Choć w czwartkowy wieczór w Ergo Arenie odbędzie się mecz play-off w Plus Lidze to na parkietach SL3 powinno być co najmniej tak samo ciekawie. W czwartek o pierwsze zwycięstwo w sezonie Wiosna’24, w bezpośrednim pojedynku powalczą drużyny Hapag-Lloyd oraz APV Gdańsk. Ciekawie powinno być również w meczu pierwszej ligi, w której zmierzą się gracze Floty oraz Old Boys. Zapraszamy na zapowiedź!
Hapag-Lloyd – APV Gdańsk
Godz.: 19:00, boisko nr: 1
Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Do niedawna drużyna APV Gdańsk miała na swoim koncie zero zwycięstw, a na dodatek we wspomnianych meczach nie zdołała ugrać choćby seta. O ile w przypadku wygranych zachowany został status quo, tak w minionym tygodniu rozgrywek, APV ugrało wreszcie seta w rywalizacji z Craftveną. Podskórnie przeczuwamy, że czas na kolejny krok, którym będzie tryumf z Hapag-Lloyd. Choć APV ma w obecnym sezonie spore problemy na wielu płaszczyznach to nad ‘Logistykami’ królują, jeśli chodzi o ligowe doświadczenie. O tym jak bardzo jest to cenne mogliśmy przekonać się w minionym tygodniu rozgrywek, w którym Hapag-Lloyd walczył z inną drużyną, która wówczas nie miała na swoim koncie ani jednego zwycięstwa. Finalnie w meczu z Craftveną to ‘Rzemieślnicy’ sięgnęli po pełną pulę i nos podpowiada nam, że w czwartkowy wieczór ich wyczyn powtórzą gracze Grzegorza Żyły-Stawarskiego. Co ciekawe, team z logo Husarii rozegra w czwartkowy wieczór aż dwa spotkania. Po raz ostatni APV grało dwa mecze jednego dnia pod koniec sezonu Jesień’23 i wówczas skończyło się na jednym zwycięstwie oraz porażce. Nos podpowiada nam, że w czwartkowy wieczór będzie tak samo. Przechodząc do sytuacji Hapag-Lloyd zastanawiamy się czy team Joanny Kożuch będzie w stanie pokusić się o pierwszy ligowy punkt. Jeśli nie z APV, to z kim? Choć APV będzie wyraźnym faworytem starcia to właśnie w czwartkowym spotkaniu Hapag-Lloyd będzie miało największe szanse na pierwsze ligowe punkty. Czy graczom w pomarańczowych strojach uda się to wykorzystać?
Typ Redakcji: 0-3
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 1-2
Typ Eksperta (Maciej Kot): 1-2
Challengers – Pekabex
Godz.: 19:00, boisko nr: 2
Po raz ostatni drużyna Challengers wystąpiła w Siatkarskiej Lidze Trójmiasta tak dawno, że w sumie zdążyliśmy się za nimi stęsknić. Ostatni mecz drużyny Wojciecha Lewińskiego datowany jest bowiem na 19 marca. Wówczas Challengersi rozegrali dwa spotkania, w których okazali się oni mocniejsi od drużyn Tiger Team oraz Kruk Volley. Choć nie były to występy tak imponujące jak te z debiutu w SL3 przeciwko drużynom Bayer Gdańsk oraz BL Volley to jednak fakt jest taki, że gracze w niebiesko-różowych strojach mają na tę chwilę komplet – dwunastu oczek. Z ogromną dozą prawdopodobieństwa należy stwierdzić, że chwilę po godzinie 19, wspomnianych punktów będzie już 15. Trudno wyobrazić nam sobie scenariusz, w którym jeden z głównych faworytów do wygrania ligi, mógłby mieć problem z tym, by ograć ostatnią ekipę w ligowej tabeli. Na tę chwilę Pekabex rozegrał w Siatkarskiej Lidze Trójmiasta sześć spotkań, w których za każdym razem musiał uznawać wyższość rywali. To, co jest jednak budujące patrząc na postawę ekipy w biało-zielonych barwach to dość niespotykany mental. W przeszłości w SL3 występowały bowiem drużyny, które płaciły frycowe i po chwili się zniechęcały. W przypadku Pekabexu sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Aktualnie w ekipie nie zauważyliśmy ani zniechęcenia, ani znużenia. Widzimy za to dość dużą radość gry. Boimy się nawet pomyśleć jaka będzie ekspresja drużyny, kiedy uda im się sięgnąć po historyczny punkt. Na to będą musieli jednak jeszcze poczekać.
