Transfery, newsy, plotki – Jesień’24

Począwszy od sezonu Jesień’21 informujemy Was o najważniejszych wydarzeniach, do których doszło w przerwie pomiędzy rozgrywkami. W tym miejscu znajdziecie informację o najgorętszych transferach, rozstaniach, fuzjach oraz plotkach dotyczących tego co wydarzyło się w poszczególnych ekipach. Zapraszamy!

Aktualizacja 30.09.2024

  • Volley Gdańsk zmienia nazwę na DNV VG. Ma to związek z pozyskaniem sponsora!
  • Marek Majoras (bez debiutu w SL3) dołącza do Bayer Gdańsk

Aktualizacja 25.09.2024

  • Marcel Gołąb, Krystian Malinowski oraz Dawid Gadula wracają do składu Team Spontan

Aktualizacja 23.09.2024

  • Mateusz Ryś (ex Scandic) przechodzi do Craftveny

Aktualizacja 20.09.2024

  • Nikita Shchitka (bez debiutu w SL3) dołącza do BVT Gdańsk
  • Łukasz Nejdrowski oraz Igor Skibiak (obaj bez debiutu w SL3) dołączają do Osady Truso
  • Maciej Siach oraz Tomasz Swęda wracają do składu MiszMasz

Aktualizacja 17.09.2024

  • Kruk Volley zmieniają nazwę na BRUXELA WEAR. Ma to związek z pozyskaniem sponsora
  • Radosław Małecki (ex Speednet) przechodzi do BES Boys BLUM

Aktualizacja 17.09.2024

  • Piotr Kuras (bez debiutu w SL3) dołącza do Merkurego

Aktualizacja 13.09.2024

  • i mamy dementi – Adam Wyrzykowski napisał nam, że Ziemowit Stach nie ma 209 cm wzrostu jak zapewniał kapitan Oliwy Team – Adrian Marcinkiewicz. Ma….196 cm.
  • Mateusz Sypniewski (bez debiutu w SL3) dołącza do Kraken
  • Mikołaj Stempin (ex Wolves Volley oraz AXIS) przechodzi do Siatkersów

Aktualizacja 13.09.2024

  • Rodion Kolin (bez debiutu w SL3) dołącza do Kraken
  • Aleksander Tomaszewski (ex Old Boys) przechodzi do Team Spontan

Aktualizacja 12.09.2024

  • Ziemowit Stach (bez debiutu w SL3) dołącza do Oliwy Team. Warto zaznaczyć, że jest to najwyższy gracz w historii SL3 – 209 cm!
  • Kamil Krasiński (ex Merkury) przechodzi do Oliwy Team
  • Bartłomiej Kuberski (bez debiutu w SL3) dołącza do Kryj Ryj
  • Miłosz Sienkiewicz (bez debiutu w SL3) dołącza do Floty Active Team
  • Jakub Jażewski (bez debiutu w SL3) dołącza do Oliwy Team
  • Krystian Lipiński wraca do składu Floty ACTIVE Team
  • Damian Bobrucki (bez debiutu w SL3) dołącza do Kraken Team

Aktualizacja 11.09.2024

  • Igor Sikora (bez debiutu w SL3) dołącza do ACTIVNYCH Gdańsk
  • Robert Jędrzejczak oraz Paweł Guzow (obaj bez debiutu w SL3) dołączają do 22 BLT Malbork

Aktualizacja 10.09.2024

  • Michał Orlik, Vitalii Lukashenko oraz Michał Białek (wszyscy ex DNV) przechodzą do Volley Gdańsk
  • Filip Wodzyński (bez debiutu w SL3) dołącza do MiszMasz
  • Krzysztof Horeczy (ex Tufi Team) przechodzi do MiszMasz
  • Mariusz Jaszczołt (bez debiutu w SL3) dołącza do Eko-Hurt
  • Dominik Jakubowski (ex Flota TGD Team, Flota Active Team oraz Prometheus) przechodzi do AXIS

Aktualizacja 09.09.2024

  • Mateusz Orpiszewski (ex Drużyna A) przechodzi do Floty TGD Gdańsk
  • Kamil Gmyr graczem nr 1500 w Inter Marine Siatkarska Liga Trójmiasta! Wspomniany zawodnik dołączył do Floty TGD Gdańsk
  • Daniel Sowa (bez debiutu w SL3) dołącza do ACTIVNYCH Gdańsk
  • Piotr Jachimowski (bez debiutu w SL3) dołącza do 22 BLT Malbork

Aktualizacja 05.09.2024

  • Paweł Urbaniak (bez debiutu w SL3) dołącza do ACTIVNYCH Gdańsk
  • wbrew wcześniejszym doniesieniom, Kamil Gadomski nie zagra w obecnym sezonie w ACTIVNYCH Gdańsk

Aktualizacja 05.09.2024

  • Mikołaj Nowak (ex Oliwa Team oraz Volley Kiełpino) przechodzi do AXIS
  • Mariusz Żelazny (ex Bossman Team, Volley Gdańsk, ZCP Volley Gdańsk oraz Eko-Hurt) przechodzi do Speednetu 2
  • Krzysztof Pawlak wraca do składu ACTIVNYCH Gdańsk

Aktualizacja 02.09.2024

  • Kuba Firszt wraca do składu Volley Gdańsk
  • Oskar Malinowski, Mikołaj Bogucki, Michał Pysz, Bartłomiej Wręga oraz Patryk Fafiński odchodzą z Volley Gdańsk
  • Michał Szajter (ex Volley Surprise) przechodzi do Challengers
  • Jakub Roszyk (ex Volley Gdańsk oraz ZCP Volley Gdańsk) przechodzi do Staltest Pomorze

Aktualizacja 27.08.2024

  • Piotr Studziński (bez debiutu w SL3) dołącza do BVT Gdańsk
  • Sergiusz Kot (ex Flota TGD Team) przechodzi do BVT Gdańsk
  • Karol Fidurski wraca do BVT Gdańsk
  • Łukasz Arciszewski wraca do składu Speednet 2

Aktualizacja 27.08.2024

  • Igor Babyn (ex Volley Surprise) przechodzi do ACTIVNYCH Gdańsk
  • Artur Senk (ex TGD) przechodzi do ACTIVNYCH Gdańsk
  • Damian Grzesiak wraca do składu Eko-Hurt
  • wbrew informacjom sprzed kilku dni, Mateusz Cieśluk został zapisany do składu Tiger Team

Aktualizacja 27.08.2024

  • Mateusz Polowiec odchodzi z MiszMasz
  • saga transferowa z Robertem Mielewczykiem trwa w najlepsze. Ostatecznie, gracz ten zostaje na jesień w MiszMaszu
  • Samuel Wróbel (ex Staltest Pomorze) przechodzi do Old Boys
  • wbrew informacji sprzed kilkunastu dni, Sławomir Wrzosek wystąpi w tym sezonie w drużynie Flota TGD Team
  • Jakub Grzębski (bez debiutu w SL3) dołącza do Truso Volley
  • poza ligowym graniem, ACTIVNI zmierzyli się wczoraj z MPS Volley w sparingu. Górą byli gracze Jakuba Nowaka
  • 7 punktów Redakcji w Typerze SL3 pokazuje, że w pierwszym dniu meczowym nie brakowało niespodzianek 🙂

Aktualizacja 26.08.2024

  • Michał Hałaczkiewicz (bez debiutu w SL3) dołącza do Empire Spikes Back
  • przypomnienie dla osób, które nie oglądały magazynu. W przyszłym tygodniu mamy przerwę w graniu. W Ergo odbywają się wtedy egzaminy.
  • wbrew informacji sprzed kilku dni, Jakub Klenczon nie odchodzi ze Złomowca Gdańsk
  • Marcin Jarosławski (ex Tufi Team oraz Letni Gdańsk) przechodzi do Złomowca Gdańsk
  • przypominamy, że od tego sezonu, poza typami Redakcji oraz Pani Agnieszki, typować będzie z nami zwycięzca poprzedniej edycji typera – Daniel Podgórski z BEemki Volley
  • wyjaśniła się przyszłość Igora Ciemachowskiego, który przez długi czas nie figurował w składzie Eko-Hurtu. Ostatecznie, gracz ten został zapisany do składu.
  • wbrew informacjom podanym kilkanaście dni temu, Karol Masiul nie odchodzi z Eko-Hurt
  • Mateusz Chyl odchodzi z Eko-Hurt
  • Kacper Chmielewski, Patryk Rodek, Igor Galiński oraz Igor Bogucki odchodzą z Merkurego
  • Sławomir Gonera odchodzi z Chilli Amigos
  • Patryk Dunajewski, Dominik Brach, Miłosz Kitowski oraz Marceli Szymanowski (wszyscy bez debiutu w SL3) dołączają do Kryj Ryj
  • zaczynamy!

Aktualizacja 25.08.2024

  • Kamil Zieliński (ex BVT Gdańsk) przechodzi do Floty TGD Team
  • jutro zaczynamy!

Aktualizacja 24.08.2024

  • Paweł Krzyżak (ex DNV oraz Team Spontan) przechodzi do Bayer Gdańsk
  • Malwina Wantoch-Rekowska (bez debiutu w SL3) dołącza do Maritexu
  • do sezonu Jesień’24 zostało zapisanych już 500 graczy. To oczywiście nie koniec, kilka spóźnialskich drużyn, nie podało bowiem składu.
  • Tomasz Błaszczuk (ex Drużyna A) przechodzi do Aqua Volley
  • Marcin Bitowt oraz Karol Rędzioch (obaj bez debiutu w SL3) dołączają do Dream Volley
  • Marcin Juszczak (ex Speednet) przechodzi do Dream Volley
  • Sebastian Sołtys, Mateusz Filipczyk oraz Bartosz Gradulewski (wszyscy bez debiutu w SL3) dołączają do Floty TGD Team
  • Aliaksandr Pashkevich (ex AXIS) przechodzi do Floty TGD Team
  • Karol Majkowski (ex Drużyna A) przechodzi do Floty TGD Team

Aktualizacja 23.08.2024

  • Sławomir Wrzosek, Artur Senk oraz Piotr Skierkowski odchodzą z Floty TGD Team
  • Tomasz Ćwiertnia wraca do składu AiP

Aktualizacja 22.08.2024

  • Maciej Skowroński (ex MiszMasz, Maritex oraz Zmieszani) przechodzi do Oliwy Team
  • od wczoraj kanał Cristiano Ronaldo na YouTube zasubskrybowało kilkanaście milionów ludzi. W tym czasie kanałowi InterMarine SL3 przybyła jedna subskrypcja. Nadgonimy? https://www.youtube.com/@siatkarskaligatrojmiasta
  • tak jak wczoraj informowaliśmy, firma Inter Marine została sponsorem tytularnym SL3. Od wczoraj, oficjalną nazwą ligi jest: Inter Marine Siatkarska Liga Trójmiasta. Więcej o firmie dowiecie się pod adresem: https://intermarinegroup.com/o-nas/
  • wczoraj wieczorem pojawił się Magazyn #0. Jeśli jeszcze nie oglądaliście to łapcie linka: https://www.sl3.com.pl/magazyn-sl3-jesien24/

Aktualizacja 21.08.2024

  • dziś popołudniu nagrywamy długo wyczekiwany Magazyn #0. Ekspert? Mateusz Dudek z Floty Active Team!
  • Damian Urbanowicz, Dorian Walentynowicz oraz Piotr Łazarski odchodzą z 22 BLT Malbork
  • Łukasz Mokrski oraz Maciej Woronkowicz (obaj bez debiutu w SL3) dołączają do Eko-Hurtu

Aktualizacja 20.08.2024

  • Wojciech Dobrzycki (bez debiutu w SL3) dołącza do Portu Gdańsk
  • Karol Kaliszewski (bez debiutu w SL3) dołącza do Team Spontan
  • Antoni Aleksandrowicz (bez debiutu w SL3) dołącza do Oliwy Team
  • Marcin Krupa (ex Flota Active Team) przechodzi do Kruków Volley
  • Tymoteusz Oleszko, Szymon Ogniewski, Katarzyna Duczek oraz Patryk Krzyżaniak (wszyscy bez debiutu w SL3) dołączają do Kruków Volley
  • Karol Masiul odchodzi z Eko-Hurtu
  • Magda Milewska – Tuma wraca do składu Speednet 2
  • Tomasz Nurzyński (ex Speednet 2, Speednet, Team Spontan, Prototype Volleyball oraz Mikstura) przechodzi do Dream Volley
  • w pierwszym tygodniu rozgrywek dojdzie do 21 spotkań!
  • W lidze IV nie ma ograniczenia przeprowadzenia liczby zmian w zespole w danym secie. Zmiany muszą odbywać się jedynie w ramach tej samej pozycji ustawienia początkowego z momentu rozpoczęcia seta (zmiany tych samych zawodników, jednak bez ograniczeń co do ich liczby).
  • WAŻNE! – od sezonu Jesień’24 w II oraz III lidze zmiany zawodników odbywają się zgodnie z Przepisami Gry w Piłkę Siatkową PZPS na sezon 2024/2025.

Aktualizacja 19.08.2024

  • Paweł Landowski oraz Aleksander Juszczyk (obaj bez debiutu w SL3) dołączają do Oliwy Team
  • Rafał Sidun (bez debiutu w SL3) dołącza do Maritexu
  • najlepszy siatkarz wśród księży oraz najlepszy ksiądz wśród siatkarzy, Paweł Strzałkowski (ex Bayer Gdańsk) dołącza do Maritexu
  • Mateusz Bone odchodzi z Maritexu
  • Damian Breszka (ex Volley Surprise) przechodzi do Oliwy Team
  • do sezonu Jesień’24 zostało zapisanych już 400 graczy!
  • Dawid Karpiński oraz Mateusz Sadowski odchodzą z Oliwy Team
  • Mateusz Bania (ex Flota Active Team oraz Flota TGD Team) przechodzi do Tiger Team
  • Mateusz Cieśluk odchodzi z Tiger Team

Aktualizacja 18.08.2024

  • Wojciech Kowalski oraz Jędrzej Jasielski (obaj bez debiutu w SL3) dołączają do Floty Active Team
  • Maciej Kucia (ex Oliwa Team) przechodzi do Floty Active Team)
  • Kacper Kwiatkowski (ex ACTIVNI Gdańsk) przechodzi do Floty Active Team)
  • Przemysław Malujdy (ex MiszMasz oraz Maritex) przechodzi do Floty Active Team
  • Kacper Kania (ex MiszMasz, Tiger Team oraz AXIS) przechodzi do Floty Active Team
  • Marek Imiołczyk wraca do składu Floty Active Team
  • Łukasz Dubicki (ex Old Boys) przechodzi do Floty Active Team
  • Piotr Gabzdyl odchodzi z Challengers

Aktualizacja 16.08.2024

  • Banda Świrów zmienia nazwę na 'Siatkersi”. To już drugi po Empire Spikes Back przypadek, w którym drużyna ma więcej zmian nazwy niż rozegranych meczów 🙂
  • Jakub Perżyło (ex Eko-Hurt, MPS Volley oraz Dream Volley) przechodzi do Speednetu
  • Michał Doroz odchodzi ze Speednetu
  • po sezonie spędzonym w Eko-Hurcie, Grzegorz Gnatek wraca do Speednetu
  • Piotr Grzechowiak zmienia rolę w drużynie Inter Marine Masters. Z aktywnego gracza, przechodzi na funkcje drugiego trenera
  • Daniel Szydłak (ex Oliwa Team) przechodzi do Kryj Ryj
  • Filip Bruzdowski (ex Drużyna A) przechodzi do Kryj Ryj
  • po wpisaniu wspomnianych graczy, liczba nowych graczy w SL3 wynosi już 53!
  • Ryszard Rakowicz, Maciej Chrzanowski, Dominik Lipiński, Michał Kraska oraz Jonasz Buller (wszyscy bez debiutu w SL3) będą występować w drużynie Kryj Ryj
  • nowa drużyna w ligowej stawce – KR Akademia zmienia nazwę na Empire Spikes Back
  • Artur Lass wraca do Portu Gdańsk
  • Kamil Sołomin odchodzi z Portu Gdańsk

Aktualizacja 14.08.2024

  • Kacper Klejna oraz Oskar Stawski (obaj bez debiutu w SL3) dołączają do Staltest Pomorze
  • Filip Kowalewski, Mikołaj Łupiński, Szymon Sawicki, Aleksandra Szarek oraz Oleksandr Chapovskyi odchodzą ze Staltestu Pomorze
  • Piotr Kopernik (bez debiutu w SL3) dołącza do Złomowca Gdańsk. W ostatnim czasie informowaliśmy o duetach braci (w Bossman oraz CTO Volley). Nie inaczej jest w Złomowcu, gdzie od kilku lat występuje tam Krzysztof
  • Jakub Klenczon odchodzi ze Złomowca Gdańsk
  • Tomasz Czopur, Mateusz Lis oraz Maciej Lewandowski odchodzą z BL Volley
  • Michał Konopka wraca do składu BL Volley
  • Wojciech Kiełb (ex BEemka Volley oraz Sprężystokopytni & Kitku) przechodzi do BL Volley
  • Osada Truso? wydają się bardzo mocni. Z pewnością powalczą o złoto w trzeciej lidze.
  • Joanna Ból (bez debiutu w SL3) dołącza do Chilli Amigos
  • terminarz na pierwszy tydzień rozgrywek (26-30 sierpnia) pojawi się najprawdopodobniej we wtorek 20 sierpnia
  • skład KR Akademia składa się wyłącznie z debiutantów: Grzegorz Grabarski, Jakub Pisowacki, Patryk Łabędź, Dominik Chmielowski, Krystian Wasiluk, Piotr Rafiński, Damian Jabłoński, Mateusz Mikołajczuk, Adrian Schramka, Filip Wendt oraz Christian Trossero
  • Grzegorz Grabarski (bez debiutu w SL3) będzie kapitanem nowej drużyny w lidze – KR Akademia
  • kapitanem nowej drużyny – Osada Truso, będzie Kacper Bieliński
  • Grzegorz Myśliński (ex Volleyball Rebels) przechodzi do Osady Truso
  • Patryk Zawadka, Kacper Bieliński, Kamil Dobosz, Marek Romanowski, Piotr Kowal, Marcin Misztal oraz Jakub Chabros (wszyscy bez debiutu w SL3) dołączają do Osady Truso
  • Karol Behrendt (bez debiutu w SL3) dołącza do CTO Volley. Będzie tam występował z bratem Mateuszem, który jest multimedalistą Siatkarskiej Ligi Trójmiasta.
  • Jakub Jetke (ex MPS Volley) przechodzi do CTO Volley
  • niestety rekonwalescencja innego z graczy CTO – Radosława Roga potrwa dłużej i wspomnianego gracza nie zobaczymy w nadchodzącym sezonie
  • po koszmarnej kontuzji z poprzedniego sezonu nie ma już śladu. Wojciech Małecki wraca do składu CTO Volley!

