Miesiąc: maj 2019

Podsumowanie piątej kolejki.

Mecz pomiędzy Speednet a Asami, z uwagi na późną porę zakończenia, był dokładnie trzydziestym z dziewięćdziesięciu jeden spotkań, które rozegrają drużyny podczas sezonu ligowego Wiosna’19. Poniedziałkowy wieczór przyniósł historyczne punkty drużynom DCT Gdańsk oraz Seargin. Złą passę przerwała również MIKStura, a Wstrząśnięci wraz ze Strażakami, poprzez swoją emocjonującą grę z dotychczasowymi rywalami, rozbudzają naszą wyobraźnie dotyczącą przebiegu ich spotkania! Zapraszamy na podsumowanie 5 kolejki!


Straż Pożarna Gdańsk – Speednet 2-0 (25-12; 25-9)


Dzień Floriana (Święto Strażaków), które przypadało w tym roku w ostatnią sobotę, prawdopodobnie nie było obchodzone przez drużynę Mateusza Pytla zbyt hucznie. Jeśli Speednet liczył, że rywale mogą być w poniedziałkowy wieczór przemęczeni świętowaniem, to musiał srogo się zawieść. Przed spotkaniem pisaliśmy, że mecz będzie wyznacznikiem jakości poszczególnych drużyn i Speednet na tle świetnie dysponowanego rywala nie miał tego dnia wystarczających argumentów, aby przechylić szale zwycięstwa na własną korzyść. Dobra dyspozycja kapitana Piotrka Przywieczerskiego nie wystarczyła na świetnych Strażaków. Po ich stronie punkty rozłożyły się w miarę równo na poszczególnych graczy, jednak wyróżniającym się jak zwykle był Karol Masiul, który tradycyjnie został MVP meczu. Speednet po porażce nie mógł jednak spuszczać głów. Po kilku minutach zawodnicy musieli otrząsnąć się po porażce by zmierzyć się w kolejnym spotkaniu z drużyną Asów B Klasy. Strażacy z kolei, na swój kolejny mecz muszą poczekać cały tydzień. W poniedziałek zechcą zgarnąć kolejne trzy oczka w rywalizacji z ostatnią drużyną w tabeli – Seargin.

Speednet – Asy B Klasy 2-1 (25-21; 22-25; 15-12)


Okazję do rehabilitacji po wysokiej przegranej ze Strażakami Speednet miał już po kilkunastu minutach od rozpoczęcia drugiego rozgrywanego przez siebie w poniedziałkowy wieczór meczu. Aby zrealizować swój cel musieli wygrać z drużyną Asy B Klasy, która dotychczas, na cztery rozegrane spotkania, aż trzy kończyła tie-breakem. Tak było w przypadku ich meczu z Portem Gdańsk, DNV GL SMASH oraz z Team Spontan. Mecz pomiędzy Speednet a Asiorami, co może niejednego z Was zaskoczy, również skończył się tie-breakem. Starcie było również popisem dwóch graczy po przeciwnej stronie siatki. Jako redakcja nie ukrywamy sporego bólu głowy towarzyszącemu wyborowi MVP poniedziałkowej partii. Ostatecznie tytuł ten trafi do jednego z liderów drużyny Speednet – Kamila Szuby, który zdobył co prawda mniej punktów niż jego rywal po przeciwnej stronie siatki – Kacper Kalczyński (13 pkt) – ale to właśnie, między innymi dzięki niemu, udało się wyszarpać od Asów dwa punkty do tabeli. Kacper – mimo, że kapitalny przez większość meczu, to jednak w końcówce tie-breaka pomylił się i to Speednet wygrał te emocjonujące spotkanie 2-1. Mimo późnej pory kibice obu teamów głośno dopingowały swoje drużyny, jednocześnie kontestując decyzje sędziowskie. Wszystko jednak w granicach fair play!

Wstrząśnięci nie Zmieszani – DNV GL SMASH 2-0 (25-10; 25-11)


Spotkanie na szczycie ligowej tabeli, w której zmierzyły się dwie jak dotąd niepokonane drużyny skończyło się bardzo szybko. Przed meczem w powietrzu unosiła się atmosfera, która kazała jednak sądzić, że to Wstrząśnięci mający potężne doświadczenie na siatkarskich parkietach Trójmiasta i okolic zwyciężą. Z drugiej zaś strony, drużyna Stanisława Paszkowskiego (DNV GL SMASH) już niejednokrotnie udowodniła nam i kibicom zgromadzonym w Ergo Arenie, że potrafią wygrać nawet, jeśli nie wskazywaliśmy ich w roli faworyta. Niestety dla nich, Wstrząśnięci pokazali na środkowym boisku prawdziwą moc, pewnie wygrywając mecz 2-0 (25-10; 25-11). Najlepszym zawodnikiem był zarazem najmłodszy w drużynie – Jakub Żuchowski, który zdobył aż 10 punktów. Po tym spotkaniu drużyna z Łużyckiej spada z pierwszego miejsca w tabeli na bardzo bolesne dla sportowców – miejsce poza pudłem. Z drugiej zaś strony należy sądzić, że dziewięć na dziesięć drużyn chciałoby wygrać cztery na pięć spotkań w lidze. Po spotkaniu DNV musi się szybko otrząsnąć, gdyż w najbliższym tygodniu zmierzą się z kolejną bardzo silną drużyną – Trójmiejską Strefą Szkód.


