Dzień: 2022-09-21

Zapowiedź – MATCHDAY #11

Przed nami intensywny dzień w Siatkarskiej Lidze Trójmiasta. W środowy wieczór dojdzie do dziewięciu spotkań. Po dziesiątym dniu meczowym, w rozgrywkach SL3 pozostaje nadal jedenaście niepokonanych drużyn. Aż sześć z nich rozegra wieczorem spotkanie. Zapraszamy na zapowiedź!

BL Volley – Bayer Gdańsk

Godz.: 19:00, boisko nr 2

W ostatnim czasie bardzo dużo mówiło się o tym, jaki na początku sezonu terminarz miała drugoligowa ekipa BES Boys BLUM. Wszystko za sprawą tego, że w czterech pierwszych kolejkach, BES Boys musiało rywalizować z czteroma drużynami, które są wymieniane jako drużyny, które z dużą dozą prawdopodobieństwa powalczą o podium rozgrywek. Czemu piszemy o tym właśnie teraz? Bo bardzo podobną sytuację, tyle że w trzeciej lidze ma drużyna Bayer Gdańsk. Czterech pierwszych rywali ‘Aptekarzy’ to TGD, Chilli Amigos, BL Volley oraz Info Distributions. Prawdę powiedziawszy trudniej o bardziej wymagający terminarz na początku sezonu. Taka a nie inna rozpiska sprawia, że jeden punkt w dwóch pierwszych meczach nie może nikogo specjalnie dziwić. Z drugiej strony trzeba podkreślić, że mimo dwóch porażek na inaugurację – Redakcja oraz Eksperci chwalili drużynę Mateusza Grudnia. Czy podobnie będzie po środowym spotkaniu? Nie ma się co oszukiwać – to BL Volley będzie faworytem spotkania. Początek sezonu w wykonaniu ‘Tygrysów’ to trzy wygrane, w których drużyna zdobyła osiem na dziewięć możliwych oczek. Ostatnie derbowe spotkanie z Tiger Team pokazało jednak, że BL Volley ma problemy z koncentracją przez całe spotkanie. Mając swoich rywali ‘na widelcu’, drużyna Wojciecha Strychalskiego przegrała ostatniego seta a w związku z tym, może obecnie mówić o rozczarowaniu. Jak będzie w środowy wieczór? Wydaje się, że Bayer postawi swoim rywalom poprzeczkę co najmniej tak wysoko jak ‘Tygrysy’. W odczuciu Redakcji, BL wyciągnął jednak z ostatniego meczu odpowiednie wnioski i najbliższym spotkaniu, powalczy o pełną pulę.

Typ Redakcji: 3-0

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 3-0

Typ Eksperta (Maciej Kot): 2-1

DNV – Chilli Amigos

Godz.: 19:00, boisko nr 3

Dla obu drużyn, środowe starcie będzie dopiero trzecim bezpośrednim pojedynkiem w ramach rozgrywek Siatkarskiej Ligi Trójmiasta. Tak się składa, że kiedy jedni byli w drugiej lidze, drudzy rywalizowali w trzeciej klasie rozgrywkowej. W kolejnym sezonie drużyny zamieniły się miejscami przez co minęły się po raz kolejny. Pierwszy pojedynek obu drużyn odbył się…364 dni temu. Wówczas lepsi od drużyny z ulicy Łużyckiej okazali się gracze Chilli, którzy sięgnęli po komplet punktów. Nie inaczej było w drugim pojedynku obu drużyn, do którego doszło na początku sezonu Wiosna’22. Trzeba przy tym zauważyć, że w dwóch wspomnianych spotkaniach, drużyna DNV prezentowała zupełnie inny poziom. Nie wiemy w jaki sposób do spotkania przygotowują się gracze ‘Amigos’, ale jeśli ich wiedza o przeciwnikach bazuje na doświadczeniach z dwóch wspomnianych spotkań, to w związku ze zlekceważeniem przeciwnika, w meczu może dojść do niespodzianki. Właśnie tak odebralibyśmy potencjalne zwycięstwo drużyny DNV. Ok, drużyna w obecnym sezonie prezentuje się bardzo dobrze, ale Chilli Amigos to jednak bardzo silna trzecioligowa drużyna. Dla ‘Papryczek’ środowe starcie z ekipą z ulicy Łużyckiej będzie piątym meczem w sezonie Jesień’22. Cztery dotychczasowe spotkania to trzy zwycięstwa oraz jedna porażka. Aby nie było zbyt kolorowo to napiszemy, że poza meczem ze Swooshersami, Chilli nie zdołało ani razu wygrać za komplet punktów. Czy zmieni się to w środowy wieczór?