Typ Redakcji: 3-0
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 3-0
Typ Eksperta (Maciej Kot): 3-0
Volley Surprise – ACTIVNI Gdańsk
Godz.: 19:00, boisko nr: 3
Z pewnością nie tak wyobrażali sobie zmagania w trzeciej lidze gracze Volley Surprise. Często w sporcie bywa tak, że po spadku do niższej klasy rozgrywkowej, drużyna nie może odnaleźć się w nowej sytuacji i w konsekwencji ich problemy się tylko piętrzą. Cóż. Idealnym przykładem na tę tezę jest ekipa Volley Surprise, która jeszcze chwilę temu rywalizowała w drugiej klasie rozgrywkowej, a dziś ma ogromne problemy w trzeciej lidze. Póki co team Macieja Siacha rozegrał w obecnej kampanii cztery spotkania. Zaledwie dwa z nich padły łupem drużyny ze Słupska, co biorąc pod uwagę markę, jaką Volley sobie wypracował jest bardzo dużym rozczarowaniem. Co więcej. W meczach, w których Volley wygrywał i tak nie udawało im się sięgnąć po komplet oczek. W rezultacie niemrawego otwarcia, gracze Macieja Siacha znajdują się na dziesiątymmiejscu w ligowej tabeli i aktualnie nie są pewni utrzymania w trzeciej lidze. Jeśli sezon potoczyłby się dla nich tak, że spadliby oni do czwartej ligi to byłaby to jedna z największych sensacji obecnego sezonu. Trzeba przyznać, że w czwartek na ‘Słupszczan’ nie czeka łatwe zadanie. W pierwszym meczu, Volley zmierzy się z ACTIVNYMI i to gracze Artura Kurkowskiego zdają się być nieznacznym faworytem spotkania. Póki co, brązowi medaliści poprzedniego sezonu rozegrali w obecnej kampanii pięć spotkań, spośród których wygrali aż cztery. Warto zauważyć, że na tę chwilę ACTIVNI mieli jeden z najłatwiejszych terminarzy i sami jesteśmy ciekawi jak wypadną na tle Volleya.
Typ Redakcji: 1-2
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 1-2
Typ Eksperta (Maciej Kot): 2-1
Wolves Volley – APV Gdańsk
Godz.: 20:00, boisko nr: 1
Sympatycy Wolves Volley zastanawiają się czy, a jeśli tak to kiedy usłyszą głośne ‘AAAAauuuu’ ze strony ‘Watahy’. W poprzednim sezonie wycie teamu Mikołaja Stempina było słyszane nad wyraz często. Dla niewtajemniczonych było to wycie związane z dobrą grą. Wycie, które odstraszało rywali, a nie szerokorozumiany ‘ból dupy’ związany z kiepskimi wynikami. Po minionej edycji, po której ‘Wilkom’ udało się ustabilizować skład i trafić do grupy B, która uznawana jest powszechnie za tę mniej wymagającą, można było oczekiwać nieco lepszej gry drużyny. Fakty są takie, że po pięciu rozegranych dotychczas spotkaniach, Wolves Volley znajdują się na piątej lokacie i do lidera rozgrywek tracą już siedem punktów. Co więcej – w meczach, w których wygrywali to w dwóch przypadkach musieli dzielić się punktami z rywalami. Cała dotychczasowa zapowiedź utwierdza w przekonaniu, że aby Wolves Volley realnie włączyli się do walki o awans, muszą wygrać czwartkowe spotkanie za komplet punktów. Na papierze – wszystko na to wskazują. Porównując poszczególne aspekty siatkarskiego rzemiosła, trudno wskazać nam obszar, w którym APV dominowałoby nad rywalem. Jest odwrotnie. Czy to oznacza, że Wolves Volley zainkasują w czwartek trzy oczka i doskoczą do czołówki? Przekonamy się niebawem!