Aktualizacja 13.08.2024

  • Michał Osiecki (bez debiutu w SL3) dołącza do Bossman Team
  • Mateusz Ciesielski odchodzi z Bossman Team
  • Jakub Szydlik (ex Volley Surprise) przechodzi do Old Boys
  • Bartłomiej Więckiewicz wraca do składu Old Boys
  • Mikołaj Rogiński (bez debiutu w SL3) dołącza do Bossman Team. Przypomnijmy, że po transferze Marka z Tufi Team, o którym informowaliśmy wcześniej, będzie tam występował razem z bratem.
  • Barbara Żak, Kacper Polakowski, Adrian Kamela oraz Filip Silwanowicz (wszyscy bez debiutu w SL3) dołączają do Bandy Świrów
  • Maciej Tarulewicz, Dariusz Suchwałko, Sebastian Wilma oraz Michał Niewiadomski (wszyscy ex Wolves Volley oraz AXIS) dołączają do Bandy Świrów!
  • Jakub Górka oraz Dawid Strzyżewski (ex Szach-Mat) przechodzą do Osady Truso
  • Adrian Majkowski (ex Eko-Hurt) przechodzi do Team Spontan
  • do sezonu Jesień’24 zostało już zapisanych ponad 200 graczy
  • Paweł Chmiell, Piotr Skowroński, Patryk Pleszkun, Marek Blachowski oraz Marcel Gołąb odchodzą z Team Spontan
  • Mateusz Osiecki oraz Konrad Szaruga (ex Maritex) przechodzą do Tufi Team
  • Marek Rogiński (ex Tufi Team) przechodzi do Bossman Team
  • Radosław Pyzalski, Karoli Sitkowski, Mateusz Mocias, Kacper Kamerka oraz Micrea David Cancel odchodzą z Tufi Team

Aktualizacja 12.08.2024

  • Wojciech Łuczków (ex BL Volley, ACTIVNI Gdańsk, Merkury oraz SV Invicta) przechodzi do Hydry Volleyball Team
  • Paweł Koss (bez debiutu w SL3) dołącza do Kraken Team
  • Mikołaj Kohnke (ex ACTIVNI Gdańsk oraz Staltest Pomorze) przechodzi do Kraken Team
  • Robert Skwiercz (ex ACTIVNI Gdańsk, Ogrodnicy oraz BES Boys BLUM) przechodzi do Kraken Team
  • Krzysztof Domaros, Bartłomiej Pieper oraz Paweł Pallach (ex ACTIVNI Gdańsk oraz BES Boys BLUM) przechodzą do Kraken Team
  • Przemysław Motyka (ex ACTIVNI Gdańsk, Staltest Pomorze oraz BES Boys BLUM) przechodzi do Kraken Team
  • Mateusz Janiszewski (ex ACTIVNI Gdańsk) przechodzi do BVT Gdańsk
  • Pavlo Kudinov, Paweł Zaucha oraz Tomasz Pańkowski (bez debiutu w SL3) dołączają do BVT Gdańsk
  • Paulina Kirszensztein, Kamil Zieliński oraz Tomasz Czerepkow odchodzą z BVT Gdańsk
  • Maciej Tyryłło oraz Paweł Kubiak (ex Oliwa Team) przechodzą do Hydry Volleyball Team
  • takie historie lubimy. Marcin Kukielski po dwóch latach przerwy spowodowanej kontuzją, wraca do składu Hydry Volleyball Team
  • Mateusz Zarudzki (bez debiutu w SL3) dołącza do AIP
  • Robert Kościński (ex Hydra Volleyball Team, Maritex, Merkury oraz TSS Volley) przechodzi do Old Boys
  • Kacper Wesołowski odchodzi z Hydry Volleyball Team
  • wiele osób pyta o co chodzi z Krakenem. Najważniejsze info jest takie – obie drużyny nie mają ze sobą nic wspólnego. Kapitan Kraken Team (Robert Skwiercz), grał w sezonie Jesień’19 w drużynie BES BLUM Kraken Team. Po latach spędzonych w ACTIVNYCH Gdańsk, część z graczy, którzy grali wówczas we wspomnianej drużynie postanowiło 'pójść na swoje’ i założyć drużynę o nazwie Kraken Team. Niezłym wyzwaniem będzie to jak Kraken oraz Kraken Team będą grali w tej samej lidze. Biorąc pod uwagę potencjał czwartoligowej drużyny – istnieje na to ogromna szansa.
spiderman pointing at spiderman | KRAKEN; KRAKEN TEAM | image tagged in spiderman pointing at spiderman | made w/ Imgflip meme maker
  • subiektywna opinia o nowym logo BVT Gdańsk? Top.
  • Michał Maliszewski (ex Team Spontan) przechodzi do Aqua Volley
  • Łukasz Grabka (ex Volley Surprise, MiszMasz, Chilli Amigos oraz Team Looz) przechodzi do Bayer Gdańsk
  • Mateusz Grabowski (ex Oliwa Team oraz Hydra Volleyball Team) przechodzi do Bayer Gdańsk
  • Mateusz Zawiślak, Jakub Roszak, Adam Mazur oraz Paweł Bartkowiak odchodzą z Bayer Gdańsk
  • Szymon Kwiatkowski oraz Szymon Zieliński (bez debiutu w SL3) dołączają do Aqua Volley
  • Mateusz Cencelek (ex Hydra Volleyball Team oraz Flota TGD Team) przechodzi do BVT Gdańsk
  • Łukasz Chomik (ex Kruk Volley oraz BVT Gdańsk) przechodzi do Aqua Volley
  • Kuba Szybko, Konrad Piotrowski, Oskar Lipiński oraz Jakub Szreder (ex BVT Gdańsk) przechodzą do Aqua Volley
  • Krzysztof Daszkiewicz (bez debiutu w SL3) dołącza do MPS Volley
  • Tymoteusz Kalich odchodzi z Wolves Volley

Aktualizacja 11.08.2024

  • kapitanem nowej drużyny w ligowej stawce – Aqua Volley będzie Mateusz Drężek, który w przeszłości występował w drużynach BVT Gdańsk (w poprzednim sezonie nazwa APV Gdańsk) oraz Volley Kiełpino
  • podsumowując – ośmiu graczy z drużyny Czerepachy Volley grała w przeszłości w pierwszej lidze. Nie jest zatem trudno wskazać faworyta trzecioligowych rozgrywek.
  • Sergiej Ivanenko (ex Flota Active Team) przechodzi do Czerepachy Volley
  • Kiril Bohdan (ex Flota Active Team oraz AiP) przechodzi do Czerepachy Volley
  • Artsiom Traskunou (ex Flota Active Team oraz Szach-Mat) przechodzi do Czerepachy Volley
  • Igor Kazello (ex Flota Active Team, Flota TGD Team, Hydra Volleyball Team, Prometheus oraz Range Soft VT) przechodzi do Czerepachy Volley
  • Paweł Shylin (ex Flota Active Team oraz Zmieszani) przechodzi do Czerepachy Volley
  • Vladyslav Bondar oraz Kostiantyn Rudnytskyi (ex Flota Active Team oraz Prometheus) przechodzą do Czerepachy Volley
  • Patryk Słowiński (ex Flota TGD Team oraz Eko-Hurt) przechodzi do Czerepachy Volley
  • Adam Jaros (ex Flota TGD Team, Flota Active Team, DNV oraz Team Looz) przechodzi do Czerepachy Volley
  • Dawid Gałka oraz Łukasz Dębski (ex Flota TGD Team) przechodzą do Czerepachy Volley
  • Czerepachy Volley odkryli karty. W składzie drużyny znajdziemy wyłącznie graczy, którzy w poprzednich sezonach bronili barw Floty Active Team lub Floty Active Team 2. Kapitanem drużyny zostaje libero – Dawid Gałka.

Aktualizacja 10.08.2024

  • koniec zapisów!
  • komplet – 48 drużyn. Nowe ekipy: Czerepachy Volley, Osada Truso, Aqua Volley, Kryj Ryj, Banda Świrów, Kraken Team, KR Akademia

Aktualizacja 09.08.2024

  • Karol Ciechanowicz nowym kapitanem Wolves Volley
  • Mikołaj Stempin oraz Michał Jarmuszewski odchodzą z Wolves Volley
  • Dawid Białek po okresie spędzonym w AXIS oraz Tiger Team wraca do Szach-Matu
  • Danylo Ignatenko odchodzi z AXIS
  • Remigiusz Chrobak (bez debiutu w SL3) dołącza do MPS Volley
  • Sebastian Rydyger po okresie spędzonym w MPS Volley oraz Szach-Macie wraca do Eko-Hurtu
  • MPS Volley poszukuje wzmocnień na lewe skrzydło
  • dziś ostatni dzień zapisów dla drużyn, które grały w sezonie Wiosna’24. Na mocy fuzji TGD z Flotą oraz MiszMaszu z Volley Surprise odpadły nam dwie drużyny. Dodatkowo w sezonie Jesień’24 nie zobaczymy również Drużyny A (zawodnicy porozchodzili się po innych drużynach), a także Pekabexu. Bardzo wątpliwy jest start również DNV. To oznacza, że otwiera się droga dla nowych drużyn, które już czekają na północ (kolejność zgłoszeń)!

Aktualizacja 08.08.2024

  • po potwierdzeniu Volleya – mamy komplet w drugiej lidze!
  • Volley Gdańsk 41 drużyną zapisaną do sezonu Jesień’24. Podobnie jak w przypadku Team Spontan, Portu Gdańsk oraz Speednetu będzie to już…dwunasty sezon wspomnianych ekip!
  • Mateusz Pytlik (bez debiutu w SL3) dołącza do Craftveny
  • Jan Lefanczyk (ex BVT Gdańsk oraz Tiger Team) przechodzi do Kruk Volley
  • Łukasz Turski (ex Flota Active TGD Team, BVT Gdańsk oraz Letni Gdańsk) przechodzi do Kruk Volley
  • sporo zmian w Kruk Volley. Drużynę opuszczają: Piotr Jeziółkowski, Damian Borczak, Agata Ceynowa, Jakub Jarosz, Łukasz Chomik, Marcin Sieroński oraz Marek Wojnicz
  • Adam Korytowski z powodu kontuzji nie zagra w nadchodzącym sezonie w AIP
  • Mikołaj Nowak (ex Eko-Hurt, Złomowiec Gdańsk oraz Letni Gdańsk) przechodzi do Old Boys
  • Marek Sanewski (ex ZCP Volley Gdańsk oraz Volley Gdańsk) przechodzi do AIP
  • Karol Richert odchodzi z AIP
  • wbrew wcześniejszym doniesieniom – Robert Mielewczyk nie zagra w nadchodzącym sezonie w Craftvenie
  • Flota Active Team 2 zmienia nazwę na Flota TGD Team
  • mamy fuzję! Flota Active Team 2 łączy się z TGD! Zespół będzie występował na licencji Floty 2, a to oznacza, że wspomniana ekipa zagra w drugiej lidze.
  • mamy komplet drużyn w pierwszej lidze
  • do sezonu Jesień’24 dołączają kolejne trzy zespoły: Eko-Hurt, Maritex oraz MiszMasz
  • nadal nie możemy wyjść z podziwu co za emocje zgotowali nam wczoraj nasi siatkarze 😮

Aktualizacja 07.08.2024

  • Michał Narkowicz (bez debiutu w SL3) dołącza do MPS Volley
  • Jakub Szczytko odchodzi z MPS Volley
  • Złomowiec Gdańsk to 35 drużyna zapisana do sezonu Jesień’24

Aktualizacja 06.08.2024

  • Arkadiusz Malek, Dawid Kwaśniak oraz Mateusz Gruszka odchodzą z Old Boys
  • Jakub Kwiatkowski (bez debiutu w SL3) dołącza do ACTIVNYCH Gdańsk
  • Julia Tarasek oraz Kamil Gadomski (ex TGD) przechodzą do ACTIVNYCH Gdańsk
  • Maciej Kot (ex TGD, Chilli Amigos, Sprężystokopytni & Kitku, Team Spontan oraz Volley Gdańsk) przechodzi do ACTIVNYCH Gdańsk
  • ACTIVNI Gdańsk szukają środkowego
  • APV Gdańsk zmienia nazwę na BVT Gdańsk. Ponadto zmianie ulegnie również logo
  • APV Gdańsk to 34 drużyna zapisana do sezonu Jesień’24

Aktualizacja 05.08.2024

  • Port Gdańsk – 33 drużyna zapisana do sezonu Jesień’24
  • Jakub Gutkowski (ex TGD) przechodzi do MPS Volley
  • Ryszard Sałata, Rafał Buczyński oraz Piotr Okoniewski odchodzą z MPS Volley
  • 22 BLT Malbork to 32 drużyna zapisana do sezonu Jesień’24
  • Wojciech Kiełb odchodzi z BEemki Volley
  • hit transferowy – najskuteczniejszy gracz w historii SL3 – Przemysław Wawer (ex Volley Gdańsk, ZCP Volley Gdańsk oraz AiP) przechodzi do BEemki Volley
  • Bartosz Zochniak (ex TGD) przechodzi do BEemki Volley
  • mamy to! Polska – Słowenia 3-1 🙂
  • od dobrych kilku dni serwer, na którym postawiona jest strona, mówiąc delikatnie 'nie ogarnia’. Cały czas jesteśmy zapewniani, że jeszcze chwilka i będzie ok.
  • za chwilę mecz Polaków. Przeciwnik? Słowenia. Z tego miejsca przypominamy, że w SL3 gra jeden gracz ze Słowenii – Jernej Primcic (Bayer Gdańsk). Poza wspomnianym zawodnikiem, niespełna 1500 graczy kibicuje jednak biało-czerwonym. Będzie dobrze!
  • jedenasty dzień zapisów – 31 drużyn. Przez weekend zapisały się ekipy Szach-Mat oraz BL Volley

Aktualizacja 02.08.2024

  • jak możemy dowiedzieć się z grupy na Facebooku, Staltest poszukuje wzmocnień na przyjęciu oraz środku
  • Staltest Pomorze 29 drużyną w sezonie Jesień’24
  • poza wspomnianym transferem 'out’ w drużynie 'Marzycieli’, Dream Volley postawił na stabilizację składu. Na tę chwilę gracze Mateusza Dobrzyńskiego poszukują środkowego i wiele wskazuje na to, że do sezonu przystąpią z wyłącznie jedną zmianą w składzie.
  • Wojciech Paszylk (ex Dream Volley, MPS Volley, Tiger Team) wraca do Tufi Team
  • Klaudiusz Nowak, Jarosław Majdan, Marcin Plata, Krzysztof Górzny oraz Łukasz Grzyb odchodzą z BES Boys BLUM
  • ósmy dzień zapisów – 28 drużyn

Aktualizacja 01.08.2024

  • Maksim Miklashevich (ex TGD) przechodzi do Kraken
  • Dmytro Moroziuk (ex Eko-Hurt, MiszMasz, Prometheus) przechodzi do Kraken
  • Anton Kheruvimov, Mateusz Pietrzykowski, Marcin Lis, Denys Zviryk, Tsedryk Vadzim oraz Ivan Buka odchodzą z Kraken
  • Robert Mielewczyk (ex MiszMasz oraz Drużyna A) przechodzi do Craftveny
  • Emiliano Archenti (bez debiutu w SL3) dołącza do Craftveny
  • siódmy dzień zapisów – 27 drużyn

Aktualizacja 31.07.2024

  • Florian Dera, Grzegorz Hennig, Jakub Studziński, Błażej Głowacki, Adam Nadolski (wszyscy bez debiutu w SL3) dołączają do Craftveny
  • Damian Miłosz, Jakub Kowalski oraz Karol Fidurski odchodzą z Craftveny
  • poważne wzmocnienie Craftveny. Po bardzo długiej absencji spowodowanej kontuzją, do składu drużyny wraca Daniel Kaniecki
  • mimo wielu spekulacji dotyczącej przyszłości Michała Markiewicza, wspomniany gracz zostaje na sezon Jesień’24 w Craftvenie
  • po spadku do trzeciej klasy rozgrywkowej, zanosi się na wielkie zmiany kadrowe w Oliwie Team
  • szósty dzień zapisów – 25 drużyn

Aktualizacja 30.07.2024

  • jak możemy dowiedzieć się na facebookowej grupie Siatkówka – Trójmiasto / Grupa Otwarta (już ponad 8 tysięcy użytkowników!), zespół TGD poszukuje wzmocnień na środku oraz prawym skrzydle
  • po sześciu sezonach, z Szach-Matem żegna się rozgrywający Jakub Górka, który chce zgłosić do rozgrywek nową drużynę
  • Marcin Nasiorowski (ex Tiger Team) kolejnym graczem w historii SL3, który wskakuje z trzeciej do pierwszej ligi (Szach-Mat)
  • piąty dzień zapisów – 22 drużyny

Aktualizacja 29.07.2024

  • drużyna APV poszukuje wzmocnień na pozycję środkowego oraz atakującego
  • w najbliższych dniach będziemy sukcesywnie uzupełniać tabele poszczególnych lig. Kapitanów drużyn prosimy o podsyłanie składów.
  • po raz pierwszy w historii, liga będzie podzielona na cztery szczeble rozgrywkowe – I, II, III oraz IV ligę
  • w czwartym dniu zapisów na liście mamy już 20 drużyn!
  • sezon Jesień’24 będzie już dwunastą edycją Siatkarskiej Ligi Trójmiasta!

Ruszyły zapisy do rozgrywek Siatkarskiej Ligi Trójmiasta Jesień’24

Drodzy mieszkańcy Trójmiasta i okolic!

26 sierpnia startujemy z kolejnym sezonem Siatkarskiej Ligi Trójmiasta! To już dwunasta edycja! Zapraszamy wszystkich pasjonatów piłki siatkowej do wzięcia udziału w jesiennych rozgrywkach.

W zmaganiach mogą wziąć udział reprezentacje firm oraz inne nieformalne grupy osób. W zespołach mogą grać zarówno mężczyźni jak i kobiety. Każda drużyna może zgłosić maksymalnie 16 zawodników.

Mecze będą rozgrywane w hali treningowej w Ergo Arenie.