Typ Redakcji: 0-3

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 1-2

Typ Eksperta (Maciej Kot): 1-2

Team Spontan – Flota Active Team

Godz.: 19:00, boisko nr 1

Po niezbyt udanym początku sezonu, w którym Flota Active Team przegrała trzy spotkania z rzędu, zza chmur wyjrzało w końcu słońce. Zanim jednak do tego doszło, drużyna Karoliny Kirszensztein musiała uznać wyższość AIP, BH Rent MiszMasz czy Szach-Matu. Trzeba przyznać, że nie był to najłatwiejszy terminarz. We wtorkowy wieczór, drużyna Floty rywalizowała z ACTIVNYMI Gdańsk, z którymi mieli pewne rachunki do wyrównania. To właśnie z drużyną Artura Kurkowskiego, drużyna Floty przegrała swoje jedyne spotkanie w trzeciej lidze. Po wtorkowym wieczorze, wspomniane spotkanie z sezonu Wiosna’22 odchodzi jednak w zapomnienie. Wydaje się, że wygrana z ACTIVNYMI była graczom Floty bardzo potrzebna. Gdyby stało się inaczej, to po czterech meczach, położenie drużyny stałoby się nieciekawe. Dodatkowo wygrana pozwoli z pewnością na odzyskanie pewności siebie. To z kolei jest bardzo ważne w kontekście nadchodzącego spotkania z Team Spontan, do którego dojdzie w środowy wieczór. Dla obu drużyn, bezpośrednie starcie będzie pierwszym bezpośrednim meczem w ramach rozgrywek Siatkarskiej Ligi Trójmiasta. W naszym odczuciu faworytem spotkania będzie ekipa Team Spontan. Co ciekawe, spośród wszystkich drugoligowych drużyn to ‘Spontaniczni’ rozegrali w obecnym sezonie najmniejszą liczbę spotkań. Na inaugurację, ‘Nuggetsi’ wygrali dwa spotkania, w których rywalami były ekipy Niepolotów oraz Volley Surprise. Nadganiając ligowe zaległości, Spontan rozegra w środę dwa mecze. Wydaje się, że czeka ich trudniejsze zadanie niż miało to miejsce w pierwszym tygodniu rozgrywek.

Typ Redakcji: 2-1

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 0-3

Typ Eksperta (Maciej Kot): 1-2

Szach-Mat – Zmieszani

Godz.: 20:00, boisko nr 2

Drużyna Zmieszanych przystąpi do środowej konfrontacji w doskonałych nastrojach. Po czterech meczach obecnego sezonu, Team Edyty Woźny zgromadził na swoim koncie sześć oczek, co jest jednocześnie połową zdobyczy z całego poprzedniego sezonu. Po świetnej inauguracji sezonu, w poniedziałkowy wieczór mikstowy skład Zmieszanych znajdował się na bardzo wysokim – piątym miejscu w ligowej tabeli. Tak świetny wynik w drugiej lidze, ostatni raz pamiętamy z sezonu Jesień’19 gdzie drużyna zajęła wówczas drugie miejsce w lidze. Pamiętajmy jednak, że mówimy o prawdziwej prehistorii. Wspomniany okres był czasem, gdy w SL3 były wyłącznie dwie klasy rozgrywkowe. Wracając do obecnego sezonu raz jeszcze trzeba podkreślić świetną formę dwunastej siły poprzedniego sezonu, którzy nie tylko wygrywają z drużynami o podobnym potencjale sportowym (BES Boys BLUM oraz BH Rent MiszMasz), ale potrafią również pokusić się o punkt z faworyzowaną drużyną AIP. W środowy wieczór, ekipę Zmieszanych czeka bardzo wymagający rywal. Drużyna Szach-Mat po dwóch wpadkach na początku sezonu, w których drużyna straciła punkt z ACTIVNYMI oraz BES Boys BLUM, będzie chciała za wszelką cenę powalczyć o komplet punktów. Potencjalna strata choćby oczka dość mocno skomplikuje ich końcowe zwycięstwo w lidze, co przecież było celem numer jeden na obecny sezon. Mimo, że logika podpowiada nam, że Zmieszani mogą pokusić się o punkt to nieco bliżej nam do scenariusza, w którym Szach-Mat sięgnie po pełną pulę.