DCT Gdańsk – Seargin 2-1 (25-5; 23-25; 15-3)


CO TO BYŁ ZA MECZ! Do spotkania pomiędzy trzynastą, a czternastą drużyną w tabeli ekipy przystępowały z nadziejami na poprawienie swojej sytuacji w zestawieniu. Prawdopodobnie tylko nieliczni sądzili, że sytuację będą w stanie poprawić obydwie drużyny. Stało się tak za sprawą wygranej DCT Gdańsk po tie-breaku, w efekcie czego gracze z Kontenerowej zanotowali pierwsze zwycięstwo w lidze, natomiast Seargin zdobyło historyczny punkt w tabeli. Pierwszy set to dominacja DCT Gdańsk i pewna wygrana w stosunku do pięciu. W drugim secie walka od samego początku była bardzo wyrównana. Pod koniec seta Seargin zanotowało historyczne prowadzenie zdobywając dwudziesty trzeci punkt. Przewagę udało im się utrzymać do końca seta, jednocześnie doprowadzając do tie-breaka, w którym ostatecznie ulegli w stosunku 15-3. Patrząc z boku miło było obserwować w drużynie Seargin ogromną radość z każdego zdobytego punktu. Po poszczególnych graczach widać niesamowity progres. Łukaszowi Betce nie można odmówić siły ataków, bądź serwisów (trzeba popracować nad precyzją), a Zofii Bajerskiej taktycznego zmysłu, gdyż fantastycznie radziła sobie z ustawianiem swoich zawodników po boisku. Konterowcy, mimo wygranej, bardzo żałują straconego seta. Po chłopakach widać sportową złość. Ciekawe czy zaowocuje to większą frekwencją na wtorkowych treningach?

Wirtualna Polska – MIKStura 0-2 (11-25; 16-25)


Zdziesiątkowana do rywalizacji z MIKSturą przystąpiła drużyna Wirtualnej Polski. Zabrakło chociażby Wiktora Świądera czy Łukasza Rosy (ex aequo trzecie miejsce wśród najlepiej punktujących w drużynie). Nie jest to, rzecz jasna, próba ujmowania drużynie Tomka Nurzyńskiego –MIKSturze, której gra w poniedziałkowy wieczór stała na zdecydowanie wyższym poziomie. Ataki, bloki, serwy – te wszystkie elementy były dziś po stronie MIKStury. Wirtualni popełniali niestety sporo błędów własnych, a chcąc ugrać punkty trzeba było się tych błędów wystrzegać. Przed spotkaniem pisaliśmy, że zwycięstwo pozwoli jednej z drużyn na poprawienie swoich humorów, bowiem przed meczem te ze względu na ostatnie wyniki nie dopisywały. Udało się to Forumowiczom, między innymi dzięki dobrej postawie najmłodszego gracza ligi – Darka Reissa, który został wybrany najbardziej wartościowym graczem meczu. Sztuki tej dokonał po raz pierwszy, ale zapewne nie ostatni. W czwartek rzed Wirtualnymi kolejny mecz i kolejna szansa na poprawienie nastrojów. Zagrają bowiem z sąsiadem z tabeli – Portem Gdańsk.


Wstrząśnięci nie Zmieszani – AXIS 2-0 (25-19; 25-21)