Zapewniamy:

  • minimum 13 spotkań ligowych,
  • rozgrywki podzielone na minimum cztery szczeble (I, II, III oraz IV liga),
  • obsadę sędziowską,
  • sprzęt do grania,
  • prowadzenie oficjalnej strony rozgrywek poprzez uaktualnianie na bieżąco wyników spotkań, tabel, statystyk, tworzenie galerii foto i video oraz zapowiedzi i podsumowań meczów,
  • wyniki na żywo i relację live ze spotkań,
  • dedykowaną aplikację SL3,
  • Typer SL3 (typowanie wyników spotkań),
  • cotygodniowe podsumowanie rozgrywek w magazynie SL3,
  • nagrody dla najlepszych drużyn oraz zawodników,
  • zniżki u naszych Partnerów,
  • możliwość zamieszczenia logo firmy na naszej stronie internetowej.

Koszt uczestnictwa w rozgrywkach Jesień’24 wynosi 2 900 zł brutto. Wystawiamy faktury VAT oraz umożliwiamy zamieszczenie logo Waszego sponsora na naszej stronie internetowej.

Zapisy przyjmujemy do 18 sierpnia 2024 r.

Pierwszeństwo w zapisach mają drużyny, które brały udział w sezonie Wiosna’24, na których zgłoszenia czekamy do 9 sierpnia 2024 r. Po tym czasie otwieramy zapisy dla pozostałych drużyn (w nocy z 9 na 10 sierpnia) i o udziale w lidze będzie decydowała kolejność zgłoszeń. Start rozgrywek przewidziany jest w ostatnim tygodniu sierpnia.

Zgłoszeń można dokonać poprzez formularz na naszej stronie internetowej (klik), drogą mailową (mateusz.gajewski@sl3.com.pl lub biuro@sl3.com.pl) oraz poprzez naszego Facebooka (klik).

Szczegółowe informacje udzielane są również pod numerem telefonu:  +48 505 939 533.

Drużyny, które potwierdziły swój udział w rozgrywkach Jesień’24

  • Chilli Amigos
  • Speednet
  • Speednet 2
  • AiP
  • Challengers
  • MPS Volley
  • Kraken
  • Kruk Volley
  • Dream Volley
  • Merkury
  • CTO Volley
  • Wolves Volley
  • Old Boys
  • Hydra Volleyball Team
  • Bossman Team
  • BES Boys BLUM
  • Team Spontan
  • Hapag-Lloyd
  • Craftvena
  • Inter Marine Masters
  • AXIS
  • Fux Pępowo
  • Tufi Team
  • ACTIVNI Gdańsk
  • Oliwa Team
  • Tiger Team
  • Bayer Gdańsk
  • BEemka Volley
  • Staltest Pomorze
  • Szach-Mat
  • BL Volley
  • 22 BLT Malbork
  • Port Gdańsk
  • APV Gdańsk
  • Złomowiec Gdańsk
  • Eko-Hurt
  • Maritex
  • MiszMasz
  • Volley Gdańsk
  • Flota Active Team
  • Flota TGD Team
  • CZEREPACHY Volley
  • OSADA TRUSO
  • AQUA VOLLEY
  • KRYJ RYJ
  • BANDA ŚWIRÓW
  • Kraken Team
  • KR Akademia

MATCHDAY BARAŻE, MECZE GWIAZD

Za nami ostatni dzień meczowy w sezonie Wiosna’24. We wtorkowy wieczór mecze barażowe wygrały drużyny z niższych klas rozgrywkowych. O ile to było opcją, która ‘leżała na stole’, to jednak charakter obu spotkań mógł być pewną niespodzianką. Zapraszamy na podsumowanie barażów oraz tego, co wydarzyło się na rozdaniu nagród, a także na meczach gwiazd!

Flota Active Team – Szach-Mat 0-3 (17-21; 13-21; 18-21)

Zdecydowanie częściej w Siatkarskiej Lidze Trójmiasta mecze barażowe wygrywała drużyna z wyższej klasy rozgrywkowej. W naszym odczuciu we wtorkowy wieczór miało być tak samo. Według Redakcji zarówno Flota, jak i MiszMasz byli faworytami. Cóż, w obu przypadkach skończyło się na wyniku 0-3, co pokazuje tylko jak bardzo wysoki poziom był w obecnym sezonie w drugiej oraz trzeciej lidze. W zapowiedziach przedmeczowych nieśmiało, ale jednak wskazywaliśmy na to, że Flota w końcówce sezonu zaprezentowała bardzo kiepską formę, a Szach-Mat wręcz przeciwnie. Nie sądziliśmy jednak, że wtorkowa potyczka będzie aż tak jednostronnym widowiskiem, w którym dwukrotnie została użyta zasada ‘do trzech razy sztuka’. Pierwsza dotyczyła tego, że dwa poprzednie spotkania obu drużyn kończyły się zwycięstwami Floty w stosunku 2-1. Druga z kolei dotyczyła tego, że we wtorkowy wieczór Flota przystępowała do trzeciego barażu, gdzie dwa poprzednie kończyły się ich zwycięstwem. We wtorek wyrównaną grę oglądaliśmy może do połowy pierwszego seta (10-10). Im dłużej trwała ta partia to gracze w czarnych koszulkach prezentowali się coraz lepiej i po kilku atakach ‘Kołka’, Szach-Mat prowadził już 15-11 i po chwili wygrał spokojnie seta do 17. Druga odsłona została rozstrzygnięta w momencie, kiedy na tablicy wyników mogliśmy zaobserwować prowadzenie Szach-Matu 11-6. Moment ten zbiegł się ze sporymi kontrowersjami, po których sędzia musiał sięgnąć po żółte kartoniki. W dalszej części Flota nie była w stanie odwrócić losów rywalizacji i po chwili stało się jasne, że Szach-Mat zagra w przyszłym sezonie w pierwszej lidze (21-13). Trzeci set nie miał już znaczenia dla losów rywalizacji. To było rzecz jasna czuć, bo temperatura spotkania zdecydowanie spadła. Finalnie, Szach-Mat po raz kolejny okazał się mocniejszy i wygrał partię do 18, a cały mecz 3-0. Podczas gdy ‘Szachiści’ mogą być myślami przy spotkaniach pierwszoligowych, Flota może przygotowywać się do derbowego meczu z Flotą Active Team 2.

MiszMasz – Speednet 2 0-3 (16-21; 14-21; 16-21)

We wtorkowy wieczór dostaliśmy kolejne potwierdzenie tego, jak w obecnym sezonie trzecia liga była mocna. W zapowiedziach przedmeczowych cała trójka wskazywała na to, że to MiszMasz będzie miał po meczu więcej powodów do optymizmu. Prawda jest zgoła inna, bo we wtorek oglądaliśmy absolutnie jednostronne widowisko i w pełni zasłużoną wygraną drużyny Marka Ogonowskiego. Nie będziemy tu przesadnie wybielać MiszMaszu. Uważamy, że w co najmniej pięciu spotkaniach obecnego sezonu, trzecioligowi rywale zawiesili Speednetowi poprzeczkę wyżej. To oznacza z kolei, że MiszMasz nie ma się co obrażać i na jesień spróbować swoich szans w niższej lidze. Gwarantujemy – na poziom nie powinni narzekać. A Speednet? Wreszcie mają to, na co czekali od rozpoczęcia poprzedniej edycji. Trzeba przyznać, że od początku metamorfozy w obozie ‘Programistów’, przeszli oni bardzo długą i wyboistą drogę. Spójrzmy na ten sezon – w nim również nie brakowało zdecydowanie gorszych chwil, ale koniec końców czy nie jest przypadkiem tak, że ‘prawdziwych facetów poznaje się po tym jak kończą, a nie zaczynają’? A epilog tej historii jest taki, że kosztem MiszMaszu, Speednet 2 wskakuje do drugiej ligi. Sami zastanawiamy się jaki będzie kolejny rozdział tej historii. Póki co – Speednet o tym nie myśli. Aktualnie jest czas na regeneracje i…świętowanie!

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

Po spotkaniach barażowych przyszła kolej na rozdanie dyplomów, medali, pucharów oraz nagród indywidualnych. Zanim do tego doszło nagrody za podium w klasyfikacji generalnej Typer SL3 odebrali zwycięzca – Daniel Podgórski oraz Fabian Polit, a także Marta Kreft.

W krótkim przemówieniu poruszona została kwestia zapisów do nowego sezonu, który rozpocznie się na przełomie sierpnia oraz września.

Ponadto przypomnieliśmy o zbiórce na Żonę gracza Bayer Gdańsk – Pawła Bartkowiaka. Z tego miejsca gorąco zachęcamy do wsparcia zbiórki, do której link wklejamy poniżej:

https://www.siepomaga.pl/martyna-bartkowiak

Po chwili rozpoczęliśmy od wyróżnienia drużyn oraz poszczególnych zawodników:

Trzecia Liga Grupa B

8 miejsce – Hapag Lloyd

7 miejsce – APV Gdańsk

6 miejsce – Craftvena

5 miejsce – Port Gdańsk

4 miejsce – Wolves Volley

3 miejsce – Team Spontan

2 miejsce – Kraken

1 miejsce – Fux Pępowo

Najlepiej atakujący – Mariusz Krynicki (Team Spontan)

Najlepiej blokujący – Adam Myślisz (Fux Pępowo)

Najlepiej zagrywający – Karol Polanowski (Port Gdańsk)

MVP trzeciej ligi – Adam Myślisz (Fux Pępowo)

Trzecia Liga Grupa A

14 miejsce – Pekabex

13 miejsce – Chilli Amigos

12 miejsce – DNV

11 miejsce – Kruk Volley

10 miejsce – Drużyna A

9 miejsce – Volley Surprise

8 miejsce – Tiger Team

7 miejsce – Inter Marine Masters

6 miejsce – Bayer Gdańsk

5 miejsce – ACTIVNI Gdańsk

4 miejsce – BL Volley

3 miejsce – Speednet 2

2 miejsce – BES Boys BLUM

1 miejsce – Challengers

Najlepiej atakujący – Mariusz Kuczko (Challengers)

Najlepiej blokujący – Maciej Lipiński (Bayer Gdańsk)

Najlepiej zagrywający – Krzysztof Podlaski (Bayer Gdańsk)

MVP trzeciej ligi – Mariusz Kuczko (Challengers)

Druga liga:

14 miejsce – Oliwa Team

13 miejsce – Maritex

12 miejsce – TGD

11 miejsce – MiszMasz

10 miejsce – Flota Active Team 2

9 miejsce – Dream Volley

8 miejsce – AXIS

7 miejsce – Złomowiec Gdańsk

6 miejsce – Hydra Volleyball Team

5 miejsce – Volley Gdańsk

4 miejsce – 22 BLT Malbork

3 miejsce – Szach-Mat

2 miejsce – Staltest Pomorze

1 miejsce – BEemka Volley

Najlepiej atakujący – Mateusz Osiecki (Maritex)

Najlepiej blokujący – Przemysław Malujdy (MiszMasz)

Najlepiej zagrywający – Jakub Klimczak (Staltest Pomorze)

MVP drugiej ligi – Maciej Rzepczyński (BEemka Volley)

Pierwsza liga:

10 miejsce – MPS Volley

9 miejsce – Tufi Team

8 miejsce – Flota Active Team

7 miejsce – Bossman Team

6 miejsce – AIP

5 miejsce – Old Boys

4 miejsce – CTO Volley

3 miejsce – Eko-Hurt

2 miejsce – Speednet

1 miejsce – Merkury

Najlepiej atakujący – Sebastian Konarzewski (Old Boys)

Najlepiej blokujący – Marcin Sledz (Merkury)

Najlepiej zagrywający – Mariusz Seroka (AIP)

MVP pierwszej ligi – Maciej Mozol (Merkury)

Po wręczeniu nagród, Zawodnicy nominowani do meczu Gwiazd udali się na swoje boiska:

I liga:

Początek rywalizacji rozpoczął się lepiej dla Dream Team 2, w której ‘na sypie’ grał Wojciech Bogusz. DT2 wygrywał bowiem 9-7. Z czasem team Macieja Miścickiego odrobił straty (11-11), a po chwili poszedł za ciosem i objął czteropunktowe prowadzenie 18-14, którego już nie wypuścili (25-23). Druga odsłona to stan po 10, po którym Dream Team 1 ponownie jak w premierowej odsłonie odjechał na kilka punktów (21-16). Choć wydawało się, że po chwili drużyny zmienią strony, w końcówce Dream Team 2 zniwelował stratę do jednego oczka (24-23). Ostatnie akcja to jednak zagrywka w siatkę, po której ‘Jedynka’ cieszyła się z wygrania partii do 23. Najciekawiej było jednak dopiero w trzeciej odsłonie, która była jednym z najdłuższych setów w Siatkarskiej Lidze Trójmiasta. Od samego początku obie ekipy toczyły wyrównany bój, który zakończył się dopiero przy stanie…36-34. Choć wynik spotkania to 3-0, to jesteśmy dalecy od tego by stwierdzić, że było to jednostronne widowisko.

II liga:

Spotkanie drugiej ligi rozpoczęło się lepiej dla teamu Witolda Klimasa, który szybciej załapał wspólny ‘flow’ i na pierwszy rzut oka nie było widać, że zespół w takiej konfiguracji gra ze sobą po raz pierwszy. W obozie przeciwników – wręcz przeciwnie, kilka nieporozumień sprawiło, że nie mogli powalczyć o wygraną i pierwszy set padł łupem ‘jedynki’ do 22. Druga odsłona to całkowite zaprzeczenie naszych słów z początku podsumowania. Role w tej partii się całkowicie odwróciły i tym razem to zespół Daniela Podgórskiego prezentował ‘wyższą kulturę gry’, wygrywając seta do 19. Trzecia i czwarta partia to demolka rywali potężną zagrywką w wykonaniu MVP ligi – Macieja Rzepczyńskiego. Ostatecznie dwa ostatnie sety to wygrane Dream Team 1 do 22 oraz 11.

III liga:

To już tradycja. Ilekroć dochodzi do meczu Gwiazd trzeciej ligi – niemal za każdym razem kończy się na pięciosetowym boju. Nie inaczej było we wtorkowy wieczór. Pierwsza odsłona to spora liczba błędów w obu zespołach. Ze wspomnianego chaosu zrodziła się wygrana zespołu dowodzonego przez Krystiana Kempińskiego do 17. Druga odsłona wyglądała tak, jakby oba zespoły zmieniając się stronami, wymieniły się również koszulkami. Tym razem to zespół Daniela Bąby okazał się mocniejszy wygrywając do…17. Trzeci set rozpoczął się od prowadzenia 8-2 Dream Team 1, po którym ‘Dwójka’ zmuszona była do wzięcia czasu. Ten nie przyniósł oczekiwanych rezultatów, bo już po chwili team Krystiana Kempińskiego cieszył się z wygrania do 18. O tym, że w meczu gramy ‘na suwak’, zorientowaliśmy się już wcześniej. Wobec tego, wynik czwartego seta nie mógł nikogo przesadnie dziwić. 25-19 dla Dream Team 2 i o tym, która z drużyn wygra mecz – decydował tie-break. W nim z bardzo dobrej strony pokazał się Sławomir Janczak, który przyczynił się do zwycięstwa Dream Team 2 do 9.

Zapowiedź – BARAŻE

Przed nami ostatnie rozstrzygnięcia w sezonie Wiosna’24. We wtorkowy wieczór po raz trzeci z rzędu, Flota Active Team stanie do meczu barażowego. Tym razem ich rywalem będzie ekipa Szach-Mat. W barażu o drugą ligę zmierzą się MiszMasz ze Speednetem 2. Zapraszamy na zapowiedź!

Flota Active Team – Szach-Mat

Godz.: 19:00, boisko nr 1

Wiele osób zastanawia się czy Flota Active Team zrobi to ponownie. Przypomnijmy, że dwa poprzednie sezony wyglądały następująco:

– Wiosna’23 – trzecie miejsce w drugiej lidze i wygrany mecz barażowy z BEemką Volley

– Jesień’23 – ósme miejsce w pierwszej lidze i wygrany mecz barażowy z Hydrą Volleyball Team

– Wiosna’24 – ósme miejsce w pierwszej lidze i??

Kolejny rozdział tej historii zostanie napisany już za kilka godzin. Pytaniem pozostaje to czy team Karoliny Kirszensztein zdoła podtrzymać dobrą serie gier barażowych czy po meczu będziemy mówili jednak o tym, że ‘do trzech razy sztuka’. Która z drużyn jest w naszym odczuciu faworytem spotkania? Choć zapowiada się na wyrównane starcie to nieco więcej szans na tryumf dajemy Flocie, która w obecnym sezonie grała zdecydowanie więcej pojedynków z silnymi drużynami. Uważamy, że właśnie to ‘obycie’ zaprocentuje i ósma siła obecnego sezonu wygra spotkanie 2-1. Z drugiej strony chcielibyśmy podkreślić to,  że aktualna forma obu drużyn wskazuje na coś zupełnie innego. Podczas gdy końcówka sezonu w wykonaniu Floty była bardzo przeciętna, zespół Dawida Kołodzieja prezentował się bardzo dobrze i był o włos od tego by uzyskać bezpośrednią promocję do wyższej klasy rozgrywkowej. Mimo to, choć nie bez problemów to w naszym odczuciu to Flota ma więcej szans na tryumf. O tym czy tak będzie, przekonamy się niebawem.

Typ Redakcji: 2-1

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 2-1

Typ Eksperta (Maciej Kot): 1-2

MiszMasz – Speednet 2

Godz.: 19:00, boisko nr 3

Choć na przestrzeni kilku ostatnich sezonów było blisko to finalnie ekipie MiszMasz za każdym razem udawało się finalnie ‘oszukać przeznaczenie’ i uciec spod topora. Przez bardzo długi czas wydawało się, że w obecnej edycji będzie podobnie. MiszMasz grał bowiem naprawdę nieźle i w dwunastu spotkaniach pięciokrotnie sięgał po zwycięstwo.  Nienajgorsze położenie drużyny Michała Grymuzy uległo jednak pogorszeniu po tym jak dość niespodziewanie, Flota Active Team 2 wygrała spotkanie za komplet punktów ze Złomowcem Gdańsk spychając MiszMasz na niższą lokatę. Mimo to MiszMasz wciąż miał wszystko w swoich rękach. Aby zagwarantować sobie pewne utrzymanie, musieli ‘tylko’ wygrać z będącym niżej w tabeli zespołem TGD. Jak możecie się domyślać – MiszMasz przegrał, a o tym, że nie spadł bezpośrednio, zadecydowały małe punkty. Historia Speednetu wyglądała zupełnie inaczej. Choć team Marka Ogonowskiego liczył na bezpośredni awans to finalnie wylądował na trzecim miejscu podium. To oznaczało, że ‘Programiści’ mieli zagrać ‘półfinał barażów’ z drugą drużyną grupy B – Krakenem. We wspomnianym meczu, kwestia wygranej była rozstrzygnięta już po pierwszych dwóch odsłonach, w których Speednet wygrał do 18. Czy podobnie będzie we wtorkowy wieczór? Wydaje nam się, że MiszMasz postawi swoim rywalom zdecydowanie trudniejsze warunki gry i to oni będą grali w przyszłym sezonie w drugiej lidze.

