Przed nami szósty dzień meczowy w sezonie Wiosna’24. We wtorek do boju o pierwsze ligowe punkty ruszają ekipy Volley Gdańsk, TGD oraz dwa zespoły Floty. Dość ciekawie zapowiada się spotkanie w drugiej lidze, w którym MiszMasz podejmie Oliwę Team. Zapraszamy na zapowiedź!
ACTIVNI Gdańsk – Pekabex
Godz.: 19:00, boisko nr 2
Nie była to może krytyka, ale jednak pewne zdziwienie związane z tym, że ACTIVNI zdecydowali się na to by w sezonie Wiosna’24 wystąpić najwęższą kadrą spośród wszystkich 46 drużyn w ligowej stawce. Na słowa z zapowiedzi, zespół Artura Kurkowskiego zareagował w najlepszy możliwy sposób i swoje inauguracyjne spotkanie z Krukiem Volley wygrał, zgarniając przy tym komplet oczek. Jakby tego było mało okazało się, że w swojej talii kart, ACTIVNI dysponują prawdziwym Jokerem w postaci dziewiętnastoletniego Kacpra Kwiatkowskiego, który w debiutanckim spotkaniu w SL3 zdobył dla ACTIVNYCH aż 15 punktów. Cóż, nos podpowiada nam, że to nie koniec. We wtorkowy wieczór, brązowi medaliści poprzedniego sezonu zmierzą się z Pekabexem, dla którego będzie to trzeci pojedynek w obecnej edycji. Póki co drużynie Sylwestra Króla nie idzie zbyt dobrze, ale czyż nie takie początki bywają niemal zawsze w przypadku stricte firmowych drużyn? Scenariusz, który realizuje się na naszych oczach nie jest niczym zaskakującym. Ba, do pewnego momentu jesteśmy w stanie przewidzieć przyszłość i nie potrzebujemy do tego nawet szklanej kuli. Za jakiś czas w głowach graczy Pekabex zacznie rezonować myśl ‘czy warto’. Z tego typu rozterkami mierzyło się w przeszłości kilka ekip. Te, które wytrwały dziś zbierają z tego plony. Ci, którzy się poddali mogą oglądać spotkania SL3 albo z trybun, albo na YouTube.
Typ Redakcji: 3-0
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 3-0
Typ Eksperta (Maciej Kot): 3-0
Volley Gdańsk – TGD
Godz.: 19:00, boisko nr 1
Kiedy spojrzymy na obecną kadrę Volleya to mamy flashbacki sprzed kilku lat. Mowa tu o najlepszych latach drużyny ‘żółto-czarnych’. Do składu trzykrotnych mistrzów SL3 po przerwie wracają Przemysław Wawer, Piotr Ścięgosz czy Konrad Gregorowicz. Z pewnością ambicją całej drużyny jest to by po ‘chudych latach’ przywrócić jej blask. Trzeba zauważyć, że nie będzie to jednak tak proste jak mogłoby się wydawać. W drugiej lidze jest bowiem kilka drużyn, które podobnie jak Volley chcą zrobić wszystko by zagrać w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wracając na chwilę do przeszłości to przyznamy, że po nieudanym sezonie w pierwszej lidze, po którym stało się jasne, że VG spada do drugiej ligi zastanawialiśmy się jaka przyszłość czeka drużynę. Często po spadkach bywa bowiem tak, że pewna formuła się wyczerpuje i nie ma na czym budować, a w konsekwencji drużyna się rozpada. Tu dla zespołu Dariusza Kuny należą się pochwały, bo na kryzys team zareagował w najlepszy możliwy sposób. Nie dość, że nie mieli oni problemu z tym by skompletować skład na sezon to na dodatek kilka dni przed spotkaniem zapytali o to ilu zawodników może być maksymalnie podczas spotkania. Z tego co widzimy chęć oraz głód gry wrócił do ekipy, a to z pewnością bardzo dobry prognostyk. Pierwszym rywalem w nowych dla Volleya, drugoligowych realiach będzie ekipa TGD, która dowodzona jest przez…byłego gracza VG – Macieja Kota. Dla wspomnianego gracza będzie to również podróż sentymentalna, bo przeciwko byłym kolegom z drużyny, w takiej konfiguracji nie występował. Kto będzie faworytem wtorkowej potyczki? Cóż, zdziwimy się, jeśli VG nie sięgnie po pierwszy komplet punktów.