Drugie spotkanie, które rozegrała w poniedziałek drużyna Piotrka Skierkowskiego, było zdecydowanie trudniejszą przeprawą, aniżeli wcześniejszy pojedynek z dotychczasowym liderem DNV GL SMASH. Wiele osób zastanawiało się pewnie czy WnZ udźwignie ciężar grania drugiego meczu z rzędu w odstępie kilkudziesięciu minut. Obawy te zostały zmiecione z powierzchni ziemi zanim ktokolwiek wziął je na poważnie. Drużyna szybko rozprawiła się z DNV i do spotkania z AXIS przystąpiła w wyborowych nastrojach. Klasę, podobnie jak w pierwszym spotkaniu, potwierdził Michał Żuchowski, tym razem zdobywając aż 13 punktów. Dzięki dwóm poniedziałkowym spotkaniom zawodnik zdobył aż 23 punkty i przesunął się na 4 miejsce najlepiej punktujących graczy ligi. Dla osób, które na co dzień lubują się we wszelakich porównaniach podajemy smaczek – w jednym z dotychczasowych spotkań AXIS przegrało w bardzo podobnym stylu, ich przeciwnicy wykręcili łudząco podobny wynik (25-20, 25-22). Nie musimy chyba dodawać, że tą drużyną jest Trójmiejska Strefa Szkód, która ma zaplanowane na najbliższy poniedziałek spotkanie z Wstrząśniętymi? Jeśli chodzi o AXIS to dzisiejszy mecz był kolejnym, w którym wrócą do domu na tarczy. Trzeba im jednak oddać, że w każdym z rozegranych spotkań prezentowali siatkówkę na bardzo wysokim poziomie, co po spotkaniu potwierdzili już ich kolejni rywale. Najcięższy terminarz już prawie za nimi. A wyniki? Przyjdą z czasem!

Zapowiedź – 5 kolejka

11 – Dokładnie tyle dni dzieli ostatni mecz w SL3 z meczem zaplanowanym na 6 maja. Ten czas, przynajmniej w naszym mniemaniu, był zdecydowanie za długi. Postanowiliśmy zatem postawić na mały maraton. W tygodniu 6-9 maja rozegranych zostanie 12 spotkań. Zacznijmy zatem od zapowiedzi rozgrywek z 6 maja, w których dojdzie do 6 spotkań. W najbliższy poniedziałek, na hali spotkamy się z 10 drużynami, dwie z nich rozegrają po dwa spotkania. Mowa tu o wracających na parkiety SL3 Wstrząśniętych nie Zmieszanych oraz nadrabiającej ligowe zaległości – drużynie Speednet. Zachowując chronologię, zapowiedź następnej, czwartkowej serii gier, pojawi się we wtorek wieczorem (po poniedziałkowej serii gier). Nie przedłużając – zapraszamy na zapowiedź!

Wstrząśnięci nie Zmieszani – DNV GL S*M*A*S*H

Godz: 20:35, boisko nr 2

Wstrząśnięci nie Zmieszani wracają do rozgrywek Siatkarskiej Ligi Trójmiasta po blisko trzytygodniowej przerwie. Ostatnie spotkanie rozegrali bowiem 16 kwietnia przeciwko MIKSturze. Team Piotrka Skierkowskiego miał dużo czasu na treningi na które też regularnie uczęszczali. Poza aspektami czysto sportowymi, drużyna miała również czas na naprawienie sfery mentalnej. Po ostatnim wygranym meczu, gołym okiem było widać, że jest to element, który muszą poprawić jeśli chcą liczyć się w walce o wygranie ligi. Zadanie, po przerwie, wydaje się bardzo trudne, ponieważ drużyna DNV GL S*M*A*S*H wygrała cztery mecze z rzędu, dzięki czemu znaleźli się na pierwszym miejscu w ligowej tabeli. Po najbliższym spotkaniu liczba drużyn, które jak dotąd nie przegrały swojego spotkania, uszczupli się o minimum jedną drużynę. Mimo, że drużynę WnZ prawie w każdym meczu można wskazywać w roli faworyta, to drużyna DNV GL S*M*A*S*H już trzykrotnie udowodniła, że potrafią walczyć o każdą piłkę i są sfokusowani na dobry wynik. To właśnie strefa mentalna jest ich najmocniejszą bronią.

Typ redakcji: Wstrząśnięci nie Zmieszani

Wirtualna Polska – MIKStura

Godz: 20:35, boisko nr 3

Początkowo z drużyną Tomka Nurzyńskiego (MIKStura) miała się zmierzyć drużyna Team Spontan. Do spotkania ostatecznie dojdzie w przyszłych kolejkach, ponieważ na miejsce Spontanicznych wskoczyli zawsze nienasyceni – Wirtualni. Po drużynie Jędrzeja Matli widać duży głód gry. Po ostatniej porażce z drużyną Volley Gdańsk postanowili wziąć udział w jednym z amatorskich turniejów rozgrywanych w Trójmieście. Gdy Spontaniczni zaproponowali Wirtualnym wskoczenie w ich miejsce, ci drudzy, po krótkich namysłach zgodzili się i to właśnie ich zobaczymy w poniedziałkowy wieczór. Do składów rywali prawdopodobnie wracają dwaj bardzo wartościowi gracze – Łukasz Rosa (kontuzja na szczęście nie okazała się groźna) oraz Hubert Słowikowski z MIKStury, którego bardzo brakowało w ostatnim meczu. Wiadomym jest fakt, że przystępując do ligi każda drużyna chce punktować. Odnosimy wrażenie, że Wirtualni oraz MIKStura będą chcieli za wszelką cenę zwyciężyć. Naszym zdaniem, spotkanie niesie za sobą spory ciężar gatunkowy. Zwycięstwo pozwoli jednej z drużyn odetchnąć pełną piersią i skupić się na kolejnym rywalu. Przegrani natomiast pogrążą się w kryzysie.