Typ Redakcji: 2-1

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 2-1

Typ Eksperta (Maciej Kot): 2-1

Mecz Gwiazd – niezbędne informacje

Poniżej przedstawiamy harmonogram ostatniego dnia meczowego (04.06) ?

⏰19:00 mecze barażowe

⏰20:00 rozdanie nagród, medali, pucharów oraz dyplomów ? obecność przedstawicieli każdej z drużyn obowiązkowa

⏰20:45 rozgrzewka przed meczami gwiazd

⏰21:00 mecze gwiazd ⭐️

Zapraszamy wszystkich zawodników oraz sympatyków amatorskiej siatkówki do wspierania przedstawicieli swoich drużyn!?‍♀️?Do zobaczenia ??

Na początek publikujemy skład trzecioligowych drużyn ?➡️Zaznaczamy, że jest to subiektywny wybór. Z każdej drużyny wybraliśmy jednego przedstawiciela, a zawodników staraliśmy się dobrać tak, aby zachować kompletność pozycji na boisku. *osoby, które nie będą mogły uczestniczyć w meczu gwiazd prosimy o kontakt abyśmy mogli zorganizować zastępstwo

?3️⃣ LIGA:

➡️ Dream Team 1:

⭐️Krystian Kempiński (Challengers)

⭐️Sebastian Lipski (Hapag-Lloyd)⭐️

⭐️Damian Breszka (Volley Surprise)

⭐️Przemysław Kłudkowski (BL Volley)

⭐️Aliaksandr Trushyn (Kraken)

⭐️Michał Kowalewski (Chilli Amigos)

⭐️Kacper Kwiatkowski (ACTIVNI Gdańsk)

⭐️Michał Łubiński (Wolves Volley)

⭐️Błażej Chabierski (DNV)

⭐️Michał Markiewicz (Craftvena)

⭐️Karol Majkowski (Drużyna A)

➡️ Dream Team 2:

⭐️Daniel Bąba (BES Boys BLUM)

⭐️Mariusz Krynicki (Team Spontan)

⭐️Łukasz Chomik (Kruk Volley)

⭐️Maciej Lipiński (Bayer Gdańsk)

⭐️Adam Myślisz (Fux Pępowo)

⭐️Konrad Piotrowski (APV Gdańsk)

⭐️Andrzej Masiak (Inter Marine Masters)

⭐️Tomasz Bobcow (Port Gdańsk)

⭐️Sławomir Janczak (Speednet 2)

⭐️Paweł Jankowski (Pekabex)

⭐️Maksymilian Borowy (Tiger Team)

?Czas na mistrzowski skład drugoligowych drużyn ?W przypadku, gdyby któryś z Zawodników nie mógł się stawić na wtorkowych spotkaniach prosimy o powiadomienie nas o tym ?

2️⃣ LIGA:

➡️Dream Team 1:

⭐️Witold Klimas (Złomowiec Gdańsk)

⭐️Tomasz Sadowski (AXIS)

⭐️Mateusz Batyra (Staltest Pomorze)

⭐️Maciek Kot (TGD)

⭐️Maciej Rzepczyński (BEemka Volley)

⭐️Dominik Dzieciuch (22 BLT Malbork)

⭐️Jakub Klimczak (Staltest Pomorze)

⭐️Maciek Manista (Flota Active Team)

⭐️Marcin Zdunek (Szach-Mat)

➡️ Dream Team 2:

⭐️Daniel Podgórski (BEemka Volley)

⭐️Kamil Wołk (Staltest Pomorze)

⭐️Mateusz Osiecki (Maritex)

⭐️Jakub Król (Szach-Mat)

⭐️Robert Kościński (Hydra Volleyball Team)

⭐️Wojciech Paszylk (Dream Volley)

⭐️Przemysław Malujdy (MiszMasz)

⭐️Mateusz Sadowski (Oliwa Team)

⭐️Łukasz Żółtański (22 BLT Malbork)

Na koniec publikujemy skład pierwszoligowych drużyn ?W przypadku, gdyby któryś z Zawodników nie mógł się stawić na wtorkowych spotkaniach prosimy o powiadomienie nas o tym ?

➡️Dream Team 1

⭐️Maciej Miścicki (Speednet)

⭐️Sebastian Rydyger (MPS Volley)

⭐️Łukasz Żurawski (Speednet)

⭐️Piotr Watus (Tufi Team)

⭐️Marcin Sledz (Merkury)

⭐️Maciej Jaskólski (Bossman Team)

⭐️Jakub Wilkowski (Old Boys)

⭐️Wojtek Ingielewicz (Eko-Hurt)

⭐️Sebastian Miąsko (Speednet)

➡️ Dream Team 2

⭐️Wojciech Bogusz (Eko-Hurt)

⭐️Igor Bogucki (Merkury)

⭐️Sebastian Konarzewski (Old Boys)

⭐️Paweł Dawczak (Eko-Hurt)

⭐️Kiril Bohdan (Flota Active Team)

⭐️Arkadiusz Kowalczyk (CTO Volley)

⭐️Damian Gil (Merkury)

⭐️Kamil Gulan (Bossman Team)

⭐️Aleksander Tobolewski (Merkury)

MATCHDAY #39

Nie licząc dnia barażowego oraz meczów gwiazd – za nami ostatni dzień meczowy sezonu Wiosna’24. Najważniejszą informacją dnia jest to, że po raz piąty w historii, Merkury sięgnął po tytuł mistrzowski. W bardzo dobrych nastrojach, halę Ergo Arenę opuszczali również gracze Staltestu Gdańsk, którzy wywalczyli sobie awans do pierwszej ligi. Zapraszamy na podsumowanie!

Volley Gdańsk – Staltest Pomorze 2-1 (26-24; 15-21; 21-18)

Tak jak pisaliśmy w zapowiedziach – Staltest do awansu do elity potrzebował w meczu z Volleyem tylko, a może aż jeden punkt. Problem drużyny Arkadiusza Kozłowskiego był bowiem taki, że potencjalna przegrana drużyny w stosunku 0-3 mogła pozbawić ich miejsca w elicie, na które tak długo pracowali. Pierwszy set rywalizacji był niezwykle wyrównanym pojedynkiem, który obfitował we wszystko, co w siatkówce najpiękniejsze. Choć pod koniec seta Staltest prowadził już 19-16 i był bliski zapewnienia sobie gry w pierwszej lidze, to z czasem coś w ich szeregach zaczęło funkcjonować i drużyna Arka Kozłowskiego miała problem z tym by skończyć akcję. To sprawiło, że Volley doprowadził po chwili do wyrównania po 20 i finalnie, po długiej grze na przewagi wygrał seta do 24, przedłużając tym samym szanse na awans do pierwszej ligi. Bańka, w której po pierwszej odsłonie żyli gracze Volley Gdańsk pękła jednak w drugiej odsłonie, gdzie Staltest rozpoczął od wysokiego prowadzenia 9-3. Choć z czasem ‘żółto-czarni’ zniwelowali stratę do trzech oczek (16-13), to końcowa faza seta należała już do graczy w szarych strojach, którzy wygrywając seta – wywalczyli sobie bezpośredni awans do elity (21-15). Ostatni set to gra ‘o pietruszkę’. Ostatecznie finałową partię wygrała ekipa ‘żółto-czarnych’, która sezon Wiosna’24 skończyła na piątym miejscu w drugiej lidze.

APV Gdańsk – Hapag-Lloyd 3-0 (21-6; 21-12; 21-17)

Spotkanie drużyn, których los w obecnym sezonie był przesądzony rozpoczęło się od bardzo mocnego grania drużyny Grzegorza Żyły-Stawarskiego. Po kilku chwilach od pierwszego gwizdka sędziego, team w szarych trykotach prowadził już 9-2. Po trzech punktach z rzędu Oskara Lipińskiego, przewaga drużyny ze skrzydłami w logo urosła do stanu 12-3, po którym stało się jasne, że po chwili będą cieszyć się z wygrania seta. Ostatecznie, partia ta zakończyła się zwycięstwem Assistance Partner do sześciu. Zdecydowanie lepiej ‘Logistycy’ zaprezentowali się w środkowej odsłonie. O wygraniu seta nie mogło być rzecz jasna mowy. Po sekwencji asa, bloku oraz skutecznego ataku w wykonaniu Konrada Piotrowskiego, APV objęli prowadzenie 12-5 i finalnie zespół ‘Logistyków’ zdobył w tej partii dwanaście oczek. Jeśli mecz trwałby nie 3 a 5 setów to kto wie – być może Hapag-Lloyd zdobyłby swój premierowy punkt w Siatkarskiej Lidze Trójmiasta. Po sporej liczbie błędów w wykonaniu faworyzowanej drużyny, na półmetku trzeciego seta był remis po 10. Po skutecznej zagrywce Karola Maćkowiaka, gracze w pomarańczowych strojach doświadczyli niezbyt częstego doznania, w którym to właśnie oni prowadzili (12-10). Po kilku chwilach wszystko wróciło jednak do normy i po dobrej serii przy zagrywce Grzegorza Żyły-Stawarskiego, APV wyszli na prowadzenie 16-13, którego już nie wypuścili.

KRUK Volley – Drużyna A 2-1 (22-20; 10-21; 21-18)

Choć wtorkowe starcie nie miało jakiegoś potężnego ciężaru gatunkowego to jednak zastanawialiśmy się, która ze stron zdoła wygrać mecz. W zapowiedziach przedmeczowych oraz ‘typerku SL3’ postawiliśmy na scenariusz, w którym to Drużyna A wygra spotkanie. W tej samej zapowiedzieli wytknęliśmy jednak to, że ostatni okres nie był zbyt udany dla drużyny dowodzonej przez libero – Karola Majkowskiego. Początek spotkania zdawał się to potwierdzać, bo po ataku ze środka siatki Agaty Ceynowa, Kruk objął prowadzenie 12-10. Mimo to, w dalszej części po atakach Mateusza Olszewskiego, Drużyna A doprowadziła do wyrównania, a nawet objęła prowadzenie 15-13. Końcowa faza seta to wyrównana partia, która finalnie zakończyła się zwycięstwem Kruków do 20. Niepowodzenie w pierwszej odsłonie rozsierdziło Drużynę A, która w środkowej odsłonie ‘zmiotła rywala z planszy’ i po dobrej grze w obronie i skutecznych kontrach prowadzili już 11-6. W dalszej części seta sytuacja nie uległa zmianie i finalnie partia zakończyła się zwycięstwem Drużyny A do 10. Ostatnia odsłona rozpoczęła się kapitalnie dla ‘Kruków’, którzy po asie serwisowym Damiana Borczaka, objęli prowadzenie 9-4. Z czasem Drużyna A próbowała odrabiać straty, ale po tym jak zbliżyli się do rywala na dwa oczka (16-14), ten znowu odjechał i finalnie wygrał trzeciego seta do 18, a cały mecz 2-1.

Speednet 2 – Kraken 2-1 (21-18; 21-18; 17-21)

Tak jak pisaliśmy w zapowiedziach – wiele osób zastanawiało się czy faktycznie grupa A była w obecnej kampanii mocniejsza niż B. Choć jeden mecz nie daje nam pełnej odpowiedzi, bo mówimy o zbyt małej próbie, to jednak jest jakąś wskazówką. Choć Speednet wygrał spotkanie, to musiał się bardzo mocno napocić. W pierwszym secie rywalizacji był bowiem moment, w którym wydawało się, że to gracze zza wschodniej granicy zdołają wygrać partię (17-14). Po chwili gracze Marka Ogonowskiego doprowadzili jednak do wyrównania (17-17) i epilogu tej historii możecie się domyślać (21-18). Środkowa odsłona to kontynuacja wyrównanej gry obu stron. Choć w środkowej partii ‘Programiści’ mieli niedokładne przyjęcie, to jednak mieli również Sławomira Janczaka, który dość często skutecznie atakował i przyłożył dużą cegiełkę do tego, że Speednet cieszył się po chwili z wygrania seta, a co za tym idzie – przepustkę do meczu barażowego z MiszMaszem (21-18). Trzecia odsłona nie miała już znaczenia w kontekście tego, która z ekip zagra w przyszłym tygodniu. W związku z powyższym w trzeciej odsłonie po obu stronach siatki czuć było już mniejsze ciśnienie. Finalnie partia ta skończyła się wygraną Krakena do 17. Choć nie udało im się awansować do baraży, postawę drużyny można z pewnością chwalić. Wtorkowe spotkanie należy traktować również jako dobre doświadczenie przed nadchodzącym sezonem, w którym Kraken ponownie podejmie z pewnością próby.

DNV – Tiger Team 0-3 (18-21; 19-21; 18-21)

Ligowe ostatki w wydaniu obu drużyn. Choć w teorii przed wtorkową serią wciąż nie było na 100% pewne czy ‘Tygrysy’ utrzymają się w trzeciej lidze, to rozpoczynając spotkanie – karty zostały rozdane. Stało się tak za sprawą faktu, że dość nieoczekiwanie swoje spotkanie z Krukami przegrała Drużyna A. Od początku spotkania widać było, że z ‘Tygrysów’ zeszło już powietrze i jak to się ładnie mówi – ‘nie byli gotowi umierać za każdą piłkę’. Spotkanie rozpoczęło się lepiej dla drużyny DNV, która po dwóch punktach bardzo aktywnego Błażeja Chabierskiego, objęła prowadzenie 8-6. W dalszej części seta gra obu drużyn się wyrównała i w drugiej części seta mieliśmy remis po 15. ‘Tygrysy’ zdołały wyjść na prowadzenie po dwóch atakach Tadeusza Jakubczyka (18-16) i po chwili to właśnie oni cieszyli się z wygrania seta (21-18). Druga odsłona rozpoczęła się bardzo podobnie jak premierowa partia. Tym razem w role pierwszoplanowej postaci wcielił się rozgrywający Paweł Krzyżak, po którego dwóch punktach z rzędu, DNV prowadziło 8-5. Sytuacja graczy w białych strojach była dobra do stanu 17-15. W końcówce bardzo ważną ‘kiwką’ popisał się Marcin Nasiorowski i w naszym odczuciu zmieniło to ‘układ sił’. Ostatecznie po dobrej końcówce Tiger Team wygrał tę partię do 19. O tym, że DNV zaprezentowali się we wtorkowy wieczór bardzo dobrze, Tiger Team przekonał się ponownie w trzecim secie. Choć drużynie w białych strojach nie udało się sięgnąć po choćby jeden punkt, to poprzeczka ponownie wisiała dość wysoko. Ostatecznie o tym, że Tiger Team wygrał również trzecią partię zadecydowała końcówka, w której gracze ciemnych strojach przeszli z 17-17 do wygranej 21-18, lądując finalnie na ósmym miejscu w ligowej układance.

TGD – MiszMasz 2-1 (21-17; 12-21; 21-17)

Spotkanie pomiędzy TGD a MiszMaszem było jednym z najważniejszych meczów nie tylko we wtorkowy wieczór, ale we wszystkich 91 potyczkach w drugiej lidze. We wtorkowy wieczór warzyły się bowiem losy utrzymania oraz spadków w drugiej klasie rozgrywkowej. Już w zapowiedziach pisaliśmy, że historycznie – MiszMasz bardzo często zdołał wykaraskać się z problemów. O tym czy podobnie będzie i tym razem, przekonamy się dopiero w meczu barażowym. Mimo przegranej we wtorkowy wieczór, MiszMasz zdołał bowiem uniknąć bezpośredniego spadku, a takie widmo zaglądało w oczy graczom Michała Grymuzy. Problem, o którym mówimy stał się bardzo poważny po pierwszym secie, w którym MiszMasz przegrał do 17. W naszym odczuciu, decydującą kwestią w kontekście tego, która z drużyn spadła bezpośrednio do trzeciej ligi był trzeci set, który ułożył się idealnie dla MiszMaszu i zakończył się ich zwycięstwem do 12. Dzięki tak wysokiej wygranej, gracze Michała Grymuzy zrobili sobie pokaźną zaliczkę małych punktów, co po kilkunastu minutach zaprocentowało. Tak się składa, że mimo faktu, że w trzecim secie MiszMasz przegrał do 17,  to finalnie w ligowej tabeli wyprzedził TGD i w przyszłym tygodniu zmierzy się w meczu barażowym ze Speednetem 2. Która z ekip będzie faworytem spotkania? Na tę chwilę stawiamy po 50% na każdą ze stron.

Flota Active Team – Tufi Team 1-2 (21-19; 17-21; 17-21)

Przed meczem pisaliśmy o tym, że aby Tufi Team mogło w ogóle marzyć o utrzymaniu w pierwszej klasie rozgrywkowej, musi wygrać bezpośrednie spotkanie z Flotą za komplet punktów. Choć w zapowiedziach wskazywaliśmy na to, że będą oni faworytem starcia, to jednak uznaliśmy, że Flota w bezpośredniej konfrontacji zdobędzie jeden punkt, kto wie – być może na wagę utrzymania w lidze. O tym czy tak będzie zadecyduje przyszłotygodniowe spotkanie barażowe z Szach-Matem. Wracając do wtorkowego spotkania, to o tym, że to Flota zagra finalnie w barażach przekonaliśmy się już po pierwszym secie, który gracze w granatowych strojach rozpoczęli od prowadzenia 6-1. Z czasem Tufi się jednak odkręciło i zdołało doprowadzić do wyrównania po 10. W dalszej części gracze Floty ponownie objęli kilkupunktowe prowadzenie 17-14, którego już nie wypuścili (21-19). Nie ma się co oszukiwać. Wraz z końcem pierwszego seta, który rozstrzygnął sytuację obu drużyn skończyły się również jakiekolwiek emocje. Na pożegnanie z pierwszą ligą gracze Mateusza Woźniaka wygrali drugiego oraz trzeciego seta do 17, co jak wiadomo jest dość marnym pocieszeniem. Jeśli chodzi o Flotę to w przyszłym tygodniu po raz kolejny zmierzą się oni w meczu barażowym o prawo gry w pierwszej lidze. Do tej pory się udawało, czy podobnie będzie tym razem? Oj, może być ciężko.

