Przed nami czwarty tydzień rozgrywek. W poniedziałek dojdzie do dziewięciu spotkań, w których nie powinno zabraknąć emocji. W elicie, złą passę postarają się przerwać gracze AVOCADO friends oraz Trójmiejskiej Strefy Szkód. Podobnie będzie w trzeciej lidze, w której dzięki bezpośredniej rywalizacji pierwszą wygraną odniosą gracze DNV S*M*A*S*H lub Speednet 2. Zapraszamy na zapowiedź poniedziałkowej serii gier!
AVOCADO friends – Trójmiejska Strefa Szkód
Godz.:19:00, boisko nr 3
Często, nie tylko w sporcie bywa tak, że na ludzi działają różne bodźce. Cóż, po sześciu rozegranych jak do tej pory spotkaniach jesteśmy niemal przekonani, że na AVOCADO friends nie działa efekt kija. Kiedy w dość wyrazisty sposób krytykowaliśmy grę ‘Wegan’, w kolejnych spotkaniach nie wyglądała ona bynajmniej lepiej, a pokusilibyśmy się nawet o stwierdzenie, że było tylko gorzej. Wcale nie ciekawiej sytuacja wygląda, jeśli przyjrzymy się dotychczasowym występom Trójmiejskiej Strefy Szkód. Gracze Kacpra Byczkowskiego rozegrali jak do tej pory o jedno spotkanie mniej niż AVOCADO i mimo tego, że udało im się raz wygrać to koniec końców, mają dokładnie tyle samo punktów co drużyna Arkadiusza Kozłowskiego. Bezpośredni pojedynek sprawi, że o ile jedna drużyna będzie mogła odetchnąć z ulgą, tak druga nie dość, że będzie w przysłowiowej dupie to co gorsze, zacznie się w niej urządzać. Trudno sobie wyobrazić sytuację w której przegrany meczu nie będzie dostrzegał, w jak poważnych tarapatach się znalazł. Mimo, że nigdy tego nie robiliśmy musimy Wam powiedzieć, że sytuacja obu drużyn wzbudza w nas obecnie smutek. Wiemy, że obu zespołom cholernie zależy na tym, aby zacząć punktować. Wiemy, ile obie drużyny poświęciły wysiłku oraz starań. Sport bywa jednak często brutalny i bezwzględny. Niestety, potwierdzenie tych słów jedna z ekip będzie musiała przyjąć na klatę już w poniedziałek.
Typ Redakcji: AVOCADO friends
Typ Eksperta (Maciej Kot): AVOCADO friends
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): AVOCADO friends
Speednet 2 – DNV S*M*A*S*H
Godz.: 19:00, boisko nr 2
Poniedziałkowa rywalizacja pomiędzy obiema drużynami sprawi, że jedna z nich odniesie w końcu pierwsze zwycięstwo w sezonie Wiosna’21. Niewiele osób pamięta, ale dla obu drużyn będzie to drugie spotkanie w Siatkarskiej Lidze Trójmiasta. W meczu rozgrywanym w sezonie Jesień’19, a konkretniej 10 października 2019 r., górą byli gracze DNV, którzy zdobyli komplet punktów. W niespełna dwa lata po tym spotkaniu obie drużyny przeszły prawdziwą rewolucję. Dość powiedzieć, że z ekipy Speednetu ze wszystkich zawodników, którzy zagrali w obecnym sezonie, tamten mecz pamięta zaledwie trzech graczy – Piotr Grodzki, Krzysztof Przywieczerski oraz Mikołaj Kąkol. Niewiele lepiej pod tym kątem wypadają gracze DNV. Z meczu rozgrywanego w drugim sezonie SL3, przetrwało raptem kilku zawodników: Vitalii Lukashenko, Radosław Tyczyński czy Michał Białek. Jest również Stanisław Paszkowski, ale w ostatnim czasie gracz ten jest częściej nieobecny niż obecny. Kontynuując nawiązanie do sezonu Jesień’19 wydaje się, że w odróżnieniu od tamtego spotkania, w poniedziałkowy wieczór to ‘Różowi’ będą faworytem. W obecnym sezonie ‘Programiści’ rozegrali trzy mecze, w których rywalami były drużyny, które na ‘papierze’ są po prostu lepsze. Przypomnijmy, że ekipa Zmieszanych grała w poprzednim sezonie w drugiej lidze. Port Gdańsk oraz Decathlon kończyły poprzedni sezon w grupie mistrzowskiej. Co by nie mówić, trzech naprawdę wymagających rywali Speednet 2 ma już za sobą. To, co jest z pewnością pozytywne to fakt, że w spotkaniach tych drużyna zaprezentowała się naprawdę przyzwoicie. Niezależnie od tych dywagacji, mecz Speednetu z DNV będzie prawdopodobnie wyrównanym i emocjonującym widowiskiem.