Typ Redakcji: 3-0
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 3-0
Typ Eksperta (Maciej Kot): 3-0
MiszMasz – Oliwa Team
Godz.: 19:00, boisko nr 3
Kto wie czy dla obu drużyn nie będzie to jedno z najważniejszych spotkań obecnego sezonu. Spójrzmy na całą sytuację historycznie. W poprzednim sezonie o tym, że miejsce barażowe zamiast Oliwy zajęła finalnie ekipa TGD zadecydował lepszy bilans małych punktów tych pierwszych. Co ciekawe MiszMasz miał wówczas o zaledwie jeden punkt więcej, co zapewniło im bezpieczne utrzymanie. Tak czy siak obie ekipy oscylowały wówczas wokół ‘strefy śmierci’ i do samego końca ich utrzymanie nie było przesądzone. W związku z powyższym przed obecnym sezonem rozgrywek, kiedy stało się jasne, że z drugiej ligi ‘leci’ jedna drużyna więcej niż standardowo, ekipy MiszMasz oraz Oliwy zostały przez wiele osób uznanych za te, które mogą mieć potencjalnie problem z utrzymaniem. Po pierwszych meczach w sezonie można wyciągnąć pewne wnioski. Po dwóch porażkach Oliwy w stosunku 0-3 ich sytuacja w tabeli zdaje się być nieciekawa. Z drugiej strony warto zwrócić uwagę na fakt, że jak do tej pory rywalizowali z drużynami, które mają ambicje awansować do elity. Jeśli chodzi o wtorkowego rywala Oliwy – MiszMasz to od początku obecnej edycji zdają się prezentować nieco lepiej. Mimo porażki ze Złomowcem Gdańsk zespół Michała Grymuzy pozostawił po sobie niezłe wrażenie. Dodatkowo, o czym nie sposób nie wspomnieć, MiszMasz w pierwszym tygodniu wygrał z ekipą Dream Volley, co było jedną z większych niespodzianek obecnego sezonu. Patrząc na obecną formę obu drużyn, nieco więcej szans na tryumf dajemy graczom MiszMasz.
Typ Redakcji: 2-1
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 2-1
Typ Eksperta (Maciej Kot): 2-1
Flota Active Team 2 – Hydra Volleyball Team
Godz.: 20:00, boisko nr 2
Beniaminek drugiej ligi – Flota Active Team 2 jest jedną z kilku ekip, które jak do tej pory nie rozegrały jeszcze spotkania w sezonie Wiosna’24. Na taki stan rzeczy wpływ miał fakt, że w minionym tygodniu duża część Floty przebywała na corocznym obozie przygotowawczo-integracyjnym. Pierwszym rywalem Floty w drugoligowych rozgrywkach będzie….Hydra Volleyball Team. Co ciekawe do wtorkowego pojedynku by nie doszło, gdyby nie okoliczności z końcówki poprzedniego sezonu. Przypomnijmy, że pod koniec listopada doszło do spotkania barażowego pomiędzy trzecią w tabeli Hydrą Volleyball a ósmą siłą poprzedniego sezonu w pierwszej lidze, Flota Active Team. Wspomniane przez nas spotkanie zakończyło się finalnie tryumfem zespołu Karoliny Kirszensztein, a to oznaczało, że Hydra sezon Wiosna’24 spędzi w drugiej klasie rozgrywkowej, a do derbów pomiędzy Flotą 1 oraz Flotą 2 póki co nie dojdzie. Jeśli chodzi o ‘Bestię’ to do wtorkowej potyczki, gracze w złotych strojach podejdą w nienajlepszych nastrojach. Wpływ na to ma fakt, że w pierwszym tygodniu rozgrywek dość niespodziewanie musieli uznać wyższość Staltestu Pomorze w stosunku 1-2. Po wspomnianym spotkaniu na Hydrę spadła krytyka i obecnie zastanawiamy się czy był to jedynie ‘wypadek przy pracy’ czy jednak w przedsezonowych predykcjach przeceniliśmy potencjał drużyny. Ponadto wciąż zastanawiamy się czy Hydrze uda się w łatwy sposób zastąpić trzeciego najlepiej punktującego gracza poprzedniego sezonu – Sebastiana Konarzewskiego. Z pewnością nieco mądrzejsi będziemy już po spotkaniu z Flotą. Mimo wszystko ‘Bestia’ pozostaje zdecydowanym faworytem starcia.