Merkury – EKO-HURT 3-0 (21-19; 21-18; 21-10)

Przed spotkaniem ‘na stole’ leżały trzy karty. Pierwsza – z tytułem mistrzowskim dla Eko-Hurtu, druga z wicemistrzostwem oraz trzecia, która sprawiała, że ‘Hurtownicy’ zajęli finalnie trzecią lokatę. Jak możecie się domyślać – gracze Eko-Hurt wybrali bramkę, w której krył się ZONK i finalnie w sezonie Wiosna’24 zgarniają brązowe medale. Tyle tematem wstępu. W dalszej części postaramy się skupić na Merkurym, który we wtorkowy wieczór zapisał nowy rozdział w historii Siatkarskiej Ligi Trójmiasta. Wygrana z Eko-Hurtem była zwieńczeniem kapitalnego sezonu i piątym tytułem mistrzowskim. Radość w ekipie Merkurego po spotkaniu była nie do opisania i w naszym odczuciu – w zespole widać było taką pasję, jakby w swoim życiu wygrali pierwsze medale, a wiadomo, że jest inaczej – nie tylko na podwórku SL3. Jeśli chodzi o rozgrywki Siatkarskiej Ligi Trójmiasta to Merkury sięgnął we wtorek po kolejny skalp i pod tym kątem nie ma sobie równych, tak jak nie miał równych w obecnym sezonie. Na przestrzeni sezonów mistrzowskie tytuły zdobywano w różnym stylu. Uważamy, że ten wywalczony w sezonie Wiosna’24 był wyjątkowy, bo poza wpadką na początku sezonu – gracze w granatowych strojach wygrali we wtorek jedenaste spotkanie z rzędu. Miało to tym większą wartość, że nastąpiło w konfrontacji z ustępującym Mistrzem – Eko-Hurtem. Ależ to było spotkanie w wykonaniu graczy Piotra Peplińskiego. Puszczając oczko do czytelników można wysnuć wniosek, że Eko-Hurt pozbawił się argumentów już na początku spotkania, bowiem z uszkodzonej na początku meczu butelki przez Mateusza Chyla uciekł chyba ‘gumisiowy sok’. Eko-Hurt przez całe spotkanie był wolniejszy, niedokładniejszy, mniej skuteczny, a przechodząc do ogółu – był po prostu drużyną słabszą. Trzeci set rywalizacji to prawdziwa deklasacja przez drużynę, która mimo wywalczonego mistrzostwa ‘parła po swoje’ wygrywając seta do…10 i pozbawiając tym samym rywali srebrnych medali. Byli nienasyceni jak dzikie zwierzę, które mimo, że najedzone – postanowiło zamęczyć rywala. Wow. Ale to było dobre. Brawo! Od dziś, Merkury może naszyć na swoje stroje gwiazdkę, która będzie przypominać rywalom o tym, że mierzą się pięciokrotnym zdobywcą mistrzostwa.  

Inter Marine Masters – ACTIVNI Gdańsk 1-2 (17-21; 16-21; 21-12)

Choć dla obu drużyn spotkanie było meczem o pietruszkę to jednak obie drużyny chciały zagrać swoją najlepszą siatkówkę. Wynik spotkania skutkował bowiem ostateczną pozycją w tabeli. Przed meczem Activni zajmowali 6 miejsce, a Inter Marine plasowali się na 7 pozycji, a w ligowej układance dzieliły ich tylko małe punkty. Dodatkowo przy zwycięstwie za pełną pule każda z tych drużyn przy baaaardzo sprzyjającej matematyce mogły wskoczyć nawet na 4 miejsce. Spotkanie zaczęło się od kilku długich wymian, w których obydwie drużyny nie mogły bezpośrednio dobić się w boisko. Były wybloki i obrony, szczególnie dobrze po stronie Activnych spisywał się w tym fragmencie gry libero Dariusz Lis, który kilkoma efektownymi obronami dał możliwość wyprowadzenia kontry, które raz po raz kończył kapitalnie dysponowany tego dnia Kacper Kwiatkowski. Po wspomnianym okresie, Activnym udało się odskoczyć na kilka punktów i taki status utrzymał się do końca seta (21-17). Otwarcie drugiego seta to dobra gra obu ekip. Jeśli chodzi o ‘Mastersów’ to zaczęli częściej wykorzystywać środkowych co raz po raz przynosiło efekt w postaci punktów. Warto wspomnieć, że w tym secie zaczęły się ‘pyskówki’ z obu stron pod siatką, gdzie prym wiódł niezawodny Marcin Nowicki, który co chwilę zaczepiał pod siatką kolejnych rywali. Całość przebiegała jednak w miarę sportowej atmosferze i nie stanowiła dla graczy obu drużyn większego problemu. Wracając do wydarzeń okołosportowych, ponownie Kacper Kwiatkowski skutecznie atakował w boisko z często sytuacyjnych piłek i wydatnie przyczynił się do zwycięstwa ACTIVNYCH do 16. Trzeci set to przebudzenie Inter Marine, gdzie do głosu doszedł wreszcie duet Andrzej Masiak oraz Marcin Karbownik. Finałowa partia to jednostronne widowisko, w którym ‘Mastersi’ wygrali do 12, choć na dobrą sprawę nic to już nie zmieniało. Na koniec warto wspomnieć o dość zabawnej sytuacji, w której ACTIVNI mieli dodatkową motywację w postaci postawienia ‘złotego napoju’ dla zawodnika, który zdoła zablokować Andrzeja Masiaka. Choć blisko było kilka razy to sztuka ta udała się tylko środkowemu Krzysztofowi Domarosowi – gratulujemy!

Zapowiedź – MATCHDAY #39

Rozpoczynamy ostatni dzień meczowy. Dziś wieczorem rozstrzygnie się, która z ekip sięgnie po złoto! Stanie się to po bezpośrednim pojedynku, w którym Merkury podejmie Eko-Hurt. Na brak emocji nie będziemy narzekać również w drugiej lidze, w której zmierzą się Volley ze Staltestem, a także w ‘barażu o baraż’, gdzie dojdzie do pojedynku Speednetu 2 z Krakenem. Oj, ostatni dzień meczowy zdaje się być jednym z najciekawszych dni meczowych w historii SL3. Nie możemy się doczekać!

Volley Gdańsk – Staltest Pomorze

Godz.: 19:00, boisko nr: 1

Po wczorajszych wynikach meczów 22 BLT Malbork z Hydrą oraz Szach-Matu ze Złomowcem, rozjaśniła nam się dość mocno sytuacja. Stało się bowiem jasne, że obojętnie co się nie wydarzy, gracze z Malborka znajdą się poza burtą. Niestety dla Volleya oraz Staltestu stało się też jasne, że Szach-Mat zagwarantował sobie miejsce na podium. To oznacza, że we wtorkowy wieczór hale Ergo Arenę w smutku opuszczać będą albo gracze Volleya albo Staltestu. Wszystko za sprawą tego, że dla jednych z nich zabraknie miejsca na podium. Zdecydowanie większe szanse na medale mają gracze Staltestu, którym do bezpośredniego awansu do elity brakuje tego by wygrali oni choć jednego seta i w dwóch pozostałych nie roztrwonić przewagi ‘małych punktów’. Gdyby stało się jednak inaczej i Staltest przegrałby walkę o pierwszą ligę, to mówilibyśmy o jednym z największych zwrotów akcji w historii Siatkarskiej Ligi Trójmiasta. Uważamy, że do takiego nie dojdzie, ale Staltest zagra we wtorkowy wieczór pod ogromną presją, która może przełożyć się na ich potencjalne problemy. Z pewnością na taki scenariusz liczą gracze Volley Gdańsk, którzy mają szanse na to by skorzystać z początku okresu urlopowego i skorzystać z super okazji ‘last minute’. Jeśli ‘żółto-czarni’ wygrają dziś za komplet punktów to prawdopodobnie wskoczą w ligowej tabeli nad swojego wtorkowego rywala. Czemu prawdopodobnie? Bo może się okazać, że będą mieli gorsze ‘małe punkty’ od drużyny Arkadiusza Kozłowskiego. Oj, będzie ciekawie.

Typ Redakcji: 2-1

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 1-2

Typ Eksperta (Maciej Kot): 3-0

APV Gdańsk – Hapag-Lloyd

Godz.: 19:00, boisko nr: 2

Dla obu drużyn wtorkowe spotkanie będzie pożegnaniem z trzecią klasą rozgrywkową. W zdecydowanie lepszych nastrojach z trzecią ligą żegnają się gracze Grzegorza Żyły-Stawarskiego, którzy w sezonie Wiosna’24 zgromadzili dziesięć punktów w trzynastu spotkaniach. Na taki dorobek złożyło się dziesięć porażek oraz trzy zwycięstwa. Jak to zwykle w takich przypadkach bywa, można odnieść wrażenie, że spadającym z ligi graczom APV zabrakło…czasu. Na przestrzeni sezonu, team w szarych trykotach zaprezentował bowiem dwa oblicza. Dość dobrze obrazują to spotkania APV z Portem Gdańsk. W pierwszym meczu obu drużyn, zespół Grzegorza Żyły-Stawarskiego zagrał tragicznie i w konsekwencji jednego z setów przegrał…do trzech. Dokładnie z tym samym Portem, dwa miesiące później gracze APV zaprezentowali się o niebo lepiej i finalnie to właśnie oni cieszyli się ze zwycięstwa. Co ciekawe, kilkanaście dni wcześniej ograli jeszcze Craftvenę i to pokazuje, że w obecnym sezonie mieli szanse na utrzymanie. Cóż, stało się inaczej. We wtorkowy wieczór przedostatnia drużyna w ligowej tabeli będzie miała okazję do poprawienia nastrojów. Aby tak się stało APV musi wygrać za komplet punktów. Wydaje się, że taki scenariusz jest najbardziej prawdopodobnym. W obecnej kampanii Hapag-Lloyd rozegrał trzynaście meczów, w których ani razu nie udało im się sięgnąć po choćby jeden punkt. Najbliżej szczęścia team Joanny Kożuch był w minionym tygodniu, w którym w jednym z setów ugrali 19 punktów. Wydaje nam się, że sukcesywnie dystans pomiędzy ‘Logistykami’ a innymi drużynami w lidze się zmniejsza i tego trendu już nic nie powstrzyma. Jesteśmy przekonani, że wspólne treningi oraz doświadczenie zbierane w lidze niedługo zaprocentują i w nowopowstałej czwartej lidze, ‘Pomarańczowi’ będą zbierać pierwsze owoce ciężkiej pracy.

Typ Redakcji: 3-0

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 3-0

Typ Eksperta (Maciej Kot): 2-1

KRUK Volley – Drużyna A

Godz.: 19:00, boisko nr: 3

Drużynę A w trzeciej klasie rozgrywkowej utrzymuje aktualnie już tylko matematyka. Do niedawna team Karola Majkowskiego mógł żyć w przeświadczeniu, że uda im się utrzymać. Niestety końcówka sezonu zbiegła się w czasie z gorszą formą drużyny w czarnych strojach. Ostatnie pięć spotkań to aż cztery porażki i tylko jedno zwycięstwo po podziale punktów. Łącznie na piętnaście możliwych punktów, Drużyna A zgarnęła zaledwie cztery. Dla porównania ich główni rywale w walce o utrzymanie – drużyna Tiger Team zgarnęła ich aż dziesięć. Co ciekawe – wliczają się do tego trzy oczka w konfrontacji z Drużyną A. Choć zabrzmi to dla Drużyny A boleśnie, to uważamy, że utrzymanie ‘Tygrysów’ kosztem Drużyny A zdaje się być dość… sprawiedliwe. Jeśli chodzi o wtorkowego rywala Drużyny A – Kruk Volley to kwestia ich spadku z ligi rozstrzygnęła się już jakiś czas temu. Co ciekawe – ‘Kruki’ wygrali w obecnej kampanii dokładnie taką samą liczbę spotkań jak Drużyna A. Niestety dla nich sumarycznie wygrali o trzy sety mniej i biorąc pod uwagę to, że z ligi spada pięć ekip – co do ‘Kruczego losu’ nie było wątpliwości. Wtorkowa konfrontacja będzie dla obu ekip okazją na poprawienie niezbyt dobrych nastrojów.

Typ Redakcji: 1-2

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 1-2

Typ Eksperta (Maciej Kot): 1-2

Speednet 2 – Kraken

Godz.: 20:00, boisko nr: 1

Według dość powszechnej opinii, w obecnym sezonie, grupa A w trzeciej lidze była zdecydowanie mocniejsza niż B. O tym czy faktycznie tak było przekonamy się już za kilka godzin. W obecnym sezonie awans do drugiej ligi jest utrudniony tym bardziej, że aby dostać się do drugiej klasy rozgrywkowej trzeba wywalczyć bezpośredni awans, albo wygrać…dwa mecze barażowe. Pierwszym z nich jest ‘baraż o baraż’, w którym zmierzą się trzecia siła grupy A oraz druga grupy B. Jeśli chodzi o Speednet to w obecnej kampanii, zespół Marka Ogonowskiego przegrał zaledwie dwa spotkania. Niestety dla ‘Różowych’, konkurencja w obecnym sezonie była piekielnie mocna o czym świadczy liczba punktów zdobytych przez BES Boys BLUM oraz Challengers. Jeśli chodzi o zespół Jurija Charczuka to przez długi czas obecnej kampanii wydawało się, że ‘obejdą się oni smakiem’ i dwa pierwsze miejsca zgarną gracze Fux Pępowo oraz Team Spontan. Mimo, że mało kto wskazywał na taki scenariusz, Kraken pokonał w sezonie obie faworyzowane drużyny i zagwarantował sobie prawo do gry we wtorkowym meczu. Która z drużyn będzie we wtorek górą? Sądzimy, że więcej argumentów mają gracze Speednetu. Jak pokazał jednak obecny sezon – Kraken potrafi grać dobrą siatkówkę i zaskoczyć rywala.

Typ Redakcji: 2-1

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 2-1

Typ Eksperta (Maciej Kot): 2-1

DNV – Tiger Team

Godz.: 20:00, boisko nr: 2

Jakie scenariusze leżą aktualnie na stole? Realny jest tylko jeden – ten, w którym Tiger Team utrzymuje się w trzeciej klasie rozgrywkowej. Jest również ten, o którym należy wspomnieć, ale jest on tak mało prawdopodobny, że ‘szkoda strzępić’. Jest to bowiem scenariusz wyjęty z baśni Andersena, w którym Tiger Team przegrywa z DNV 0-3 dużą różnicą małych punktów, a na dodatek Drużyna A wygrywa z ‘Krukami’ 3-0 i małymi punktami demoluje przeciwnika. Ok, przebrnęliśmy przez to, o czym trzeba było napisać. Prawda jest taka, że utrzymanie ‘Tygrysów’ jest tak pewne, że aby zarobić złotówkę w razie przegranego zakładu dalibyśmy sobie uciąć rękę. Rozumiecie – mimo, że nagroda z wygranej niezbyt okazała, to wciąż jest to jednak pieniądz, który leży na ulicy. Choć wyobraźnie mamy naprawdę bujną to nie ma takiej siły, żeby Tiger Team przerżnął z DNV za komplet punktów, co i tak byłoby tylko częścią całej układanki. Szerzej o sytuacji ‘Tygrysów’ porozmawialiśmy w trakcie ostatniego magazynu. W naszych oczach team Dawida Staszyńskiego dysponuje takim potencjałem, że spokojnie powinien być o kilka pozycji w ligowej tabeli wyżej. Wspomniany potencjał team w granatowych barwach udowodnił w czterech ostatnich spotkaniach, w których na dwanaście możliwych oczek, Tiger sięgnął po 10. Sądzimy, że we wtorkowy wieczór dorzucą kolejne trzy. Jeśli chodzi o DNV, to zespół Stanisława Paszkowskiego jest już pogodzony z tym, że w kolejnym sezonie wystąpią oni w czwartej klasie rozgrywkowej. W obecnej kampanii drużyna z Gdyni miała lepsze i gorsze momenty, ale wygrywając zaledwie dwa z dwunastu spotkań nie ma co liczyć na trzecioligowy byt. Tak jak pisaliśmy, nie sądzimy, że we wtorek niekorzystny bilans ulegnie poprawie.

Typ Redakcji: 0-3

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 0-3

Typ Eksperta (Maciej Kot): 1-2

TGD – MiszMasz

Godz.: 20:00, boisko nr: 3

Dla którejś z drużyn, wtorkowe spotkanie będzie ‘gwoździem do drugoligowej trumny’. Po czterech punktach w dwóch ostatnich spotkaniach Floty Active Team 2, stało się jasne, że obojętnie jaką konfiguracji spotkań nie ułożymy, to przegrany meczu będzie miał kłopociki. Albo spadną bezpośrednio, albo w najlepszym przypadku, dzięki lepszemu bilansowi małych punktów zagrają w meczu barażowym. Stanie się tak w momencie, kiedy spotkanie małą różnicą punktową wygra 2-1 ekipa TGD. Jeśli jednak spotkanie przegra TGD, to żadna siła nie utrzyma ich w drugiej lidze. Oczywiste jest to, że lepszą sytuację w tabeli mają gracze MiszMasz, którzy w przypadku wygranej w stosunku 2-1 unikną nie tylko spadku, ale również meczu barażowego. Tak jak podkreślaliśmy jakiś czas temu – MiszMasz nie musiałby się martwić o drugoligowy byt, gdyby choć raz w obecnym sezonie wygrał spotkanie za komplet punktów, co tylko pokazuje jak bardzo jest to ważne. Która z drużyn ma w naszych oczach więcej szans na wygraną? Uważamy, że więcej argumentów mają gracze Michała Grymuzy, którzy w przeszłości byli kilka razy w podbramkowych sytuacjach. Za każdym razem wychodzili z opresji obronną ręką. Czy podobnie będzie i tym razem? Stawiamy na 2-1 dla MiszMaszu.

