Podsumowanie
Na taki mecz warto było czekać ponad pół roku. Po obu stronach siatki zabrakło tego wieczoru dwóch zawodników, którzy stanowili o sile swoich drużyn w poprzednim sezonie. Mowa tu o środkowych. Po stronie EviRent zabrakło Ariela Fijoła, którego zastąpili debiutujący w Siatkarskiej Lidze Trójmiasta Kamil Szlejter oraz Konrad Przekadziński. Jeśli chodzi o środek drużyny Omidy to zabrakło kapitana drużyny – Konrada Gawrewicza i tu problem pojawił się nieco większy. Z konieczności na środku musiał zagrać Dmytro Moroziuk i choć nie był to jego pierwszy mecz na tej pozycji w rozgrywkach SL3 to jednak Dima najlepiej czuje się na przyjęciu. Dla obu drużyn mecz był bardzo istotny z psychologicznego punktu widzenia. Tajemnicą poliszynela, która pięciokrotnie zdążyła okrążyć świat jest to, że EviRent zamierzało wygrać wszystkie spotkania w lidze, nie tracąc przy tym seta. Pierwsza liga to jednak inna bajka i plan układany w głowie Radosława Koniecznego poszedł przysłowiowemu psu w dupę. Sam mecz zakończył się wygraną drużyny EviRent w stosunku 2-1, ale równie dobrze to obecni mistrzowie Siatkarskiej Ligi Trójmiasta mogli wygrać ten mecz. Od samego początku spotkanie było niezwykle wyrównane. Gracze obu drużyn nie szczędzili sobie złośliwości, w czym brylowali rzecz jasna Mateusz Chyl oraz Radosław Konieczny. ‘Nie chcą!’, ‘Pomyłka’, ‘graj na libero’, ‘nie ma prawego’ słychać było nawet na boisku numer trzy. Z czasem docinki wskoczyły na poziom na tyle wysoki, że zaczął on dorównywać poziomowi sportowemu spotkania. A ten, mimo, długiej przerwy w rozgrywkach, był naprawdę konkretny. O tym, że Piękni i Młodzi wygrali czternaste spotkanie z rzędu zadecydował drugi set, w którym po niezwykle emocjonującej końcówce w grze na przewagi, lepsi okazali się gracze EviRent. Mimo, że trzeci set zaczął się lepiej dla EviRent (prowadzili już 6-2), Omidzie udało się odrobić stratę. Bez wątpienia świetną pracę na zagrywce wykonał Łukasz Wiktorko, dzięki czemu Omida wyszła na kilkupunktowe prowadzenie i finalnie wygrała tę partię do 14. Na uwagę zasługuje również 5 bloków, zdobytych w meczu przez Jakuba Klimczaka, które w kluczowych momentach spotkania pozwoliły Omidzie złapać wiatr w żagle. Czego by nie mówić – nie możemy się doczekać rewanżu!
Merkury
# | Zawodnik | Punkty łącznie | Sety | MVP | Ataki | Bloki | As |
---|---|---|---|---|---|---|---|
14 | Arkadiusz Kowalczyk | 8 | 3 | 1 | 4 | 3 | 1 |
19 | Mateusz Behrendt | 1 | 3 | 0 | 1 | 0 | 0 |
8 | Mateusz Szturmowski | 7 | 3 | 0 | 7 | 0 | 0 |
10 | Michał Truskowski | 0 | 3 | 0 | 0 | 0 | 0 |
5 | Mikołaj Rochna | 7 | 3 | 0 | 6 | 1 | 0 |
7 | Piotr Pepliński | 5 | 3 | 0 | 3 | 0 | 2 |
13 | Kamil Szlejter | 3 | 2 | 0 | 0 | 2 | 1 |
11 | Konrad Przekadziński | 0 | 1 | 0 | 0 | 0 | 0 |
Łącznie | 31 | 1 | 21 | 6 | 4 |
EKO-HURT
# | Zawodnik | Punkty łącznie | Sety | MVP | Ataki | Bloki | As |
---|---|---|---|---|---|---|---|
19 | Dmytro Moroziuk | 5 | 3 | 0 | 4 | 1 | 0 |
16 | Jakub Klimczak | 8 | 3 | 0 | 3 | 5 | 0 |
3 | Łukasz Wiktorko | 4 | 2 | 0 | 2 | 0 | 2 |
28 | Marcin Zdunek | 0 | 3 | 0 | 0 | 0 | 0 |
99 | Mateusz Chyl | 0 | 3 | 0 | 0 | 0 | 0 |
4 | Sebastian Rydyger | 4 | 3 | 0 | 4 | 0 | 0 |
1 | Wojciech Bogusz | 0 | 3 | 0 | 0 | 0 | 0 |
6 | Wojciech Ingielewicz | 9 | 3 | 0 | 9 | 0 | 0 |
13 | Bartosz Plasun | 8 | 3 | 0 | 7 | 0 | 1 |
Łącznie | 38 | 0 | 29 | 6 | 3 |