Typ Redakcji: Speednet 2
Typ Eksperta (Maciej Kot): Speednet 2
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): Speednet 2
Allsix by Decathlon – Wirtualna Polska
Godz.: 19:00, boisko nr 1
Trudno w to uwierzyć, ale pojedynek pomiędzy Allsix by Decathlon a Wirtualną Polską będzie już szóstym bezpośrednim spotkaniem obu drużyn w historii występów w Siatkarskiej Lidze Trójmiasta. Jak do tej pory, lepszym bilansem mogą pochwalić się gracze w biało-czerwonych barwach. To właśnie drużyna Jędrzeja Matli wygrała trzy spotkania, przy dwóch wygranych ekipy mającej swoją siedzibę na ulicy Kartuskiej. Co ciekawe, w pięciu dotychczas rozegranych meczach tylko raz jedna z drużyn zdołała ograć swoich rywali w stosunku 3-0. Stało się tak niemal równy rok temu, kiedy to Allsix by Decathlon pokonał swoich przeciwników. Skoro mówimy o historii to musimy wspomnieć o tej dość świeżej. Po ostatnim, udanym dla obu drużyn sezonie, w którym znalazły się w grupie mistrzowskiej wydawało się, że nie inaczej będzie w sezonie Wiosna’21. Zdajemy sobie sprawę, że być może jest trochę zbyt wcześnie na robienie podsumowań, jednak jakieś wnioski można wyciągnąć. O ile Allsix by Decathlon zaczął sezon dość przyzwoicie (3 zwycięstwa, 1 porażka) to postawa Wirtualnej Polski może w szeregach biało-czerwonej drużyny budzić pewien niepokój. Drużyna Jędrzeja Matli przegrała na inaugurację dwa spotkania, a kiedy ich rywalem była ekipa DNV, która przed meczem nie miała na swoim koncie ani jednego punktu to w meczu doszło do ich podziału. Podsumowując – dwa na dziewięć możliwych punktów sprawia, że Redakcji nie zadrży ręka stawiając typ na drużynę Allsix by Decathlon.