Typ Redakcji: 3-0
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 3-0
Typ Eksperta (Maciej Kot): 3-0
Challengers – Volley Surprise
Godz.: 20:00, boisko nr: 2
Po dość wymagającym spotkaniu z ACTIVNYMI Gdańsk, zespół Volley Surprise przystąpi do drugiego spotkania w czwartkowy wieczór. Poza tym, że dla ‘Słupszczan’ będzie to w teorii jeszcze trudniejszy mecz to na dodatek będzie to spotkanie z dodatkowym smaczkiem. Wszystko za sprawą faktu, że w przerwie pomiędzy sezonami z drużyny Macieja Siacha odszedł atakujący Mariusz Kuczko, który uznawany był za lidera drużyny Volley Surprise. Wspomniany gracz przeszedł właśnie do Challengersów i nie ma co do tego wątpliwości – był to jeden z najgorętszych transferów w trzeciej lidze. Na początku zapowiedzi wspomnieliśmy o tym, że dla ‘Słupszczan’ będzie to drugie spotkanie w czwartkowy wieczór. Tak się składa, że identycznie będzie w przypadku Challengersów, którzy o 19 podejmą Pekabex. O ile ci drudzy nie będą mieli problemów ze zgarnięciem kompletu oczek, tak Volley nie będzie faworytem ani w meczu z ACTIVNYMI, ani z Challengersami. To sprawia, że jeśli scenariusz, który kreślimy się ziści to team Wojciecha Lewińskiego wskoczy do ścisłej czołówki trzeciej ligi grupy A. To oznaczać będzie z kolei problemy Volleya, który po czwartkowej tabeli może mieć bardzo poważne problemy. Jaki wynik obstawiamy? Cóż, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem zdaje się być komplet oczek Challengers.
Typ Redakcji: 3-0
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 3-0
Typ Eksperta (Maciej Kot): 1-2
Craftvena – Team Spontan
Godz.: 20:00, boisko nr: 3
Dla ‘Spontanicznych’, czwartkowe spotkanie będzie ostatnim meczem w pierwszej rundzie. Od przyszłego tygodnia, team Piotra Raczyńskiego rozpocznie mecze rewanżowe. Obecny okres to doskonały czas na podsumowania. Uważamy, że w skali szkolnej, ‘Pomarańczowi’ zasłużyli na ocenę dobry plus. W sześciu dotychczasowych spotkaniach, Spontan sięgał po zwycięstwo pięciokrotnie i tylko raz musiał uznać wyższość rywala. To, co obniża ogólną ocenę drużyny to fakt, że Spontan pomimo prowadzenia z Fuxem Pępowo nie potrafił postawić kropkę nad ‘i’. Poza tym, ocenę obniża nieco fakt, że w wygranych meczach z Krakenem, Wolves Volley i Portem Gdańsk, Spontan musiał dzielić się z rywalem zdobyczą punktową. W związku z tym, w czwartkowym wieczór zespół Piotra Raczyńskiego będzie grał pod pewną presją. Wszystko za sprawą wygranej Krakena we wczorajszym spotkaniu za komplet punktów, po którym gracze z Ukrainy uzyskali nad Spontanem dwa punkty przewagi. Biorąc pod uwagę coraz to wyższą formę ‘Bestii’, Spontan ma dość mały margines błędu. Na papierze są oni zdecydowanym faworytem czwartkowej potyczki, ale no właśnie. Historia SL3 pokazuje, że mówimy o drużynie, która dzieli się punktami najczęściej spośród wszystkich ekip w stawce. Jak oceniamy Craftvene? W skali szkolnej wahamy się między oceną dopuszczającą a dostateczną. Bliżej nam jednak do tej pierwszej, bo nie mówimy bynajmniej o drużynie niedoświadczonej. Ostatnie spotkania to jednak nieco lepsza forma, która pozwala Craftvenie żyć nadzieją na lepsze jutro.
Typ Redakcji: 0-3
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 0-3
Typ Eksperta (Maciej Kot): 0-3
Flota Active Team – Old Boys
Godz.: 21:00, boisko nr: 1
Po środowej porażce, sytuacja beniaminka rozgrywek nie jest zbyt dobra. Ok, optymiści zwrócą zapewne uwagę na fakt, że obok Merkurego, Old Boys’i mają rozegraną najmniejszą liczbę spotkań spośród wszystkich ekip pierwszej ligi. Pesymiści widzą to jednak nieco inaczej. Aktualnie team Bartłomieja Kniecia ma na swoim koncie zaledwie jedno zwycięstwo oraz aż cztery porażki. Niekorzystny bilans sprawia, że w ligowej tabeli plasują się aktualnie na ósmym miejscu i jeśli sezon zakończyłby się właśnie dziś ‘Dziadki’ musiałyby walczyć o pierwszą ligę w spotkaniu barażowym. Stawiamy dolary przeciwko orzechom, że przed rozpoczęciem sezonu, zespół znad Raduni miał zupełnie inną wizję, jak będzie wyglądała ich pierwszoligowa przewaga. Póki co oglądamy na ‘żywym organizmie’ jak ogromna różnica jest pomiędzy poszczególnymi szczeblami rozgrywkowymi. Oczywiście nie wykluczamy scenariusza, w którym Old Boys po początkowym szoku się za chwilę ‘odkręci’ i zacznie wygrywać. Czy nastąpi to już w czwartkowy wieczór? Cóż, nie będzie to zadanie łatwe. Flota znajduje się bowiem w dobrym dla siebie okresie i wciąż mają bardzo dużą szansę na czołową piątkę pierwszej ligi. Aby tak się jednak stało, gracze Karoliny Kirszensztein powinni wygrać najbliższe spotkanie. W naszych oczach są faworytem, ale jak wiadomo – to nie musi mieć bardzo dużego znaczenia.