Typ Redakcji: 3-0

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 3-0

Typ Eksperta (Maciej Kot): 3-0

Volley Surprise – ACTIVNI Gdańsk

Godz.: 20:00, boisko nr 3

Dla drużyny ACTIVNYCH Gdańsk, mecz przeciwko Volley Surprise będzie drugim spotkaniem w obecnym tygodniu rozgrywek. Gracze Artura Kurkowskiego podejdą do spotkania ze ‘Słupszczanami’ w niezbyt dobrych nastrojach. Te wynikają z faktu, że w czterech inauguracyjnych spotkaniach obecnego sezonu, ACTIVNI nie zdołali wygrać ani razu. Jakby tego było mało, ‘żółto-czarni’ przystąpią do środowego spotkania po porażce poniesionej w meczu z Flotą Active Team, z którą stosunkowo niedawno – udało im się wygrać. Czy w środę uda im się przełamać? Z pewnością nie będzie o to łatwo. Dla obu drużyn środowe starcie będzie pierwszym meczem w ramach rozgrywek SL3. Z pewnością atutem ACTIVNYCH w środowy wieczór będzie to, że gracze Volley Surprise borykają się z problemami kadrowymi. W momencie pisania zapowiedzi, ‘Słupszczanie’ zaanonsowali się w zaledwie pięcioro graczy. Z drugiej strony mają oni jeszcze kilka godzin na to, by dopisać do składu nowych zawodników. Jeśli chodzi o dotychczasowe spotkania graczy Volley Surprise to drużyna Macieja Siacha rozegrała cztery mecze. Bilans po czterech spotkaniach to dwa zwycięstwa oraz dwie porażki. Trzeba przy tym zauważyć, że Słupszczanie nie mieli najłatwiejszego terminarza. Volley Surprise rywalizowało bowiem ze Spontanem, Tufi Team, Dzikami Wejherowo oraz Niepolotami. Uważamy, że pięć punktów we wspomnianych meczach to całkiem przyzwoity wynik. Czy graczom Macieja Siacha uda się w środę wygrać kolejne spotkanie?

Typ Redakcji: 2-1

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 1-2

Typ Eksperta (Maciej Kot): 3-0

Team Spontan – Tufi Team

Godz.: 20:00, boisko nr 1

Mimo, że w Siatkarskiej Lidze Trójmiasta obie drużyny nie rozegrały nigdy bezpośredniego spotkania, to historia obu ekip wielokrotnie się ze sobą przeplatała. To właśnie bezpośrednie starcie pomiędzy Team Spontan a Trójmiejską Strefą Szkód, w której składzie znajdowało się kilku obecnych graczy Tufi Team, rozpoczęło przygodę wielu zawodników w SL3. Przypomnijmy, że mówimy tu o pierwszym sezonie w SL3, kiedy panował jeszcze ‘dziki zachód’ i była zaledwie jedna klasa rozgrywkowa. W kolejnym sezonie nastąpił rozdział w Trójmiejskiej Strefie Szkód, na mocy której powstały dwie osobne ekipy. Wspomniana TSS oraz Tufi Team. Od wspomnianego czasu, gracze Mateusza Woźniaka występowali w najwyższej klasie rozgrywkowej, z której spadli po sezonie Wiosna’22. Wspólna historia obu drużyn wiąże się również z tym, że było kilka osób, które grały dla obu drużyn. Graczy takich jak Michał Przekop, Jakub Kozłowski, Sławomir Kudyba czy Mateusz Michalunio nie trzeba nikomu przedstawiać. Ten ostatni występuje w ‘Tuffikach’ do dziś i z pewnością będzie to dla niego szczególny mecz. Faworytem środowej konfrontacji pozostają gracze Tufi Team, którzy we wtorkowy wieczór stracili pierwszy punkt w sezonie Jesień’22. Sygnał ostrzegawczy, gracze Tufi Team otrzymali już we wcześniejszym spotkaniu z BES Boys BLUM. Wydaje się, że Team Spontan postawi swoim rywalom co najmniej tak trudne zadanie jak Oliwa. Jeśli drużyna Mateusza Woźniaka przejdzie obok meczu, to nie mają co liczyć na komplet punktów.