Typ Redakcji: 0-3
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 0-3
Typ Eksperta (Maciej Kot): 0-3
Volley Gdańsk – Dream Volley
Godz.: 20:00, boisko nr 1
Czysto teoretycznie, mniej więcej w momencie układania terminarza na obecny tydzień rozgrywek wydawało nam się, że Volley Gdańsk rozegra we wtorek spotkania z rywalami o różnym potencjale sportowym. Pisząc precyzyjniej – mecz z TGD wydawał się zaledwie przystawką przed daniem głównym, którym miała być rywalizacja z Dream Volley. Owszem, podtrzymujemy to, że Dream będzie trudniejszym rywalem, aczkolwiek ‘wykon’ drużyny ‘Marzycieli’ z minionego tygodnia pozostawia bardzo dużą rysę na ich wizerunku. Przypomnijmy, że na inaugurację ekipa Mateusza Dobrzyńskiego rywalizowała z MiszMaszem i była absolutnym faworytem starcia. Poza naszym ‘widzimisię’ przemawiała za tym statystyka. W każdym z wcześniejszych pięciu spotkań, Dream Volley za każdym razem ogrywał MiszMasz i zdobywał przy tym komplet punktów. Tak szybko jak zwróciliśmy uwagę na ten fakt, ten już się zdezaktualizował. Nie dość, że Dream nie wygrał za komplet punktów to na dodatek pozwolił rywalom na tak dużo, że do spotkania z Volleyem podchodzą bez wygranej na koncie. To niestety nie koniec złych wieści dla ‘Marzycieli’. Wydaje się bowiem, że po spotkaniu z trzykrotnymi mistrzami SL3, status ten zostanie podtrzymany. W naszych oczach Volley Gdańsk jest bowiem faworytem rywalizacji. Z drugiej strony zespół Mateusza Dobrzyńskiego w przeszłości wielokrotnie pokazywał, że nie oddaje punktów bez walki. Jesteśmy przekonani, że podobnie będzie tym razem.
Typ Redakcji: 2-1
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 3-0
Typ Eksperta (Maciej Kot): 2-1
Tiger Team – BL Volley
Godz.: 20:00, boisko nr 3
Choć za nami dopiero jeden tydzień ligowych zmagań to zarówno Tiger Team, jak i BL Volley zdążyły zaznać już gorycz porażki. W lepszym położeniu znajdują się gracze BL Volley, którzy zdołali również wygrać za komplet punktów i dzięki temu plasują się mniej więcej w połowie stawki. Jeśli chodzi o porażkę to BL doznało jej w konfrontacji z ekipą Challengers, która w ubiegłym tygodniu udowodniła, że będzie jednym z głównych kandydatów do awansu do drugiej ligi. Choć porażka z tą ekipą to nie wstyd to jednak należy zauważyć, że styl gry we wspomnianym spotkaniu nie rzucał na kolana. Pamiętajmy bowiem o tym, że w przeszłości BL Volley potrafiło rywalizować z teoretycznie silniejszymi rywalami jak równy z równym. Wydaje się, że od tak doświadczonej drużyny (również z gry w wyższej klasie rozgrywkowej) można wymagać więcej niż to, co oglądaliśmy we wspomnianym spotkaniu. Większych powodów do optymizmu nie mają gracze Tiger Team, którzy na inaugurację okazali się gorsi od ekipy Bayer Gdańsk oraz Inter Marine Masters. Szczególnie rozczarowujące było spotkanie z pierwszym z wymienionych rywali. We wspomnianym meczu, ‘Tygrysy’ nie zdołały zdobyć choćby punku, co w przeszłości w rywalizacji z Bayerem się udawało. 4 marca zespół Dawida Staszyńskiego był jednak bezradny i prawdę mówiąc dawno nie pamiętamy równie dotkliwej porażki tej drużyny. Na całe szczęście dla własnej kondycji psychicznej w kolejnym meczu z ‘Mastersami’ zaprezentowali się już znacznie lepiej. To pozwala sądzić, że kolejne spotkanie drużyny będzie już tym, w którym zagrają oni na miarę potencjału. Co ciekawe – BL Volley ma z Tigerem ‘rachunki do wyrównania’. Choć w tabeli BL zawsze kończyło wyżej to jednak lepszym bilansem bezpośrednich pojedynków może pochwalić się Tiger. Jak będzie tym razem?
Typ Redakcji: 1-2
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 1-2
Typ Eksperta (Maciej Kot): 1-2
APV Gdańsk – Kraken
Godz.: 21:00, boisko nr 3
Skazywana na pożarcie drużyna APV Gdańsk przystępuje we wtorek do drugiego spotkania w sezonie Wiosna’24. Na inaugurację odmieniony team Grzegorza Żyły-Stawarskiego zmierzył się z absolutnym kandydatem do awansu do wyższej klasy rozgrywkowej. Choć to rywale byli murowanym faworytem starcia to trzeba przyznać, że APV zaprezentowało się we wspomnianym spotkaniu naprawdę dobrze. Bronimy się przed tym by użyć stwierdzenia, że był to występ ponad stan, ale trudno nie wspomnieć, że według wielu obserwatorów, APV miało z Fuxem Pępowo nie wyjść z ‘dyszki’, a rzeczywistość była taka, że zaprezentowali się z dobrej strony i w jednym z setów realnie postraszyli swojego rywala. Ostatecznie skończyło się na wyniku 0-3, ale dyspozycja drużyny pozwala sądzić, że w konfrontacji z Krakenem nie stoją na straconej pozycji. Jeśli chodzi o ekipę Jurija Charczuka to dla teamu zza wschodniej granicy będzie to drugie spotkanie w sezonie Wiosna’24. Na inaugurację Kraken mierzył się z ekipą Hapag Lloyd i swoje spotkanie pewnie wygrał. Jest jednak sprawą oczywistą, że wtorkowe spotkanie będzie dla ‘Bestii’ trudniejszym wyzwaniem. Owszem, wciąż pozostają faworytem, ale na pewno będą musieli się napocić znacznie mocniej. Z drugiej strony marząc o awansie, Kraken takie spotkania powinien wygrywać za komplet oczek.