Typ Redakcji: 1-2

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 1-2

Typ Eksperta (Maciej Kot): 3-0

Flota Active Team – Tufi Team

Godz.: 21:00, boisko nr: 1

Choć mówiliśmy o tym wielokrotnie to nie zawahamy się powtórzyć. Przez bardzo długi czas obecnego sezonu, wydawało się, że ‘karty zostały rozdane’. O ile w grupie mistrzowskiej sytuacja była zagmatwana przez niemal cały czas tak w grupie spadkowej chyba nikt nie spodziewał się większych perturbacji. Według ‘ładu’, który panował jeszcze kilka dni temu, wydawało się, że z ligi polecą MPS Volley oraz Tufi Team. Dodatkowo, nie po raz pierwszy w swojej historii Flota Active Team miała grać w meczu barażowym o prawo gry w pierwszej lidze w kolejnym sezonie. Co stało się, że narracja się zupełnie zmieniła? Niech za wytłumaczenie posłuży 18 sekundowy filmik:

Nie ma się co oszukiwać, Tufi był już jedną nogą w drugiej lidze. Nagle, po zwycięstwie z Bossmanem za komplet punktów oraz wygraną z MPS-em, nasz wrestler wciąż ma szanse na utrzymanie. Aby tak się stało, zespół Mateusza Woźniaka musi wygrać z Flotą Active Team za komplet punktów. O to nie będzie rzecz jasna łatwo, bo w naszym odczuciu na przestrzeni całego sezonu Flota grała lepiej. Jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, cała sytuacja ma drugie dno. Tym jest to, że jeśli spojrzymy na historię to dostrzeżemy, że to Tuffikom wiodło się w bezpośrednich spotkaniach lepiej. Czy podobnie będzie i tym razem? Nawet, jeśli to wydaje nam się, że komplet punktów dający Tufi baraże jest mało prawdopodobnym scenariuszem. Choć będzie blisko to w naszych oczach Flota będzie miała po meczu więcej powodów do optymizmu.

Typ Redakcji: 1-2

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 2-1

Typ Eksperta (Maciej Kot): 1-2

Merkury – Eko-Hurt

Godz.: 21:00, boisko nr: 2

To będzie idealne zakończenie sezonu Wiosna’24. Wszystko za sprawą tego, że o tym, która z drużyn sięgnie po złote medale zadecyduje ostatni, bezpośredni mecz pomiędzy Merkurym a Eko-Hurtem. Na przestrzeni sezonów, obie drużyny poznały już smak mistrzostwa. W przypadku Merkurego były to cztery tytuły zdobywane w sezonach: Wiosna’21, Jesień’21, Wiosna’22 oraz Jesień’22. Jeśli chodzi o Eko-Hurt to z mistrzostwa ‘Hurtownicy’ cieszyli się dwukrotnie. Po pierwszy tytuł sięgnęli w sezonie Jesień’20 i na drugi musieli czekać trzy lata. Ostatecznie sięgnęli po niego w sezonie Jesień’23, co sprawia, że przynajmniej do godziny 21:00 będą aktualnym Mistrzem SL3. Jeśli chodzi o obecny sezon to przez bardzo długi czas wydawało się, że Eko-Hurt będzie ‘pewniakiem’. Pierwsze siedem spotkań obecnej kampanii to rewelacyjna forma zespołu Konrada Gawrewicza, po której Eko-Hurt liderował w tabeli. Po czasie dobrze naoliwiona maszyna zaczęła szwankować, zespół wpadł w dołek i w konsekwencji w pięciu kolejnych spotkaniach wygrali tylko dwa razy i na piętnaście możliwych punktów sięgnął po zaledwie…pięć. Gorszy okres Eko-Hurtu wykorzystała ekipa Piotra Peplińskiego, która aktualnie może poszczycić się kapitalną serią jedenastu zwycięstw z rzędu! Uważamy, że kwestia mistrzostwa byłaby już rozstrzygnięta, gdyby w kilku spotkaniach Merkury potrafił postawić kropkę nad ‘i’ wygrywając za komplet punktów. Tak czy siak biorąc pod uwagę okoliczności jakiekolwiek marudzenie byłoby niegodziwością. Która z drużyn sięgnie po mistrzostwo? Zdecydowanie większe szanse na tryumf mają gracze Merkurego, którzy do mistrzostwa potrzebują tylko jednego punktu. Aby jednak mówić o stuprocentowym szczęściu – Merkury zrobi wszystko by dziś wygrać. W naszym odczuciu to im się uda.

Typ Redakcji: 2-1

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 1-2

Typ Eksperta (Maciej Kot): 2-1

Inter Marine Masters – ACTIVNI Gdańsk

Godz.: 21:00, boisko nr: 3

Choć przed sezonem wiadomym było to, że w trzeciej lidze grupy A jest spora konkurencja to jednak zarówno Inter Marine Masters, jak i ACTIVNI Gdańsk mieli nadzieje, że uda im się wskoczyć na podium rozgrywek. Cóż. Dziś wiemy, że plan nakreślany w głowach graczy obu drużyn się nie zmaterializuje. W najbardziej optymistycznym wariancie, zarówno jedni jak i drudzy mogą powalczyć o czwarte miejsce. Aby tak się jednak stało, jedna z ekip musi wygrać za komplet punktów, a na dodatek zrobić to dużą różnicą małych punktów. Wszystko za sprawą faktu, że BL Volley, które znajduje się tuż za podium ma o wiele lepszy bilans niż zarówno ‘Mastersi’, jak i ACTIVNI. W naszym odczuciu mecz zakończy się podziałem punktów, a to z kolei sprawi, że jedna z ekip skończy sezon na…siódmym miejscu, co będzie bardzo dużym rozczarowaniem. Co ciekawe, do bezpośredniego spotkania obu drużyn miało dojść już w ubiegły czwartek. Ostatecznie, Inter Marine Masters dogadało się z Bayerem Gdańsk, aby ci ich zastąpili i jak się okazało była to dobra decyzja dla ‘Aptekarzy’. W bardzo wyrównanym meczu z ACTIVNYMI, Bayer Gdańsk wygrał bowiem spotkanie i skomplikował sytuację drużyny Artura Kurkowskiego w ligowej układance. Która z drużyn wygra wtorkowe starcie? Nieco więcej szans dajemy ‘Mastersom’. Uważamy jednak, że będzie to wyrównane spotkanie, które zakończy się podziałem punktów.

Typ Redakcji: 2-1

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 2-1

Typ Eksperta (Maciej Kot): 2-1

MATCHDAY #38

Za nami przedostatni dzień meczowy. W poniedziałkowy wieczór poznaliśmy Mistrzów trzeciej ligi grup A oraz B. Dodatkowo, bardzo ważny krok w kierunku pierwszej ligi postawiła ekipa ‘Szachistów’, którzy wygrali za komplet punktów ze Złomowcem. Zapraszamy na podsumowanie!

Złomowiec Gdańsk – Szach-Mat 0-3 (18-21; 16-21; 17-21)

Przed meczem dużo uwagi skupiliśmy na presji, która w poniedziałkowy wieczór będzie ciążyła na graczach Szach-Mat. Choć na przestrzeni całego sezonu Szach-Mat miał swój kryzys to jednak druga część edycji Wiosna’24 była bardzo udana, a to z kolei sprawia, że do ostatniego dnia meczowego Szach-Mat ma szanse na bezpośredni awans do elity. Nawet, jeśli tego celu nie uda się zrealizować, to i tak – gracze ‘królewskiej gry’ zagwarantowali sobie minimum mecz barażowy, a idąc dalej – kwestia awansu do elity jest aktualnie bardzo prawdopodobnym scenariuszem. Mimo to – Szach-Mat w poniedziałkowy wieczór nie uniknął ‘chwili grozy’. Tak było chociażby od początku spotkania, w którym ‘Szachiści’ wyglądali na bardzo spiętych i grając przeciw rozluźnionym przeciwnikom, przegrywali 2-5. Po chwili, kiedy puściły pierwsze nerwy – wszystko wróciło do normy i faworyt zaczął grać zdecydowanie lepiej i po wyrównanym środkowym fragmencie, objął prowadzenie po blokach Adriana Krampichowskiego oraz Jakuba Górki (18-16), a następnie wygrał seta do 18. Środkowa odsłona rozpoczęła się dla ‘Szachistów’ idealnie. Po dwóch blokach Sławomira Mizeraczyka, Szach-Mat prowadził na półmetku seta 10-4 i nie miał najmniejszych problemów z tym by wygrać partię do 16. Bardzo podobnie wyglądała ostatnia odsłona, którą po dwóch punktach atakującego w czarnych strojach, Szach-Mat objął prowadzenie 7-2 i po kilku minutach cieszył się z kompletu oczek zapewniającego im podium rozgrywek. Na ostateczne rozstrzygnięcia przyjdzie im jednak poczekać do jutrzejszego spotkania Staltestu z Volleyem Gdańsk.

Craftvena – Port Gdańsk 1-2 (11-21; 21-18; 21-23)

Od pewnego czasu gracze Craftveny przekomarzali się z Redakcją o procenty, które wskazywaliśmy w kontekście ich utrzymania. Niestety dla nich – po ostatniej porażce z Wolves Volley, szanse ‘Rzemieślników’ na utrzymanie w trzeciej lidze spadły w naszych oczach do 0,001%. Aby pozostać w trzeciej klasie rozgrywkowej, ‘Portowcy’ musieliby się chyba nie stawić  w sali treningowej Ergo Arena. Cóż, nie dość, że się stawili, to utrzymanie w trzeciej lidze przypieczętowali i to z przytupem w pierwszym secie rywalizacji. Co ciekawe – choć ‘Portowcy’ grali o utrzymanie to nie przeszkadzało im to, by wyrazić zgodę na to, by Krzysztof Lewandowski grał przez cały mecz w drugiej linii, a Jędrzej Szadejko w pierwszej. Wracając do pierwszego seta, po bardzo dobrej grze w obronie drużyny ‘z doków’, wyszli oni na prowadzenie 10-4. Choć z czasem Craftvena odrobiła nieco stratę to finalnie ‘Portowcy’ wygrali tę partię do 11. Środkowa odsłona była zdecydowanie bardziej wyrównanym fragmentem meczu. Duża w tym zasługa ‘Rzemieślników’, którzy zaczęli grać zdecydowanie lepszą siatkówkę i po ataku kapitana – Bartka Zakrzewskiego, zespół w czarnych strojach prowadził 9-6. W dalszej części nie brakowało gry fair-play, o której już wspominaliśmy. Tym razem, kapitan Portu pomimo faktu, że jego drużyna goniła wynik (11-14), przyznał się sędziemu do dotknięcia piłki w bloku. Mimo straty punktu we wspomnianej akcji, Port zdołał doprowadzić do wyrównania po 17, ale ostatnie słowo w secie należało już do Craftveny, która doprowadziła do wyrównania (21-18). Ostatni set rywalizacji był mała powtórką tego, co oglądaliśmy w meczu Craftveny z Wolves Volley. Mimo, że ‘Rzemieślnicy’ prowadzili już 17-14, to w końcowej fazie meczu dali sobie wydrzeć zwycięstwo sprzed nosa (23-21).

Oliwa Team – Maritex 2-1 (21-17; 21-14; 15-21)

Postawa Oliwy Team mogłaby być przedstawiana przez wszystkich ‘kołczów’ jako wzór tego, że ‘cierpliwość popłaca’. Oj, nie był to łatwy sezon drużyny ‘z serca Gdańska’. Warto jednak pochwalić Oliwę, bo pomimo tego, że już od jakiegoś czasu było wiadomo, że spadają oni do trzeciej ligi – team w zielonych barwach się nie zniechęcał. To jak się okazało – popłaciło w ostatni dzień meczowy, gdzie Oliwa ograła sąsiada w tabeli – Maritex Gdańsk. Gracze w zielonych strojach zanotowali kapitalne otwarcie meczu, gdzie po dobrej grze blok-obrona, team w zielonych strojach prowadził 8-4. Jakby tego było mało, w dalszej części Oliwa grała na tyle szybko, że Maritexowi było trudno o to by ustawić podwójny blok. Wszystko to, o czym piszemy miało oczywiście konsekwencje w postaci wygranej ‘Oliwiaków’ do 17. Jeszcze większa dysproporcja pomiędzy drużynami była w drugiej odsłonie. Po raz kolejny Oliwa imponowała blokami, po których następowały skuteczne kontry (9-6). Dalsza część seta to kontynuacja bardzo dobrego występu ‘czerwonej latarni ligi’ i pewna ich pewna wygrana do 14. Trzeci set to nagły zwrot akcji. Po trzech asach serwisowych z rzędu gracza, którego najczęściej oglądamy na libero (Konrad Szaruga), Maritex objął prowadzenie 10-7. W dalszej części seta wspomniany gracz kontynuował kanonadę z pola serwisowego i kiedy na tablicy wyników było 14-7, stało się jasne, że w meczu dojdzie do podziału punktów. Niezależnie jednak od tego – obie drużyny spotkają się w kolejnym sezonie w trzeciej klasie rozgrywkowej.  

22 BLT Malbork – Hydra Volleyball Team 2-1 (21-23; 21-18; 21-17)

Tak jak wspominaliśmy w zapowiedziach – wygrana w stosunku 2-1 nic graczom z Malborka nie dawała. Ba, strata choćby oczka pozbawiała ‘Lotników’ szans na awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Prawdę mówiąc w obozie 22 BLT Malbork nie widzieliśmy przesadnej woli walki i wiary, że uda się awansować. Warto podkreślić tu fakt, że poza samą potencjalną wygraną za komplet punktów, gracze z Malborka musieli dodatkowo liczyć na innych. Jak się okazało – wszystko stało się jasne już po pierwszym secie, który padł łupem ‘Bestii’. Hydra Volleyball Team miała w pierwszej partii inicjatywę i z krótkimi przerwami to właśnie oni prowadzili grę (6-3; 9-6; 15-12, czy wreszcie 20-17). Co ciekawe, te ostatnie prowadzenie graczom w złotych strojach niemal wyślizgnęło się z rąk, bowiem skoncentrowani gracze z Malborka doprowadzili w końcówce do wyrównania po 20. Po chwili jednak nie poszli za ciosem i zamiast tego zepsuli dwie zagrywki, na co asem serwisowym kończącym seta odpowiedział środkowy – Paweł Bugowski. Druga odsłona rozpoczęła się zdecydowanie lepiej dla graczy w niebieskich strojach, którzy po ataku oraz asie Mikołaja Skotarka, objęli prowadzenie 8-4. Mniej więcej czteropunktową przewagę, ‘Lotnicy’ utrzymywali aż do końca seta 21-18. Ostatni set to bardzo podobna historia do tej, którą oglądaliśmy chwilę wcześniej. Po kilku punktach Dominika Dzieciucha, gracze z Malborka objęli prowadzenie 8-3, którego nikt nie był im w stanie już odebrać. Nawet ‘Bestia’ (21-17). 

AXIS – Flota Active Team 2 2-1 (21-17; 12-21; 21-15)

Tak jak drużyny walczące o utrzymanie patrzyły kilka dni temu na Złomowca, tak w poniedziałkowy wieczór patrzyły na AXIS. Gracze w czerwonych strojach podchodzili do spotkania z Flotą w podobnym położeniu. Ani nie walczyli o podium, ani nie musieli się bronić przed spadkiem. W takich okolicznościach trudno niekiedy jest spiąć cztery litery. Jeśli chodzi o postawę AXIS to byliśmy o nich spokojni. Gracze w czerwonych barwach zdają się być nienasyceni. Dodatkowo – dość ważnym argumentem było to, że drużynie Fabiana Polita zależało na tym by po raz kolejny utrzeć nosa drużynie, z którą razem awansowali do drugiej ligi. Pierwszy set wyszedł im bardzo dobrze, rozpoczął się bowiem od prowadzenia 11-4 graczy w czerwonych strojach i stało się jasne, że już tego nie wypuszczą (21-17). Jak po takiej pierwszej partii można zagrać tak jak w środkowej odsłonie? Cóż, nie mamy pojęcia. Faktem jest, że drużyna, którą ledwo co pochwaliliśmy w magazynie za to, że popełniają najmniej błędów – tym razem popełniła ich mnóstwo. Ataki w aut, nieporozumienia, zrywane sieci. Oj, brzydko to wyglądało, a Flota widząc, że przeciwnik ‘nie ogarnia’, nie miała problemów z tym by wygrać do 12. Ostatni set to lepsze otwarcie ‘Czerwonych’, którzy po dwóch kiwkach Tomasza Sadowskiego, objęli prowadzenie 8-6. Po chwili gracze Fabiana Polita poszli za ciosem i ostatecznie wygrali tę partię do 15. O tym czy Flota zdoła się finalnie utrzymać przekonamy się we wtorek wieczorem.

Team Spontan – Hapag-Lloyd 3-0 (21-5; 21-9; 21-14)

Ligowe ostatki w wydaniu Team Spontan były dla nich dość smutnym wydarzeniem. Tego samego dnia w hali treningowej Ergo Arena toczyły się bowiem mecze o mistrzostwo czy awans do wyższej klasy rozgrywkowej. W międzyczasie ‘Spontaniczni’ rywalizowali o dziesiąte zwycięstwo w sezonie, które i tak nie zmieniałoby ich położenia. Co innego Hapag-Lloyd. Tu była szansa na napisanie historii. Stałoby się tak, gdyby ‘Logistycy’ sięgnęli po pierwszy punkt w historii SL3. Plan był tym bardziej utrudniony, że po raz pierwszy w historii w szeregach ‘Logistyków’ zobaczyliśmy tak poważne problemy kadrowe. Pierwszy set to historia, którą w obecnym sezonie oglądaliśmy już wielokrotnie. Po prawdziwej kanonadzie w wykonaniu ‘Spontanicznych’, gracze Piotra Raczyńskiego prowadzili już…13-1! Na szczęście dla kondycji psychicznej drużyny Hapag-Lloyd, po chwili zdobyli oni kilka punktów (głównie za sprawą błędów rywali) i finalnie kończyli seta z pięcioma oczkami na koncie. Środkowa partia to nieco inny charakter, w którym Hapag na początku trzymał się dość dzielnie (6-4). Im dłużej trwał jednak set, tym bardziej zarysowała się przewaga faworyta, który tym razem wygrał do 9. Choć trzeci set rozpoczął się od prowadzenia ‘Spontanicznych’ 9-0, w dalszej części team Piotra Raczyńskiego ewidentnie zwolnił, co przełożyło się na sporo błędów z ich strony. Finalnie po dwóch punktach Bartłomieja Piechockiego w końcówce meczu, Hapag zgarnął w tej partii 14 oczek. 