Typ Redakcji: 0-3

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 0-3

Typ Eksperta (Maciej Kot): 0-3

Merkury – Volley Gdańsk

Godz.: 21:00, boisko nr 2

Poniedziałkowe spotkanie przeciwko Dream Volley okazało się zbawienne dla graczy Volley Gdańsk. Meczem z ‘Marzycielami’, gracze w żółto-czarnych barwach przerwali koszmarną serię spotkań bez zwycięstwa. Dodatkowo po raz pierwszy w obecnym sezonie, gracze Volley nie mieli problemów kadrowych co błyskawicznie przełożyło się na wynik. Żeby nie było jednak zbyt kolorowo, gracze Dariusza Kuny w środowy wieczór zmierzą się z obecnym mistrzem Siatkarskiej Ligi Trójmiasta – ekipą Merkury. Co ciekawe obie drużyny podejdą do spotkania w podobnym położeniu, w którym były w poprzednim sezonie. Przypomnijmy, że w rundzie zasadniczej to Merkury był zdecydowanym faworytem spotkania a ostatecznie z wygranej cieszyli się gracze Volley Gdańsk. Czy w środowy wieczór podobny scenariusz ma się prawo ziścić? Niczego rzecz jasna nie wykluczamy, ale fakty są jednak takie, że to Merkury będzie zdecydowanym faworytem spotkania. Dla graczy Piotra Peplińskiego będzie to trzeci pojedynek w sezonie Jesień’22. Dwa pierwsze mecze zakończyły się dość gładkimi zwycięstwami obecnych mistrzów SL3. Czy podobnie będzie tym razem? Trudno w to uwierzyć, ale Merkury jeszcze nigdy nie wygrał za komplet punktów, trzech kolejnych spotkań na inaugurację pierwszej ligi. Jeśli Merkury sięgnie w środę po komplet punktów to będziemy mogli mówić o najlepszym starcie sezonu w wykonaniu drużyny Piotra Peplińskiego w najwyższej klasie rozgrywkowej. Środowe spotkanie jest jeszcze ważne z innego powodu. Wszystko za sprawą tego, że zmierzą się w nim najbardziej utytułowane drużyny w historii Siatkarskiej Lidze Trójmiasta.

