta (Daniel Podgórski): 3-0