Kraken – Fux Pępowo 0-3 (11-21; 17-21; 18-21)

Choć każdy wiedział jaki będzie epilog tej historii to jednak musieliśmy się wstrzymać z tym, by koronować graczy z Pępowa już tydzień temu. Do momentu rozstrzygnięcia poniedziałkowego meczu czekaliśmy również z tym by ogłosić, że Kraken zagra w dzisiejszym meczu ze Speednetem o prawo gry w meczu barażowym o drugą ligę. Cała sytuacja związana była z tym, że czysto teoretycznie, Kraken mógł opędzlować rywali pozwalając im zdobyć kilka punkcików w meczu. Już w pierwszym Fux wybił rywalom ostatni argument w postaci ‘matematycznych szans’. Wygrywając seta do 11 stało się jasne, że Fux wygrał ligowe zmagania w grupie B. Tak jak jednak podejrzewaliśmy, ‘Koniczynki’ parły dalej po swoje chcąc wziąć udany rewanż za pierwsze spotkanie obu drużyn oraz po to, by zakończyć ligowe zmagania ‘na pełnej’. Finalnie, druga odsłona zakończyła się zwycięstwem zespołu Andrzeja Pipki do 17. Największym wyzwaniem dla Fuxa, okazała się finałowa partia, w której po ataku Antona Kheruvimova, Kraken prowadził 18-17. Choć Fux był przez moment w opałach, to po chwili wyszli z opresji ‘obronną ręką’ wygrywając spotkanie za komplet punktów i pieczętując tym samym zwycięstwo w lidze z sześcioma oczkami przewagi. Przed zespołem Andrzeja Pipki kilka dobrych tygodni na regenerację, po której staną oni do walki w drugoligowych zmaganiach. Czy będą tam również gracze Jurija Charczuka? Przekonamy się w przeciągu kilku dni. Pierwszy krok w kierunku realizacji planu, Kraken może wykonać już dziś.

Speednet 2 – Challengers 1-2 (17-21; 19-21; 21-17)

Podobnie jak w ubiegłym tygodniu, tak i w poniedziałkowy wieczór Speednet 2 rywalizował z drużyną, która walczyła o wygranie ligi. Tak jak miało to miejsce tydzień temu, Speednet wyszarpał od rywali jednego seta, a to sprawiło, że po dwóch wspomnianych meczach zachowany został status qou. Oznacza to, że Challengers zakończyło ligowe zmagania na pierwszym miejscu i awansowali bezpośrednio do drugiej ligi. Jeśli chodzi o Speednet 2, to o tym czy gracze Marka Ogonowskiego awansują do drugiej klasy rozgrywkowej, zadecydują mecze barażowe. Samo spotkanie rozpoczęło się od wymiany ciosów z obu stron, po której na tablicy wyników mieliśmy remis po 8. W dalszej części Speednet miał spore problemy z tym by powstrzymać atakującego Challengers, po którego punktach mieliśmy 18-12 i koniec emocji w pierwszej partii (21-17). Przed środkową odsłoną Speednet postanowił zrobić małe przemeblowanie, w którym na swoją nominalną pozycję atakującego przeszedł Dominik Marlęga, co sprawiło, że gra ‘Programistów’ się wyraźnie poprawiła. Końcówka seta to stan po 18, po której – trzy punkty dla swojej drużyny zdobył niezawodny Mariusz Kuczko (21-19). Przed trzecim setem stało się jasne, że aby Challengers zdobyli mistrzostwo muszą uniknąć wysokiej porażki. Tyle teoria, bo w trakcie seta gracze Wojciecha Lewińskiego byli w poważnych tarapatach (14-9). Ostatecznie set zakończył się wynikiem 21-17 dla Speednetu, co było równoznaczne z tym, że Mistrzem trzeciej ligi grupy A została ekipa Challengersów – gratulacje!

Speednet – Old Boys 2-1 (21-17; 21-12; 21-23)

W ostatnim czasie wskazywaliśmy na to, że w końcówce sezonu Speednet ma szansę na to by zakończyć sezon ze srebrnymi medalami na szyi. Aby tak się jednak stało ‘Programiści’ musieli wygrać poniedziałkowe starcie, a na dodatek liczyć na to, że we wtorkowym spotkaniu Merkury wygra z Eko-Hurtem. Czy wynik sprawia, że Speednet się do tego przybliżył? I tak i nie. Po dwóch pewnie wygranych setach wydawało się, że gracze Łukasza Żurawskiego pójdą za ciosem i sięgną również po ostatni punkt w sezonie. Stało się jednak inaczej i aby znaleźć się na drugim miejscu podium, Eko-Hurt musi przegrać dziś w stosunku 0-3. Samo spotkanie rozpoczęło się od bardzo dobrej gry w obronie obu drużyn, po której mieliśmy remis po 12. Speednetowi zasieki rywali udało się sforsować dopiero w dalszej części seta i finalnie wygrali tę partię do 17. Jeszcze lepiej ‘Programistom’ wiodło się w środkowej odsłonie, gdzie Old Boysi mieli problemy zarówno w bloku jak i obronie. Dodatkowo, jeśli sami już atakowali to nadziewali się na świetny blok rywali, po którym przewaga Speednetu wynosiła już 9 punktów (14-5). Ostatecznie, w dalszej części seta ‘Dziadki’ się nieco przebudziły, ale o korzystnym wyniku nie mogło być już mowy. Trzecia partia to zdecydowanie lepsza postawa Old Boys. Z drugiej strony, za każdym razem, gdy uciekali rywalom, to po chwili psuli zagrywkę i było tego naprawdę sporo. Tak czy siak, pod koniec prowadzili już 19-16, na co Speednet zdążył jeszcze zareagować doprowadzając do wyrównania po 20. Końcówka seta to jednak punkty duetu Wilkowski & Konarzewski, które zapewniły ‘Dziadkom’ jeden punkt w meczu.

Zapowiedź – MATCHDAY #38

Zaczynamy przedostatni dzień meczowy w sezonie Wiosna’24. W poniedziałkowy wieczór poznamy Mistrzów trzeciej ligi grupy A oraz B. Dodatkowo w arcyciekawej drugiej lidze dojdzie do kilku spotkań, które przybliżą nas do odpowiedzi o kształcie podium oraz potencjalnych spadkowiczach. Zapraszamy na zapowiedź!

Złomowiec Gdańsk – Szach-Mat

Godz.: 19:00, boisko nr: 1

Tak jak wspominaliśmy, ależ sobie Złomowiec Gdańsk narobił w ostatnim czasie wrogów. Mowa tu o drużynach, które walczą o utrzymanie w drugiej klasie rozgrywkowej. Wspomniane ekipy liczyły na to, że faworyt, którym w konfrontacji z Flotą Active Team 2 była ekipa Złomowca Gdańsk, nie będzie miał problemów z tym by wygrać spotkanie, a tym samym pomóc im w utrzymaniu. Rzeczywistość okazała się jednak taka, że ‘Miedziowi’ podeszli do spotkania bardzo luźno i jest to najdelikatniejsze określenie, które przychodzi nam na myśl. Ostatecznie w meczu z Flotą, na parkiecie zobaczyliśmy tylko pięciu graczy Złomowca, a wiadomo, że w takich okolicznościach nie da się myśleć o wygraniu meczu. Ostatecznie Złomowiec przegrał w stosunku 0-3, czym zdecydowanie ułatwił Flocie utrzymanie w drugiej lidze. Konsekwencje wspominanego spotkania są takie, że wiele osób zastanawia się czy Złomowiec w poniedziałkowy wieczór zaprezentuje się podobnie i nie będzie przeszkadzał Szach-Matowi w osiągnięciu podium rozgrywek. Jeśli chodzi o ‘Szachistów’ to przed zespołem Dawida Kołodzieja najważniejsze spotkanie w obecnym sezonie. Aktualna sytuacja graczy ‘królewskiej gry’ wygląda tak, że wygrana za komplet punktów zapewni im co najmniej trzecie miejsce w lidze. To nie będzie rzecz jasna takie proste. Poza rywalami, ‘Szachiści’ będą mierzyli się z potężną presją. Czy zdołają ją dźwignąć? W przeszłości w meczach, które MUSIELI wygrać różnie bywało.

Typ Redakcji: 0-3

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 0-3

Typ Eksperta (Maciej Kot): 0-3

Craftvena – Port Gdańsk

Godz.: 19:00, boisko nr: 2

Ten kto nie oglądał spotkań Portu Gdańsk z APV oraz Craftveny z Wolves Volley nigdy nie zrozumie tego jak blisko było tego, by o utrzymaniu w trzeciej lidze zadecydował poniedziałkowy mecz na boisku numer 2. Ostatecznie, choć Portowcy robili co mogli by wyciągnąć do Craftveny ‘pomocną dłoń’ to jednak losy sezonu dla obu drużyn zdają się być przesądzone. Z drugiej strony – jesteśmy zdania, że sympatycy ‘Rzemieślników’ powinni im to wybaczyć. W końcówce sezonu Craftvena robiła co mogła by jednak się utrzymać. Choć w meczu z Wolves Volley nie byli oni faworytem to wygrali pierwszego seta i byli niezwykle blisko wygrania meczu, co całkowicie zmieniałoby ich obecną sytuację. Jak bardzo było blisko? Tak, że Craftvena wygrywała decydującą partię 17-12. Końcówka seta to jednak kilka błędów, które jak się po chwili okazały – miały daleko idące konsekwencje. Przejdźmy do kluczowej kwestii. Czy Craftvena ma w ostatnim meczu sezonu szanse przeskoczyć ‘Portowców’? Ma, ale tylko iluzoryczne. Aby tak się stało muszą zostać spełnione dwa warunki, łatwiejszy i ten niemal niemożliwy. Oto one:

– łatwiejszy: Craftvena musi wygrać za komplet punktów,

– arcytrudny – Craftvena musi odrobić do Portu 45 małych punktów.

Aż nam się przypomniał mecz z przeszłości, kiedy w konfrontacji z Craftveną to Bayer Gdańsk miał dokonać niemożliwego i wówczas im się udało. Czy ‘Rzemieślnicy’ po raz kolejny zszokują społeczność SL3? Cóż, nie będziemy Was oszukiwać. To się nie wydarzy.

Typ Redakcji: 1-2

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 2-1

Typ Eksperta (Maciej Kot): 0-3

Oliwa Team – Maritex

Godz.: 19:00, boisko nr: 3

Układając sobie przed sezonem w głowach terminarz na obecny sezon, wydawało nam się, że zestawienie ze sobą Oliwy oraz Maritexu w ostatniej kolejce będzie dobrym pomysłem. Nie ukrywamy – w naszych oczach jedni i drudzy byli potencjalnymi kandydatami do spadku. Nie sądziliśmy jednak, że bezpośrednie spotkanie w ostatniej kolejce będzie dla jednych i drugich meczem ‘o pietruszkę’. Jeśli chodzi o Oliwę Team – los drużyny Dawida Karpińskiego został przyklepany już jakiś czas temu. Zespół ‘z serca Gdańska’ był i nadal jest jedyną drużyną w drugiej lidze, która jak do tej pory nie wygrała ani jednego spotkania. Trudno zatem dziwić się, że potoczyło się to w taki, a nie inny sposób. W trakcie sezonu był jednak moment, w którym uwierzyliśmy, że Oliwa zanotuje ostatni zryw, który być może doda im nieco wiary we własne umiejętności, co przełoży się na pozytywne wyniki. Cóż, stało się inaczej i Oliwa zagra w poniedziałkowy wieczór mecz o honor. Rywalem ‘Oliwiaków’ będzie Maritex, którego spadek do niższej klasy rozgrywkowej został przesądzony w ostatni czwartek. Różnica pomiędzy drużynami jest jednak taka, że Maritex zdołał wygrać w obecnej kampanii jedno spotkania, a na dodatek – w kilku pozostałych był o włos od zdobycia punktów, które z pewnością przedłużyłyby ich nadzieje na drugoligowy byt. Według dość powszechnej opinii, gra zespołu Michała Pietrasika była lepsza niż wskazywały na to wyniki. To rzecz jasna marne pocieszenie, ale jednak może się to okazać fundamentem i budulcem na kolejny sezon. Tym razem w trzeciej klasie rozgrywkowej.

Typ Redakcji: 1-2

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 2-1

Typ Eksperta (Maciej Kot): 0-3

22 BLT Malbork – Hydra Volleyball Team

Godz.: 20:00, boisko nr: 1

Choć sprawy na przestrzeni całego sezonu się mocno pokomplikowały to 22 BLT Malbork wciąż ma szanse na podium rozgrywek, które oznaczałoby albo bezpośredni awans, albo w przypadku trzeciego miejsca – grę w barażu o pierwszą ligę. Aby którykolwiek ze scenariuszy mógł w ogóle się ziścić – zespół z Malborka musi wygrać za komplet punktów, co przecież łatwym zadaniem nie będzie. Dodatkowo położenie drużyny Szymona Szymkowiaka w ligowej tabeli sprawia, że muszą oni liczyć na to, że pozostałe mecze poukładają się po ich myśli. Scenariuszy na końcówkę sezonu jest naprawdę sporo. Pewne jest tylko jedno – awans i mistrzostwo wywalczyła ekipa BEemki Volley. Drugie oraz trzecie miejsce wciąż pozostaje zagadką, w której na dwa pożądane miejsca mamy cztery zainteresowane drużyny. Obok 22 BLT Malbork jest to jeszcze Staltest Pomorze, Volley Gdańsk oraz Szach-Mat. Jakie dajemy szanse na to, że wszystko poukłada się po myśli ‘Lotników’ i to oni będą największymi szczęśliwcami? Cóż, będziemy z ‘Lotnikami’ szczerzy – niewielkie. Wątpliwy w tym wszystkim jest już pierwszy warunek, czyli potencjalna wygrana z Hydrą za komplet punktów. W obecnej kampanii, na dwanaście rozegranych spotkań Hydra w stosunku 0-3 przegrała tylko dwa razy. Jeśli drużynie z Malborka nie uda się awansować, to z pewnością będą oni wracali pamięcią do spotkań z Flotą, AXIS czy MiszMaszem. Gdyby podchodząc do meczu z Hydrą mieli o trzy punkty więcej…Podsumowując uważamy, że choć awans nie jest wykluczony, to jednak wywalcza się go właśnie z rywalami, o których przed chwilą wspomnieliśmy.

Typ Redakcji: 2-1

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 2-1

Typ Eksperta (Maciej Kot): 1-2

AXIS – Flota Active Team 2

Godz.: 20:00, boisko nr: 2

Do minionego tygodnia sytuacja Floty Active Team 2 w ligowej tabeli nie wyglądała zbyt dobrze. Choć drużyna znajdowała się tuż ‘nad kreską’ to dużo osób wskazywało na to, że to właśnie podopieczni Karoliny Kirszensztein będą jedną z drużyn, które spadną do niższej klasy rozgrywkowej. Skąd takie przekonanie? Ano stąd, że do ostatniego meczu Flota przystępowała po serii trzech porażek z rzędu. O ile porażkę ze Staltestem można było zrozumieć, tak przegrane w meczach z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie było bolesnym ciosem dla drużyny w granatowych strojach. Dodatkowym argumentem świadczącym o tym, że Flota może mieć spore problemy z utrzymaniem była kwestia…terminarza. Podczas gdy inne drużyny walczące o utrzymanie miały teoretycznie lepszy terminarz – zespół Karoliny Kirszensztein miał w rozpisce Złomowca Gdańsk oraz AXIS. W naszym odczuciu Flota nie była faworytem ani w pierwszym, ani w drugim meczu. Szanse na utrzymanie beniaminka rozgrywek wzrosły bardzo mocno po wygranej drużyny ze Złomowcem za komplet punktów. Czy podobnie Flota zaskoczy również w poniedziałkowy wieczór? W naszym odczuciu tym razem może być inaczej. Sądzimy, że faworytem spotkania będą ‘Czerwoni’, którzy mają dużą szansę na to by w ligowej tabeli wskoczyć wyżej niż wspomniany wcześniej Złomowiec Gdańsk. Gdyby tak się stało i faktycznie AXIS zajęłoby siódmą lokatę, moglibyśmy mówić o rewelacyjnym sezonie i historycznie najlepszym wyniku drużyny. Jesteśmy przekonani, że w odróżnieniu od ‘Złomków’, AXIS podejdzie do najbliższego spotkania ze 100% mobilizacji.

Typ Redakcji: 2-1

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 3-0

Typ Eksperta (Maciej Kot): 0-3

Team Spontan – Hapag-Lloyd

Godz.: 20:00, boisko nr: 3

Niezależnie od tego jak zakończy się poniedziałkowe starcie – Team Spontan przekibluje w trzeciej klasie rozgrywkowej, co z pewnością jest ogromnym rozczarowaniem dla zespołu Piotra Raczyńskiego. Tak jak wspominaliśmy w ostatnim magazynie, w naszym odczuciu o takim losie drużyny nie zadecydowało ostatnie, przegrane spotkanie z Fuxem Pępowo. Uważamy, że o tym, że Team Spontan nie powalczy o powrót do drugiej ligi zadecydowała kiepska dyspozycja w maju. Do końcówki kwietnia sytuacja ‘Spontanicznych’ wyglądała bowiem wybornie. Źle w obozie Spontana zaczęło się dziać w meczu z przedostatniego dnia kwietnia, gdzie Team Spontan musiał uznać wyższość Wolves Volley. Prawdziwym dramatem okazało się jednak bezpośrednie starcie z Krakenem, do którego doszło 16 maja i które Team Spontan przegrał w stosunku 0-3. Gdyby wówczas ‘Spontanicznym’ udało się zgarnąć choćby punkt i Fux ograłby później Krakena – Team Spontan biłby się w meczu barażowym. Cóż – nie ma co rozpamiętywać przeszłości. Ostatni mecz sezonu ma być plastrem na ciągle żywą ranę. Rywalem drużyny Piotra Raczyńskiego będzie Hapag-Lloyd, dla których jest to przedostatnia okazja na zdobycie premierowego punktu w SL3. Oczywiście o realizacje celu będzie bardzo trudno. Z drugiej strony gdybyśmy mieli na siłę szukać pozytywów to wskazalibyśmy na to, że wśród ‘Spontanicznych’ trudno będzie o jakąś przesadną mobilizację i determinacje.