Typ Redakcji: 3-0

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 2-1

Typ Eksperta (Maciej Kot): 2-1

Hydra Volleyball Team – Niepoloty

Godz.: 21:00, boisko nr 1

Napisać, że Niepoloty zanotowały falstart to nic nie napisać. Trzy spotkania – trzy porażki, które dają drużynie przedostatnie miejsce w lidze. Trzeba przyznać, że obecny sezon od samego początku układał się dla ‘Pingwinów’ nieciekawie. W pierwszym meczu drużyna, która powstała na mocy fuzji Nielotów oraz Epo-Project musiała uznać wyższość Team Spontan. Ok, nie byłoby w tym może nic dziwnego gdyby nie fakt, że Niepoloty nie zdobyły ani jednego punktu w meczu z drużyną, której skład wykrystalizował się półtora dnia przed startem ligi. W kolejnym spotkaniu Niepoloty musiały z kolei uznać wyższość nowej drużyny w ligowej stawce – Volley Surprise i biorąc pod uwagę, że jedni mieli do tego czasu dwa mecze w SL3 przy ponad pięćdziesięciu Niepolotów – daje do myślenia. Ostatnie spotkanie drużyny Mateusza Bone to porażka z Tufi Team co akurat zaskoczeniem dla nikogo nie było. Jakby problemów Niepolotów było mało to w środowy wieczór zmierzą się oni z drużyną Hydra Volleyball Team, która przeżywa obecnie swój prime i leje kolejnych rywali do 0. Spotkanie z Niepolotami będzie dla ‘Bestii’ szansą na dziewiąte zwycięstwo z rzędu co byłoby wynikiem imponującym. Znając plan Hydry na spotkanie to zwykłe zwycięstwo ich nie nasyci. Spośród ośmiu wygranych spotkań, ‘Bestia’ zdobywała komplet punktów aż siedmiokrotnie. W oczach Redakcji wszystko wskazuje na to, że właśnie takim wynikiem zakończy się nadchodzące spotkanie.

Typ Redakcji: 3-0

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 3-0

Typ Eksperta (Maciej Kot): 3-0

Volley Surprise – Szach-Mat

Godz.: 21:00, boisko nr 3

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem obu drużyn, o godzinie 21:00 obie ekipy spotkają się w bardzo dobrych nastrojach. Wszystko za sprawą tego, że zarówno Volley Surprise jak i Szach-Mat będą faworytami spotkań, do których dojdzie o godzinie 20:00. Nieco inne ambicję na wcześniejsze spotkanie mają ‘Szachiści’, dla których kolejny brak punktów w sezonie byłby sportową katastrofą. Skoro o planie mowa, to plan na komplet punktów, gracze Szach-Matu będą mieli również na spotkanie ze ‘Słupszczanami’. Nie mamy rzecz jasna pewności jak zakończy się spotkanie ‘Szachistów’ ze Zmieszanymi, ale jest dość oczywiste, że aby wygrać ligę, w środowy wieczór gracze Dawida Kołodzieja muszą ‘spiąć poślady’. W czterech rozegranych spotkaniach przed środowym wieczorem, Szach-Mat tracił punkty już dwukrotnie. Co ciekawe stało się to w meczach, w których byli oni zdecydowanym faworytem spotkania. Do pierwszej niespodzianki doszło bowiem w konfrontacji z beniaminkiem trzeciej ligi – ACTIVNYMI Gdańsk. Jeszcze w większych tarapatach, drużyna w czarnych trykotach była w meczu rozegranym 15 września. Wówczas mało brakowało do tego, by to BES Boys BLUM sprawił sensację i pokonał zdecydowanego faworyta. Wspólnym mianownikiem obu dni meczowych,  w których ‘Szachiści’ tracili punkty było to, że do straty punktu dochodziło w drugim pojedynku danego dnia. Tak się składa, że drugim meczem Szach-Matu w środowy wieczór będzie właśnie spotkanie z Volley Surprise. Czy wobec tego Szach-Mat po raz kolejny zgubi punkty?

Typ Redakcji: 0-3

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 0-3

Typ Eksperta (Maciej Kot): 1-2

MATCHDAY #10

Za nami wtorkowa seria gier. We wtorek kolejne dwa zwycięstwa za komplet punktów zanotowała drużyna CTO Volley. Ponadto serię zwycięstw z rzędu przedłużyły ekipy ZCP Volley Gdańsk oraz Tufi Team. W jednym z najciekawszych spotkań obecnego tygodnia, Flota Active Team pokonała ACTIVNYCH Gdańsk. Zapraszamy na podsumowanie!