Typ Redakcji: Allsix by Decathlon
Typ Eksperta (Maciej Kot): Allsix by Decathlon
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): Allsix by Decathlon
BL Volley – Volley Kiełpino
Godz.: 20:00, boisko nr 2
Są takie spotkania, w których może się wydarzyć niemal wszystko. Wszystko za sprawą drużyny Volley Kiełpino, która jest prawdopodobnie najmniej przewidywalną ze wszystkich występujących w Siatkarskiej Lidze Trójmiasta. Nie chcemy się zbytnio powtarzać, ale jak znaleźć logikę w tym, że drużyna wygrywa prestiżowe spotkanie z Ogrodnikami czy Letnim Gdańskiem, a w meczach z BH Rent MiszMasz są zaledwie tłem dla swoich rywali? Owszem, Volley Kiełpino nadal jest faworytem poniedziałkowego spotkania, ale na ich wygraną nie postawilibyśmy nawet symbolicznej złotówki. Ba, uznalibyśmy nawet, że zrobilibyśmy więcej dla świata, gdybyśmy tę wspomnianą złotówkę dali samozwańczemu parkingowemu. Niestety tak to już bywa, że na reputację drużyny trzeba długo i mozolnie pracować. Obecnie drużyny widząc w rozpisce, że ich rywalem w nadchodzącym meczu będzie ekipa z Kiełpina nie dostają z tego powodu rozwolnienia. Jesteśmy niemal przekonani, że podobnie do sprawy podchodzą gracze BL Volley, którzy wciąż stanowią dla nas zagadkę. Z jednej strony, gołym okiem widać, że obecnie ekipa prezentuje się znacznie lepiej niż w poprzednim sezonie. Z drugiej zaś, do tej pory z całej drugoligowej stawki to właśnie zawodnicy Wojciecha Strychalskiego mieli najrzadziej okazję do zaprezentowania w obecnym sezonie swoich umiejętności. Gracze BL w dwóch dotychczas rozegranych spotkaniach dość gładko ograli Chilli Amigos oraz dość niespodziewanie urwali seta faworyzowanej drużynie Nielotów. Chwilę wcześniej napisaliśmy jednak o zagadce. Ta, rzecz jasna dotyczy dalszej dyspozycji zawodników w czerwono-niebieskich strojach. Po dwóch dotychczas rozegranych spotkaniach, trudno wyciągać jednoznaczne wnioski. Póki co, ich gra wygląda naprawdę obiecująco.
Typ Redakcji: Volley Kiełpino
Typ Eksperta (Maciej Kot): Volley Kiełpino
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): Volley Kiełpino
Speednet 2 – Wirtualna Polska
Godz.: 20:00, boisko nr 1
Dla obu drużyn, pojedynek o godzinie 20:00 będzie meczem numer 2 w poniedziałkowy wieczór. Wyłączając pojedynki o godzinie 19:00, w chwili pisania tekstu obie drużyny są dwiema z trzech, które mają rozegrane zaledwie po trzy spotkania. Sytuacja, w której oba zespoły zagrają w poniedziałkowy wieczór nie może zatem nikogo dziwić. Mecz o godzinie 20:00 będzie czwartą bezpośrednią rywalizacją. Jak do tej pory – trzykrotnie lepsi okazywali się gracze Wirtualnych. O ile w poprzednich sezonach dysproporcja pomiędzy drużynami wydawała się być całkiem spora, tak obecnie, co wynika poniekąd z problemów kadrowych ‘Wirtualnych’, różnica zdaje się w dość wyraźny sposób zacierać. Owszem, nadal to Wirtualna Polska będzie faworytem poniedziałkowej rywalizacji, ale będąc całkowicie szczerym – wygrana Speednetu 2 by nas obecnie nie zszokowała. Wiemy, że być może jest to już nudne, ale ‘Programiści’ wykonali na przestrzeni kilku sezonów GIGANTYCZNY progres, co potwierdzają również zawodnicy innych drużyn. Dodatkowo, w drużynie pojawiło się w ostatnim czasie kilku nowych – ciekawych graczy. Otwartym pytaniem pozostaje to, jak zawodnicy z Gdyni zniosą trudy sezonu. Trzeba mieć naprawdę kupę zdrowia, żeby wytrzymać maraton atrakcji, który zapewnił zawodnikom Prezes firmy Speednet. SL3, siatkówka plażowa, rowery, paintball, spotkania integracyjne to tylko wierzchołek góry lodowej. Sami jesteśmy ciekawi, w jaki sposób odbije się to na dyspozycji ‘Programistów’.