Typ Redakcji: 3-0

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 3-0

Typ Eksperta (Maciej Kot): 3-0

Kraken – Fux Pępowo

Godz.: 21:00, boisko nr: 1

Choć formalnie nie jest to przesądzone, to drużynie Fux Pępowo można już gratulować tytułu mistrzowskiego trzeciej ligi grupy B. Skąd to przekonanie? Ano stąd, że zespół Andrzeja Pipki ma aktualnie trzy punkty przewagi nad Krakenem i zdecydowanie lepszy bilans małych punktów. To oznacza, że aby ‘Koniczynki’ straciły na ostatniej prostej tytuł mistrzowski to musiałyby oddać mecz walkowerem. Ok, jest jeszcze szansa na to, że stałoby się tak nawet, gdyby nie było walkowera. Aby taki scenariusz się ziścił, Fux Pępowo musiałby przegrać spotkanie 0-3 i zdobyć o 42 małe punkty mniej. Aby uzmysłowić jak pokaźna jest to liczba, Kraken musiałby wygrać każdego z setów do…7. Umówmy się – to nie ma się prawa wydarzyć. Nie w takich okolicznościach. Nie w przypadku drużyn o takim potencjale. Sądzimy, że powinniśmy zachować powagę i nie brać w ogóle tego pod uwagę. Sądzimy, że w poniedziałkowy wieczór gra będzie toczyła się o inną stawkę. Jesteśmy przekonani, że Fux Pępowo chciałby zakończyć sezon przytupem i w sposób, który nie pozostawia złudzeń, która ze stron była w obecnym sezonie najsilniejsza. Piszemy o tym teraz, ponieważ jedyna porażka w obecnej kampanii ‘Koniczynek’ to właśnie mecz z ekipą zza naszej wschodniej granicy. Rewanż w meczu, który zagwarantuje Fuxowi mistrzostwo brzmi zatem jak dobry plan. Jeśli chodzi o Krakena warto zaznaczyć, że team Jurija Charczuka najważniejsze spotkanie rozegra nazajutrz. Tak się bowiem składa, że zmierzą się oni wówczas ze Speednetem 2 o prawo gry w barażu. Oj, będzie się jeszcze działo!

Typ Redakcji: 1-2

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 2-1

Typ Eksperta (Maciej Kot): 2-1

Speednet 2 – Challengers

Godz.: 21:00, boisko nr: 2

Już kilkanaście dni temu stało się pewne, że o tym, która z drużyn sięgnie po mistrzostwo trzeciej ligi grupy A ‘zadecyduje’ Speednet 2. Cała sytuacja ma związek z tym, że po bezpośredniej konfrontacji Challengers z BES Boys BLUM, obie drużyny zrównały się liczbą punktów w ligowej tabeli, a na dodatek miały bardzo podobny bilans małych punktów. Dodatkowo, w swoim ostatnim spotkaniu w sezonie Wiosna’24, jedni i drudzy mieli na rozpisce właśnie Speednet 2. Pierwsze ze spotkań odbyło się w minionym tygodniu. W środowy wieczór Speednet 2 musiał uznać wyższość BES Boys BLUM, którzy skończyli sezon z kompletem trzynastu zwycięstw. Co ciekawe, nawet tak fantastyczna seria nie gwarantuje ‘Chłopcom’ wygrania ligi. Wszystko wskazuje bowiem na to, że jeśli Challengersi wygrają spotkanie ze Speednetem 2, to właśnie oni wywalczą złote medale. Co ciekawe, z uwagi na wspomniane małe punkty wydaje się, że Challengersom do trymufu wystarczy wygrana 2-1. Czy Speednet 2 zdoła pokrzyżować im plany? W naszym odczuciu faworytem meczu zdają się być jednak gracze Wojciecha Lewińskiego, którzy do spotkania z BES Boys BLUM mogli pochwalić się rewelacyjną serią jedenastu zwycięstw z rzędu za komplet punktów. Końcówka sezonu to jednak najsilniejsi przeciwnicy, o czym Challengers przekonali się na własnej skórze. Czy wicelider udźwignie presje i zdoła wywalczyć mistrzostwo? Przekonamy się niebawem. Niezależnie od tego, zespół w niebiesko-różowych strojach ma już pewny awans do drugiej ligi.

Typ Redakcji: 1-2

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 1-2

Typ Eksperta (Maciej Kot): 1-2

Speednet – Old Boys

Godz.: 21:00, boisko nr: 3

Ależ to jest kapitalny sezon Speednetu. W naszym odczuciu jest to sezon, po którym siłą rzeczy apetyty staną się jeszcze większe i w przyszłej edycji Speednet włączy się do walki o mistrzowski tytuł. Aktualnie, maks na który mogą liczyć to srebrne medale. Stanie się tak jeśli zostanie spełniony, któryś z dwóch wymienionych myślników:

– Speednet wygra z Old Boys za 2-1, a Eko-Hurt przegra 0-3 z Merkurym,

– Speednet wygra z Old Boys 3-0, a Eko-Hurt nie wygra z Merkurym.

Jest to prawdopodobne? Jak najbardziej. To, że ‘Programiści’ będą faworytem meczu, nikt nie ma wątpliwości. Potwierdza to również pierwsze spotkanie obu drużyn, do którego doszło na inauguracje sezonu, a konkretniej 7 marca. We wspomnianym meczu, Speednet wygrał 2-1 i w naszym odczuciu powtórka tego wyniku jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem na poniedziałkowe spotkanie. Jeśli chodzi o Old Boys, to zespół z Pruszcza Gdańskiego wciąż ma realną szansę na to by zakończyć sezon na czwartym miejscu. Aby tak się jednak stało, ‘Dziadki’ muszą wygrać spotkanie. Wydaje się bowiem, że z uwagi na niekorzystny bilans małych punktów, zrównanie liczbą oczek w ligowej tabeli z CTO Volley nic im nie da. Jak pokazał jednak obecny sezon – drużynę ‘znad Raduni’ stać na to by pokusić się o niespodziankę. O tym czy tak będzie, przekonamy się za kilka godzin.

Typ Redakcji: 2-1

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 2-1

Typ Eksperta (Maciej Kot): 1-2

MATCHDAY #37

Za nami czwartkowa seria gier, w której BEemka Volley została Mistrzem drugiej ligi ogrywając niepokonanego dotąd wicelidera – Staltest Pomorze. Dużo działo się również w dolnych partiach tabeli gdzie bardzo ważne zwycięstwo zanotowała Flota Active Team 2. Zapraszamy na podsumowanie!

ACTIVNI Gdańsk – Bayer Gdańsk 1-2 (25-23; 21-23; 18-21)

Przed obecnym tygodniem rozgrywek, w trzeciej lidze grupy A była na tyle ciekawa sytuacja, że szanse na czwarte miejsce miały aż cztery drużyny. W naszym odczuciu było zatem o co się bić bowiem czwarte a siódme miejsce to jednak spora różnica. Wśród zainteresowanych drużyn były ekipy BL Volley, Inter Marie Masters oraz ACTIVNI wraz z Bayerem Gdańsk, które w czwartkowy wieczór, zmierzyły się w bezpośrednim spotkaniu. W naszym odczuciu nieznacznym faworytem spotkania byli ACTIVNI, którzy z ‘Aptekarzami’ nie przegrali jeszcze nigdy. Cóż – po wczorajszym wieczorze, sytuacja ta uległa zmianie. Samo spotkanie? Ależ to było widowisko. Prawdę mówiąc, życzylibyśmy sobie aby każde spotkanie w trzeciej lidze wyglądało tak jak to z boiska numer 1. Tak, że od samego początku aż do końca nie jest wiadomo, która ze stron wygra. Pierwszy set rywalizacji to niezwykle wyrównana partia, która skończyła się dopiero po długiej grze na przewagi. Kto wie jak potoczyłyby się losy seta, gdyby nie nadprogramowa liczba błędów w obozie Bayer Gdańsk (25-23). W środkowej odsłonie ‘game-changerem’ okazało się wejście na parkiet Jakuba Macieszy, który w środkowej fazie seta wyrządził swoim rywalom dużą krzywdę świetną zagrywką ‘z góry’ (18-14). Choć wydawało się, że po chwili Bayer dopnie swego, w końcówce ACTIVNI zdołali doprowadzić do wyrównania i a jakże – o tym, która z drużyn wygra seta zadecydowała gra na przewagi. Trzecia odsłona od samego początku układała się po myśli ‘Aptekarzy’, którzy tuż po półmetku seta, prowadzili 14-8. Choć w dalszej części zespół Artura Kurkowskiego próbował odrabiać straty to finalnie punkt gwarantujący wygraną meczu trafił na konta Bayer Gdańsk, którzy w dobrych nastojach oczekują kolejnego sezonu. W naszym odczuciu była to naprawdę udana edycja zespołu ‘z Leverkusen’.

Maritex – TGD 1-2 (17-21; 21-19; 18-21)

Tak jak wspominaliśmy w zapowiedziach. Był to mecz ostatniej szansy na utrzymanie Maritexu w drugiej klasie rozgrywkowej. Choć wyprzedzimy nieco fakty – szansa ta została w czwartkowy wieczór zaprzepaszczona. Porażka w stosunku 1-2 z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie sprawia, że po trzech sezonach spędzonych w drugiej lidze – team Michała Pietrasika spada do trzeciej ligi. Samo spotkanie, które było kluczowe również dla TGD rozpoczęło się lepiej dla ‘Drogowców’, którzy po ataku ze środka Maksima Miklashevicha, objęli prowadzenie 7-4. Choć w dalszej części zespół Michała Pietrasika doprowadził do wyrównania po 10, to po chwili cztery kolejne punkty zdobyli gracze w niebieskich strojach (14-10), którzy dowieźli prowadzenie do końca (21-17). Środkowa partia w meczu dość mocno skomplikowała ‘Drogowcom’ kwestie utrzymania w drugiej lidze. Po jakościowej grze zespół Michała Pietrasika prowadził bowiem 17-13 i choć pod koniec po bloku Kamila Gadomskiego, TGD zbliżyło się do rywala na jeden punkt (20-19), to ostatnie słowo należało do Maritexu, którzy po ataku Kamila Warnke, doprowadzili do wyrównania w setach (21-19). W trzecim secie wydawało się, że Maritex prze do utrzymania w drugiej lidze. Po atakach niezawodnego Mateusza Osieckiego, gracze w fioletowych strojach prowadzili 9-5. Z czasem po fioletowej stronie siatki zaczęło się jednak wszystko psuć. Słabszy moment błyskawicznie wykorzystali gracze TGD, którzy po chwili prowadzili już 14-12 i po kilku wymianach cieszyli się z drugiego punktu w meczu. Jak się po chwili okazało, radość ta została całkowicie stłumiona i miało to związek z wynikiem z boiska nr 3, gdzie Flota Active Team 2 ograła za komplet punktów Złomowca.

Flota Active Team 2 – Złomowiec Gdańsk 3-0 (21-12; 21-19; 21-19)

Oj, ale Złomowiec narobił sobie w czwartkowy wieczór wrogów. Zacznijmy od początku, aby dobrze nakreślić całą sytuację. Przed czwartkowym wieczorem w walce o utrzymanie liczyły się TGD, MiszMasz, Maritex oraz właśnie Flota Active Team. Trzy pierwsze drużyny z naszej wyliczanki były zgodne co do tego, że w czwartkowy wieczór kibicują Złomowcowi, który był wyraźnym faworytem meczu. W głowach wspomnianej trójki był plan, że gracze w miedzianych strojach opędzlują Flotę za komplet punktów, a dodatkowo – sami dorzucą coś od siebie spychając ‘Granatowych’ na miejsce spadkowe. Cały misterny plan poszedł wiadomo gdzie, bowiem przed meczem okazało się, że Złomowiec zagra w meczu w zaledwie pięciu graczy, co marginalizowało ich szansę na korzystny wynik. Biorąc pod uwagę okoliczności – wynik z pierwszego seta nie mógł przesadnie dziwić. Flota zagrała swoje i z pomocą trenera dość dobrze zlokalizowała problemy swoich rywali wygrywając partię do 12. Środkowa odsłona to zdecydowanie ciekawszy fragment w meczu, w którym mieliśmy spory problem z tym by wskazać, która z drużyn wygra. Taki stan trwał aż do końcówki seta, w którym na tablicy wyników mieliśmy remis po 19. Ostatecznie, po ataku Dominika Jakubowskiego oraz błędzie jednego ze ‘Złomków’, drugi punkt w meczu zasilił konta ‘Granatowych’. Podobnie było zresztą z trzecim punktem, który przyznawany jest za finałową odsłonę. Scenariusz był niemal identyczny. Wyrównana odsłona, po której mieliśmy remis po 15. Choć w końcówce Złomowiec imponował grą w obronie, to finalnie zabrakło im nieco szczęścia i nieoceniony w kontekście utrzymania w lidze punkt w meczu trafił do obozu Floty.  

Staltest Pomorze – BEemka Volley 0-3 (18-21; 26-28; 13-21)

To była dłuuuga noc graczy BEemki Volley. Ba, sądzimy, że część z zawodników w momencie publikowania podsumowań jeszcze odsypia. Oczywiście nie ma się co dziwić. Powód do świętowania jest doskonały. BEemka Volley w kapitalnym stylu wraca do pierwszej ligi, wygrywając 12 z 13 spotkań. Ten sezon i jego zakończenie nie mogło ułożyć się dla ‘Różowych’ lepiej. Tak się bowiem składa, że w ostatnim meczu BEemka zapewniła sobie tytuł mistrzowski pokonując wicelidera oraz drużynę, która pozostawała ostatnim niepokonanym bastionem w drugiej klasie rozgrywkowej. Komplet punktów w takim spotkaniu? Lepiej nie można było tego zrobić. Jak można się domyślać, nie był to dla BEemki jednak spacerek. Staltest zawiesił swoim przeciwnikom poprzeczkę na bardzo wysokim poziomie. Szczególnie dobrze team Arkadiusza Kozłowskiego wyglądał w drugiej odsłonie, w której mieli kilka szans na przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść. Ostatecznie, po wyczerpującej partii to BEemka wygrała seta do 26. Trzecia odsłona to przysłowiowa kropka nad ‘i’ wieńcząca kapitalny sezon. Wracając na chwilę do Staltestu – po czwartkowej porażce, droga graczy Arkadiusza Kozłowskiego do pierwszej ligi się skomplikowała. Na dwa dni meczowe przed zakończeniem ligowych zmagań, realnych jest kilka scenariuszy, łącznie z tymi, że Staltest znajdzie się za burtą. Oj, będzie się jeszcze działo.

Tufi Team – MPS Volley 2-1 (21-19; 18-21; 21-17)

Po czwartkowym wieczorze stało się jasne to, na co zanosiło się od kilku dni. O tym, która z drużyn poza MPS-em spadnie z najwyższej klasy rozgrywkowej, zadecyduje bezpośrednie starcie Tufi Team z Flotą Active Team. Lepszą sytuację mają rzecz jasna gracze Floty, którzy do utrzymania miejsca barażowego potrzebują jednego seta, ale do niedawna – potencjalne utrzymanie ‘Tuffików’ nie było nawet brane pod uwagę. Wracając do czwartkowego spotkania warto zauważyć, że nie była to prosta przeprawa drużyny Mateusza Woźniaka. Od samego początku spotkania obie drużyny szły ‘łeb w łeb’ i taką sytuację obserwowaliśmy do stanu po 14. W dalszej części seta, po bloku oraz ataku niezastąpionego Piotra Watusa, Tufi urwało się swoim rywalom na dwa oczka (16-14), którą to przewagę utrzymali już do końca. Środkowa odsłona rozpoczęła się zdecydowanie lepiej dla Miłośników Piłki Siatkowej, którzy po dwóch punktach Sebastiana Rydygera oraz Rafała Buczyńskiego, objęli wysokie prowadzenie 10-5. Po chwili Tufi zdołało doprowadzić do wyrównania i kiedy na tablicy wyników mieliśmy remis po 13, wydawało się, że zespół Mateusza Woźniaka pójdzie po chwili za ciosem. Inny plan na tę partię mieli gracze ostatniej drużyny w tabeli, którzy ponownie wyszli na prowadzenie za sprawą wspomnianego wcześniej Sebastiana Rydygera (17-14). Jak się po chwili okazało, tym razem skutecznie (21-18). O zwycięstwie w meczu musiał zadecydować trzeci set, który podobnie jak dwie pierwsze partie stał na niezłym poziomie. Kto wie jak potoczyłyby się losy sezonu, gdyby nie przespany początek MPS, który dał się stłamsić rywalowi i już od początku seta musiał odrabiać sześciopunktową stratę, co okazało się niemożliwe. Finalnie Tufi wygrało partię do 17, a cały mecz 2-1 i tak jak wspomnieliśmy na początku, w przyszłym tygodniu czeka ich najważniejszy mecz sezonu. 

Craftvena – Wolves Volley 1-2 (21-19; 15-21; 21-23)

W dość popularnej piosence, którą często możemy usłyszeć na antenach najpopularniejszych stacji radiowych w Polsce, Rafał Brzozowski śpiewa:

‘Tak blisko, tak blisko jak ja

Nie był Ciebie nikt tak blisko

I nie poddał Twoim zmysłom

Jak jaaaaa’

Do czego nawiązujemy? Ano do tego,  że Craftvena po bardzo dobrym meczu była o włos od tego by ograć Wolves Volley i stanąć przed ogromną szansą na wywalczenie sobie utrzymania w trzeciej klasie rozgrywkowej. Choć w naszym odczuciu był to najlepszy mecz ‘Rzemieślników’ w obecnej kampanii, to finalnie do ogrania ‘Wilków’ to nie wystarczyło. Inaczej sprawa miała się w pierwszym secie, w którym po wyrównanej walce przez niemal całą partię (17-17), kluczowy fragment należał do ‘Rzemieślników’, którzy po ataku Michała Markiewicza wygrali do 19. Środkowa odsłona to zwrot akcji, który w głównej mierze opierał się na wyraźnie lepszej postawie Wolves Volley niż miało to miejsce w premierowej odsłonie. Choć na półmetku seta to Craftvena prowadziła 10-8, to dalsza część seta należała już do ‘Wilków’, którzy po kilku atakach powracającego do składu Szymona Merskiego, objęli prowadzenie 18-14 i po chwili wygrali seta do 15. Ostatnia partia to zdecydowanie najciekawsza partia w meczu, która może nieść swoje konsekwencje w spadkach do czwartej ligi. Choć pod koniec seta wszystko wydawało się iść po myśli ‘Rzemieślników’, którzy wygrywali 17-12, to jednak w końcowej fazie seta coś w ich grze się zacięło. Na jeden punkt Craftveny przypadło aż sześć Wolves Volley, a to sprawiło, że na tablicy wyników mieliśmy remis po 18. Końcowa faza seta to walka punkt za punkt, która zakończyła się happy-endem Wolves Volley. To z kolei tragiczna wiadomość dla Craftveny, którzy przez słaby bilans małych punktów spadną zapewne do czwartej klasy rozgrywkowej. Jeśli będą tam grać tak jak w czwartkowy wieczór, to za chwilę powinniśmy ich zobaczyć ponownie na parkietach trzeciej ligi.