BEemka Volley – CTO Volley 0-3 (13-21; 10-21; 11-21)

Spotkanie z CTO Volley było czwartym arcytrudnym rywalem z jakim musiała się mierzyć BEemka na początku sezonu Jesień’22. Przypomnijmy, że dotychczasowy terminarz drużyny Daniela Podgórskiego to mecze z mistrzem, wicemistrzem, brązowym medalistą oraz drużyną, która wygrała w pierwszej lidze siedem ostatnich spotkań oraz ostatni turniej, do którego doszło w Malborku. Cóż, nie wiemy czy mogło być gorzej. Początek rywalizacji rozpoczął się od mocnego uderzenia graczy CTO, którzy chwilę od pierwszego gwizdka szeryfa sędziego, prowadzili 10-5. W połowie seta gra się nieco wyrównała (12-10), ale dalsza część seta należała do graczy z Malborka, którzy finalnie wygrali tę partię do 13. Jeszcze lepiej, ‘mechaniczna pomarańcza’ zaprezentowała się w drugim secie, którego po dwóch atakach Andrzeja Andrzejewskiego, rozpoczęła od stanu…12-2. Finalnie dobrze dla stanu psychicznego BEemki się stało, że gracze biało-niebieskich barwach zminimalizowali różnice punktową. Ostatecznie set ten zakończył się wynikiem 21-10. Ogromna niemoc, która panowała w BEemce sprawiła, że drużyna postanowiła nieco potestować. W związku z tym, na ‘sypie’ zobaczyliśmy Jacka Patołę, który przed rozpoczęciem meczu udzielił Redakcji wywiadu. Wracając jednak do spotkania, ile roszad czy zmian pozycji BEemka by nie wymyśliła to i tak nie byłaby w stanie zrobić swoim rywalom krzywdy. Całość wyglądała podobnie do mema, gdzie Marcin Gortat ogrywa w podstawówce dzieciaki w koszykówkę na co ci, zrezygnowani informują go, ze mają po dwanaście lat. Z kronikarskiego obowiązku napiszemy tylko, że trzeci set to wynik 21-11 dla CTO.

Tufi Team – Oliwa Team 2-1 (21-15; 13-21; 21-15)

Po kapitalnej serii trzech zwycięstw za komplet punktów, przed drużyną Tufi Team wyłonił się najtrudniejszy rywal, z jaką ‘Tuffiki’ miały okazję rywalizować w sezonie Jesień’22. Tak przynajmniej anonsowaliśmy te spotkanie w zapowiedzi przedmeczowej. Mimo to, nie zadrżała nam ręka w momencie kiedy w miejscu na typ Redakcji, wpisaliśmy 3-0 dla Tufi Team. Początek rywalizacji zdawał się potwierdzać nasze przypuszczenia. Tufi Team grało mądrzej, dokładniej, szybciej, mocniej i najzwyczajniej w świecie – lepiej od swoich przeciwników. Nie to, żeby obie drużyny dzieliła różnica dwóch klas. Po prostu w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, Tufi było lepsze o te kilka-kilkanaście procent i przede wszystkim – popełniało mniej błędów. Efektem tego była wygrana pierwszego seta w stosunku 21-15. Druga okazała się dość dużą niespodzianką. Ok, wiedzieliśmy że Oliwę stać na urwanie seta z Tufi Team, ale jednak styl w którym drużyna tego dokonała, był doprawdy imponujące. To nie była gra na przewagi i wygrana po farcie. Oliwa Team była w drugim secie zespołem lepszym i w pewnym momencie można było odnieść wrażenie, jakby obie ekipy zamieniły się koszulkami. Ostatecznie po ataku Jakuba Klimczaka, Oliwa wygrała tę partię do 13. O zwycięstwie w meczu musiał zadecydować trzeci set, który rozpoczął się od bardzo wyrównanej gry obu stron, która zaprowadziła nas do stanu 12-12. W końcówce Tufi Team odpaliło w swoim bolidzie nitro i w sposób niezauważony, odjechało swoim rywalom na sześć oczek, po czym wygrało seta oraz cały mecz. Trzeba przyznać, że we wtorkowy wieczór, musieli się oni napocić by wygrać spotkanie.