Typ Redakcji: 2-1
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 2-1
Typ Eksperta (Maciej Kot): 2-1
Speednet – MPS Volley
Godz.: 21:00, boisko nr: 2
Głucha cisza, która zapanowała po ostatnim spotkaniu obu drużyn w SL3 była przejmująca. Przypomnijmy, że w końcówce poprzedniego sezonu, kiedy MPS Volley miał szampana zmrożonego do odpowiedniej temperatury i w głowach rezonowała im myśl: ‘ostatnia prosta w drodze do mistrzostwa’, finalnie coś się zesrało. Ktoś, kto oglądał hit polskiego kina – „Killerów dwóch” ten doskonale pamięta scenę, w której padły następujące legendarne już słowa ‘No i w pizdu wylądował. I cały misterny plan też w pizdu’. Czy nie jest przypadkiem tak, że ‘Siara’ miał wówczas na myśli MPS-u Volley? Podobnej sytuacji, w której drużyna na samym finiszu nie zanotowałaby równie spektakularnego upadku eliminującego ich z mistrzostwa nie było ani wcześniej, ani nie sądzimy, że nastąpi w najbliższym czasie. Skoro odwołujemy się do szerokorozumianej kultury ‘następny będzie, może za sto lat’. Oczywiście za wspomniane spotkanie, Speednet zyskał w oczach ligowców i od wspomnianego momentu mają łatkę drużyny, która nigdy nie odpuszcza i nie kalkuluje. Jesteśmy pewni, że w czwartkowy wieczór im się to przyda, bo aktualnie ‘Różowi’ walczą o grupę mistrzowską. Czysto teoretycznie na czołową piątkę mogą wywalczyć również gracze MPS Volley. Tyle teoria, bo jest to scenariusz patykiem po wodzie pisanym i aż nam nieco głupio, że o tym wspomnieliśmy. MPS nie znajduje się aktualnie w zbyt wysokiej formie i uważamy, że w czwartkowy wieczór doznają szóstej porażki w sezonie Wiosna’24.
Typ Redakcji: 2-1
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 2-1
Typ Eksperta (Maciej Kot): 1-2
BEemka Volley – Flota Active Team 2
Godz.: 21:00, boisko nr: 3
Gdybyśmy powiedzieli, że Flota jest szarą drużyną, której mecze nudzą odbiorcę to tak jakbyśmy napluli naszym czytelnikom w twarz. W obecnej kampanii, z Flotą nie da się nudzić. Tak jak to było w poprzednich sezonach, tak i teraz kibice wciąż trwają z Flotą nawet jeśli tej nie idzie. Tak było choćby od początku obecnej kampanii, w której gracze Karoliny Kirszensztein przegrali kilka spotkań, a ich gra mówiąc eufemistycznie – nie zachwycała. Cierpliwi sympatycy nie opuszczali wówczas drużyny, wtedy kiedy ta ich najbardziej potrzebowała. To jak się okazało po czasie się opłaciło. Team w granatowych strojach zagrał w minionym tygodniu świetne spotkanie z Dream Volley i dzięki temu zanotowali pierwsze zwycięstwo w sezonie. Poprzedni tydzień był dla Floty udany w całokształcie. Choć mierzyli się z Dream Volley oraz 22 BLT Malbork to zgarnęli we wspomnianych meczach trzy punkty, co należy zdecydowanie rozpatrywać w kategorii czegoś pozytywnego. W tym pozytywnym vibe, beniaminek rozgrywek przystępuje do zadania, które zdaje się być bardzo wymagające. Rywalem Floty będzie bowiem BEemka Volley i niemal wszystko wskazuje na to, że to zespół Daniela Podgórskiego będzie murowanym faworytem meczu. Po kiepskiej formie nie ma już śladu i do czwartkowej konfrontacji, BEemka przystąpi świeżo po trumfie za komplet punktów ze wspomnianą wcześniej ekipą Dream Volley. Cóż. Dużo wskazuje na to, że w czwartkowy wieczór konto BEemki ‘napuchnie’ o kolejne trzy oczka. Każdy inny wynik odebrany zostanie w kategorii dużej niespodzianki.
Typ Redakcji: 3-0
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 3-0
Typ Eksperta (Maciej Kot): 3-0