Typ Redakcji: Wirtualna Polska
Typ Eksperta (Maciej Kot): Wirtualna Polska
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): Wirtualna Polska
Letni Gdańsk – Chilli Amigos
Godz.: 20:00, boisko nr 3
Dość nieoczekiwanie, w przeddzień poniedziałkowej serii gier doszło do kilku roszad w terminarzu. Początkowo rywalem drużyny Chilli Amigos miała być tylko ekipa Letniego Gdańska. Ostatecznie, dzięki porozumieniu tych pierwszych z Ogrodnikami, zespół Grzegorza Walukiewicza rozegra w poniedziałkowy wieczór aż dwa spotkania. Dla ‘Papryczek’ będzie to pojedynek numer pięć oraz sześć. Jak do tej pory, w czterech rozegranych meczach, Chilli nie udało się zdobyć choćby punktu. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że kilka razy było naprawdę blisko. Ponadto, dwóch z czterech rywali to drużyny, które zajmują obecnie miejsce na podium rozgrywek. Niezależnie od tego, trzeba to powiedzieć wprost. Drużynie Chilli Amigos będzie w obecnym sezonie piekielnie trudno o to, aby się utrzymać. W spotkaniu o godzinie 20:00 po przeciwnej stronie siatki staną gracze Letniego Gdańska. Dla obu ekip będzie to pierwsze – historyczne spotkanie w Siatkarskiej Lidze Trójmiasta. Obecnie ‘Letnicy’ znajdują się na drugim miejscu podium. W pięciu dotychczas rozegranych spotkaniach ‘Granatowi’ wygrali trzy razy i zanotowali dwie porażki. Dość bolesna okazała się ta ostatnia – przeciwko drużynie Range Soft VT. Gdyby wynik zawodów był inny to ekipa Michała Mysłka miałaby jeszcze lepsze nastroje. Niezależnie od tego, drugie miejsce i tak wygląda imponująco. Przed sezonem byliśmy na 100% przekonani, że Letnicy się utrzymają, ale z ręką na sercu nie sądziliśmy, że przez tyle kolejek będą utrzymywać się niemal na samym szczycie. W poniedziałek, gdy wszystko pójdzie zgodnie z planem, mogą wskoczyć nawet na pierwsze miejsce. Jak widać, stawka meczu z Amigos jest bardzo duża.
Typ Redakcji: Letni Gdańsk
Typ Eksperta (Maciej Kot): Letni Gdańsk
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): Letni Gdańsk
Range Soft VT – Chilli Amigos
Godz.: 21:00, boisko nr 3
Dla obu drużyn będzie to pierwsze spotkanie w drugiej lidze. Nie oznacza to bynajmniej, że obie ekipy nie miały wcześniej okazji ze sobą rywalizować. W sezonie Wiosna’20 Range Soft oraz Chilli Amigos grały przeciwko sobie w trzeciej lidze. Na koniec sezonu Range Soft VT zajął pierwsze miejsce, co gwarantowało im awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Chilli Amigos zajęło ostatecznie trzecie miejsce i na awans do drugiej ligi musieli poczekać do sezonu Jesień’20. Piszemy o tym, ponieważ chcielibyśmy rzucić Wam światło na to, jak różną filozofię przyjęły obie drużyny. Dość powiedzieć, że ostatni mecz przeciwko Chilli Amigos pamięta zaledwie jeden gracz, który został w drużynie do dzisiaj. Mowa tu oczywiście o Mykoli Kisie. Reszta to całkowicie inna ekipa. Na przeciwnym biegunie jest drużyna Chilli Amigos. W ostatnim spotkaniu przeciwko Range Soft zagrało aż sześciu graczy, których niemal na pewno zobaczymy w najbliższym spotkaniu. Filozofia drużyny Chilli polega na tym, że na drugim poziomie rozgrywek o punkty walczą dokładnie ci sami goście, którzy ten awans wywalczyli. Wydaje się, że akurat w przypadku Chilli, filozofia ta jest najlepszą z możliwych. Kiedyś szał na siatkówkę prawdopodobnie minie. To, co będzie wieczne to to, że goście ci będą na zawsze ‘Amigos’. Czy graczom w czerwonych strojach uda się w poniedziałek zdobyć pierwsze punkty? Z pewnością poprawiłoby to morale drużyny.