MPS Volley – ZCP Volley Gdańsk 1-2 (18-21; 15-21; 21-17)

Mieliśmy nosa w zapowiedziach. Cały tekst, który ukazał się przed meczem był zbudowany na narracji, że najbardziej prawdopodobnym wynikiem jest wygrana ZCP, która nastąpi po podziale punktów. Tak było w sezonie Jesień’21 – jeszcze w drugiej lidze. Podobnie było na wiosnę w pierwszej lidze. Nie inaczej było i tym razem. ZCP Volley Gdańsk wygrywa swoje piąte spotkanie w sezonie Jesień’22 i co ciekawe – trzeci raz dzieli się punktami z rywalami. Początek wtorkowej rywalizacji nie rozpoczął się jednak w wymarzony sposób dla graczy w żółto-czarnych trykotach. To MPS lepiej wszedł w mecz, czego dowodem były wyniki, które mogliśmy obserwować na tablicy (11-7 oraz 16-12). Kiedy wydawało się, że MPS postawi po chwili kropkę nad ‘i’, drużyna zaczęła mieć podobne problemy jak we wcześniejszych spotkaniach – z wykończeniem akcji. Chwilowy przestój sprawił, że ZCP wróciło z dalekiej podróży i na początku doprowadziło do wyrównania po 17, a następnie po bloku sypacza Jakuba Kłobuckiego – wygrania seta. Druga odsłona była wyrównanym widowiskiem do stanu 12-12. O tym, że to ZCP wygrało drugą partię i na dodatek zrobiło to z dość dużą różnicą punktów zadecydowała bardzo duża liczba błędów własnych Miłośników Piłki Siatkowej. Ostatni set rywalizacji ułożył się świetnie dla MPS-u, który po początkowej wyrównanej fazie (8-8) zaczął grać bardzo dobrą siatkówkę, która sprawiła, że na tablicy wyników było 16-11. W odróżnieniu do choćby pierwszego seta, MPS nie popełnił już podobnych błędów i finalnie cieszył się z wygranej w ostatniej partii.  

Eko-Hurt – CTO Volley 0-3 (19-21; 22-24; 15-21)

To już oficjalne. Nie ma w pierwszej lidze drużyny, z którą na przestrzeni ostatnich dwóch sezonów drużyna CTO Volley by nie wygrała. Ostatni bastion, którym była ekipa Eko-Hurt padł we wtorkowy wieczór. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że gracze Konrada Gawrewicza postawili swoim przeciwnikom zdecydowanie bardziej trudne zadanie niż BEemka Volley. Fakty są jednak takie, że po czterech meczach w sezonie Jesień’22, ‘Mechaniczna Pomarańcza’ ma na swoim koncie komplet – dwunastu oczek. Pierwszy set rywalizacji z ‘Hurtownikami’ rozpoczął się od delikatnej przewagi drużyny CTO, która po bloku Marcina Jędrzejczyka, objęła prowadzenie 10-7. Z czasem przewaga graczy z Malborka urosła do pięciu oczek (17-12) i kiedy wydawało się, że drużyny za chwilę zmienią strony – przebudziła się ekipa Eko-Hurt. Po kilku atakach powracającego do składu Igora Ciemachowskiego, Eko-Hurt doprowadził do wyrównania po 19. Końcówka należała jednak do CTO i to oni cieszyli się z pierwszego punktu w meczu. Jeszcze więcej emocji było w drugiej odsłonie. Mimo, że to gracze z Malborka wypracowali sobie solidną zaliczkę (14-9), w końcówce to Eko-Hurt stanął przed ogromną szansą na wygranie seta (20-18). Finalnie CTO zrobiło dokładnie to samo, co oglądaliśmy w ich spotkaniu z AVOCADO. W skrócie – ‘wyciągnęli’ to i po grze na przewagi cieszyli się z kolejnego punktu. W trzecim secie Eko-Hurt nie był już w stanie nawiązać równorzędnej walki z wicemistrzem i mimo, że w meczu był bliski zdobycia punktu to ostatecznie musiał obejść się smakiem.