Typ Redakcji: 0-3
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 2-1
Typ Eksperta (Maciej Kot): 1-2
Tufi Team – Eko-Hurt
Godz.: 21:00, boisko nr 1
Zawód. Właśnie takie uczucie towarzyszyło w minionym tygodniu sympatykom drużyny Tufi Team. Przypomnijmy, że w całym poprzednim sezonie Tufi Team przegrało zaledwie trzykrotnie i pod tym kątem byli lepsi od mistrza SL3 oraz wtorkowego rywala – drużyny Eko-Hurt. Na inaugurację obecnej edycji Tufi wykorzystało już 33% wspomnianej puli. Nie sama porażka z AIP była w tym wszystkim najgorsza, ale to, że Tufi nie podjęło w zasadzie walki i przez swojego rywala zostało stłamszone. Sytuacji Tufi nie poprawia również fakt, że mówimy tu o AIP, które we wspomniany wieczór również miało problemy kadrowe, które sprawiły, że na lewym skrzydle z konieczności grał nominalny środkowy. Ok, na obronę Tufi można oczywiście podać fakt, że w spotkaniu z AIP zagrali ‘gołą’ szóstką, a na dodatek w kadrze drużyny nie było wówczas ani jednego nominalnego środkowego. Dla dobra całej ligi warto byłoby jednak, aby sytuacja ta już w najbliższym meczu uległa zmianie. W innym przypadku nie wróżymy dla zespołu Mateusza Woźniaka niczego dobrego. Z drugiej strony nawet, jeśli Tufi tym razem stawi się w komplecie to nie zmienia to postaci rzeczy, że Eko-Hurt będzie wyraźnym faworytem spotkania. Dla zespołu Konrada Gawrewicza będzie to drugie spotkanie obecnego sezonu. Na inaugurację, ‘Hurtownicy’ odnieśli zwycięstwo w stosunku 2-1, choć trzeba przyznać, że beniaminek rozgrywek – Bossman postawił im poprzeczkę na bardzo wysokim pułapie. Czy podobnie będzie tym razem? Przekonamy się niebawem!
Typ Redakcji: 0-3
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 0-3
Typ Eksperta (Maciej Kot): 0-3
MPS Volley – Flota Active Team
Godz.: 21:00, boisko nr 2
Do wtorkowego spotkania obie drużyny podchodzą z innego położenia. W nieco lepszej sytuacji zdają się być gracze Jakuba Nowaka – MPS Volley, którzy rozegrali w obecnej edycji już dwa spotkania i można powiedzieć, że są już rozegrani. Po początku obecnej edycji Miłośnicy Piłki Siatkowej mogą mieć mieszane uczucia. Z jednej strony zwycięstwo z AIP udowodniło, że MPS nie będzie ‘chłopcem do bicia’, a trzeba przyznać, że sporo osób przed sezonem tak uważało. Z drugiej strony porażka z beniaminkiem pierwszej ligi – ekipą Bossman Team okazała się sporym rozczarowaniem. Te zostało spotęgowane faktem, że w dwóch z trzech setów było naprawdę blisko do tego, by zdobyć ‘duży punkt’. Finalnie po dwóch spotkaniach obecnej edycji na koncie MPS-u znajdują się dwa oczka. Oczywiście na wyciąganie pochopnych wniosków jest zbyt szybko, ale gdyby MPS punktował ze średnią jeden punkt na mecz to niestety, ale najprawdopodobniej spadliby z ligi. Tak byłoby chociaż w poprzedniej edycji. To, o czym piszemy sprawia, że MPS podejdzie do spotkania z Flotą w pełni zmobilizowany. Dla obu drużyn wtorkowe starcie będzie trzecim bezpośrednim meczem. W dwóch dotychczasowych spotkaniach kończyło się wynikiem 2-1 dla drużyny MPS i w naszym odczuciu powtórka jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem. Rzecz oczywista, inny plan na wtorkową konfrontację mają gracze Floty, którzy chcieliby w obecnej edycji uniknąć nerwówki z poprzedniego sezonu, w której dopiero mecz barażowy zadecydował o tym, że Flota utrzymała się w lidze.
Typ Redakcji: 2-1
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 3-0
Typ Eksperta (Maciej Kot): 2-1