Typ Redakcji: Range Soft VT
Typ Eksperta (Maciej Kot): Range Soft VT
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): Range Soft VT
Speednet – Omida Team
Godz.: 21:00, boisko nr 1
Zgodnie z tym, o czym mówiliśmy w magazynie – gdybyśmy mieli wybierać drużynę poprzedniego tygodnia, wskazalibyśmy na Speednet. Przypomnijmy, że ekipa najpierw zdobyła jeden punkt przeciwko absolutnym faworytom do wygrania ligi – drużyną EviRent VT, by po chwili, tego samego dnia ograć AVOCADO friends w stosunku 2-1. Dzięki trzem oczkom zdobytym w piątkowy wieczór ‘Różowi’ przesunęli się z ostatniego na szóste miejsce w ligowej tabeli. Te, jak doskonale wiemy gwarantuje bezpieczne utrzymanie. Do zakończenia ligi pozostało jednak trochę spotkań i sytuacja zmieni się zapewne kilka razy. Poniedziałkowym rywalem Speednetu będzie kolejny rywal wagi ciężkiej – Omida Team. Obecni mistrzowie Siatkarskiej Ligi Trójmiasta znajdują się na czwartym miejscu w ligowej tabeli, choć trzeba uczciwie przyznać, że trzy drużyny, które znajdują się przed nimi mają rozegranych co najmniej jedno spotkanie więcej. Na dotychczasowy dorobek Omidy złożyły się trzy zwycięstwa oraz jedna porażka. Nie wiemy, jak wynik ten odbierają sami ‘Logistycy’, jednak my uważamy, że mogło być lepiej. Ze wszystkich rozegranych spotkań graczy w zielono-czarnych strojach, z pewnością najbardziej boli stracony punkt z drużyną Trójmiejskiej Strefy Szkód. To właśnie pierwszy set z TSSem był zdecydowanie najgorszym fragmentem drużyny Konrada Gawrewicza. W obozie Omidy zdają sobie sprawę, że taka dyspozycja punków drużynie w kolejnych spotkaniach nie przyniesie. Czy w meczu ze Speednetem uda się wyeliminować błędy i wygrać wreszcie za komplet punktów? Gdybyśmy pisali tę zapowiedź tydzień temu, nie mielibyśmy wątpliwości. W obecnej sytuacji wszystko jest możliwe. Nawet wygrana Speednetu.
Typ Redakcji: Omida Team
Typ Eksperta (Maciej Kot): Omida Team
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): Omida Team
Letni Gdańsk – Dream Volley
Godz.: 21:00, boisko nr 2
Po stosunkowo długiej przerwie na parkiety Siatkarskiej Ligi Trójmiasta wraca ekipa Dream Volley. Nie wiemy, czy fakt, że Dream Volley jest jedyną niepokonaną jak do tej pory drużyną w drugiej lidze wynika bardziej z tego, że gracze w szarych koszulkach prezentują dobrą formę, czy może z tego, że zagrali do tej pory zaledwie trzy mecze. Prawdopodobnie na taki, a nie inny obraz ma wpływ połączenie tych dwóch faktów. Przypomnijmy, że Dream Volley w trzech dotychczas rozegranych spotkaniach ogrywał kolejno: BH Rent MiszMasz, ACTIVNYCH Gdańsk oraz Range Soft. Patrząc na obecną sytuację w tabeli były to więc drużyny zajmujące odpowiednio: ósme, trzynaste oraz jedenaste miejsce. Jesteśmy niemal przekonani, że to właśnie w poniedziałek drużynę Mateusza Dobrzyńskiego czeka najtrudniejsze z dotychczasowych wyzwań. O godzinie 21:00, zespół podejmie bowiem obecnego wicelidera rozgrywek – ekipę ‘Letników’. Obie drużyny miały okazję rywalizować ze sobą w sezonie Jesień’20. 5 października, górą byli gracze Letniego, dla których mecz ten był bardzo istotny z tego względu, że przed sezonem drużynę na rzecz Dream Volley opuściło dwóch graczy. Chęć udowodnienia byłym kolegom z drużyny nie była z pewnością najważniejszym bodźcem, ale kilka procent do mobilizacji na pewno dołożyła. Niezależnie od tego, jesteśmy niemal przekonani, że w poniedziałkowy wieczór będziemy świadkami prawdziwego hitu!
Typ Redakcji: Dream Volley
Typ Eksperta (Maciej Kot): Letni Gdańsk
Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): Dream Volley