ACTIVNI Gdańsk – Flota Active Team 0-3 (16-21; 16-21; 18-21)

To już powoli tradycja, że na kilka godzin przed spotkaniem, wokół meczu zaczyna robić się gorąca atmosfera. Wszystko za sprawą ACTIVNYCH i zapowiedzi ich spotkań oraz komentarzy zawodników czy kibiców pod postem. W skrócie – dzieje się i nie ukrywamy, że wolimy tak niż totalną nudę. Jako, że ‘trafiła kosa na kamień’ mieliśmy starcie dwóch drużyn, o którym co jak co, ale nudy zarzucić nie możemy. Spotkanie poza przekomarzaniem na facebooku miało również  ogromne znaczenie psychologiczne dla obu drużyn. Zarówno ACTIVNI jak i Flota rozpoczęły obecny sezon od kilku porażek. Dodatkowo, obie drużyny pamiętają wspólną rywalizację o miano mistrza trzeciej ligi, do której doszło w poprzednim sezonie. Mimo, że sezon Wiosna’22 wygrała Flota to w końcowym meczu, to ACTIVNI wygrali bezpośredni mecz. Prawdę mówiąc podtekstów do samego spotkania moglibyśmy pisać bez końca, ale każdy już chyba załapał, że było to szalenie istotne starcie dla obu ekip. W mecz lepiej weszli gracze Artura Kurkowskiego, którzy objęli prowadzenie 6-1. Po chwili gracze w czarno-żółtych barwach zaczęli popełniać sporo błędów, po których Flota doprowadziła do wyrównania po 14. Co więcej, Flota poszła po chwili za ciosem i ostatecznie wykorzystała ogromną niemoc w ataku, która zapanowała w ACTIVNYCH (21-16). Drugi set rozpoczął się lepiej dla Floty, która po dwóch atakach środkowego – Rafała Chełmińskiego objęła prowadzenie 10-6. Po chwili przewaga graczy Karoliny Kirszensztein powiększyła się do stanu 17-9 i stało się jasne, która z drużyn wygra seta. Ostatnia odsłona rywalizacji była najbardziej wyrównanym widowiskiem. Po wyrównanej pierwszej połowie seta (12-12), dwupunktową przewagę objęła Flota (14-12). Pod koniec meczu, graczom Artura Kurkowskiego udało się jeszcze doprowadzić do wyrównania po 17, ale końcówka należała już do Floty, która zgarnia bardzo ważne trzy punktu do ligowej tabeli.

AXIS – Craftvena 3-0 (21-17; 21-18; 21-13)

W jedynym trzecioligowym pojedynku we wtorkowy wieczór zmierzyły się drużyny AXIS z Craftveną. Pisaliśmy o tym w zapowiedzi, ale drużyna Fabiana Polita miała w tym spotkaniu pewne rachunki do wyrównania. Tak się bowiem składa, że w ubiegłym sezonie byli oni zdecydowanym faworytem, a koniec końców to Craftvena cieszyła się z wygranej. Biorąc ten fakt pod uwagę oraz to, jak nieprzewidywalną drużyną bywa AXIS, Redakcja była dość ostrożna w typowaniu i wskazała na podział punktów, ze wskazaniem na AXIS. Pierwszy set spotkania rozpoczął się od świetnej zagrywki Wojciecha Orlańczyka, z którą Craftvena miała potężne problemy (4-1). W dalszej części seta gra się jednak wyrównała (9-9). W drugiej części seta, gracze w granatowych trykotach wyszli na kilkupunktowe prowadzenie (14-11), ale podobnie jak miało to miejsce wcześniej – Craftvena po chwili wyrównała (16-16). Końcówka seta to ponowny popis Wojciecha Oralńczyka, który tym razem blokiem dał swojej drużynie pierwszy punkt w meczu. Druga odsłona przebiegała po myśli graczy AXIS, którzy po dwóch atakach Daniela Bartosiewicza, prowadzili pod koniec 18-13. Craftvena zdołała w końcówce nieco odrobić straty, ale na myśl o wygranej seta – było już za późno. Trzecia odsłona to walka ‘łeb w łeb’, która trwała do stanu 12-12. W drugiej części seta ‘Rzemieślnicy’ zanotowali potworny przestój, który sprawił, że zdobyli oni zaledwie jeden punkt przy aż dziewięciu swoich rywali. Taki a nie inny obraz gry sprawił, że to AXIS cieszy się z kompletu punktów. Dzięki trzem oczkom, mikstowy skład Fabiana Polita wskakuje na bardzo wysokie – trzecie miejsce w lidze.