Typ Redakcji: MIKStura

Straż Pożarna Gdańsk – Speednet

Godz: 20:35, boisko nr 1

Od zwycięstwa do zwycięstwa kroczą Strażacy w rozgrywkach SL3. Kolejną barierą w dążeniu do najwyższych miejsc w rozgrywkach będzie drużyna Speednetu, która jak do tej pory rozegrała tylko jedno spotkanie. Trzeba przyznać, że Speednet pokazał się w tym meczu z świetnej strony, pewnie pokonując MIKSturę 2-0. W drużynie jest kilku bardzo dobrych zawodników po których widać, że mieli styczność z poważniejszym graniem. Przed Strażakami, naszym zdaniem, najcięższe zadanie od momentu w którym ulegli Volley Gdańsk. Jeśli ponownie wygrają w stosunku 2-0 to zaczniemy się zastanawiać gdzie jest ich przysłowiowy ‘sufit’. Strażacy będą jednocześnie wyznacznikiem jakości Speednetu. To jak drużyna  z Gdyni zaprezentuje się na tle piekielnie mocnej drużyny, pokaże o jakie cele będą się Panowie bili.

Typ Redakcji: Straż Pożarna Gdańsk

DCT Gdańsk – Seargin

Godz: 21:35, boisko nr 3

Wśród obu ekip pełna mobilizacja. Grają bowiem dwie drużyny, które zajmują odpowiednio trzynastą oraz czternastą lokatę w ligowej tabeli. To również starcie dwóch drużyn, które jak do tej pory nie wygrały choćby seta. Spotkanie będzie zatem doskonałą okazją do przełamania złej passy. Obie drużyny się nie zniechęcają, zakasały rękawy i rozpoczęły treningi. W firmie Seargin zaczęła się moda na siatkówkę i jak zapewniają, siłą rzeczy, musi przyjść  poprawa gry. Informatycy są już wstępnie umówieni z kapitanem drużyny Volley Gdańsk – Maćkiem Kotem, który pomoże im poukładać drużynę taktycznie oraz da kilka cennych wskazówek. Po ostatnim meczu w drużynie DCT było dużo nerwowości i bez wątpienia będą chcieli zacząć wreszcie punktować. Drużyna Andrzeja Tararuja nie sądziła, że o punkty w rozgrywkach będzie tak ciężko. Ewentualna wygrana, przy innych wynikach, pozwoli im uciec z pechowej, trzynastej pozycji. Zawodnicy z Kontenerowej będą chcieli wykorzystać fakt, że tego dnia nie będzie grał Port Gdańsk i postarają się wskoczyć na 12 miejsce w tabeli. W przypadku gdy swoje spotkanie, w stosunku 2-0, przegra również Wirtualna Polska mają szanse wskoczyć na 11 miejsce. Jest zatem o co walczyć.

Typ Redakcji: DCT Gdańsk

Speednet – Asy B Klasy

Godz: 21:35, boisko nr 1

Drużyna Piotrka Przewieczerskiego (Speednet) jako drużyna, która dołączyła do rozgrywek rzutem na taśmę, musi teraz nadganiać zaległości i w związku z tym zagra w poniedziałkowy wieczór aż dwa spotkania. Patrząc na tabelę, po bardzo ciężkim meczu przeciwko Strażakom, spotkanie przeciwko Asom, teoretycznie powinno być łatwiejsze. Do składu Asiorów wraca już grupa sędziów piłkarskich, których zabrakło w ostatnim spotkaniu. Mimo ich absencji, Asy pokazały się w meczu przeciwko faworyzowanym Spontanicznym z bardzo dobrej strony, ulegając dopiero po tie-breaku. Jako redakcja zastanawiamy się na jakich graczy postawi Speednet. Do rozgrywek zapisało się aż 15 zawodników i ciekawe na ilu spośród nich postawią w poniedziałkowy wieczór? Ciekawe jest również czy z Asami zagrają Ci sami zawodnicy co przeciwko Strażakom?

Typ Redakcji: Speednet

Wstrząśnięci nie Zmieszani – AXIS

Godz: 21:35, boisko nr 2

‘Co się odwlecze to nie uciecze’. Do spotkania miało dojść już 25 kwietnia, ale ostatecznie drużyna Piotrka Skierkowskiego zamieniła się ze Strażakami. Było to marne pocieszenie dla AXIS, ponieważ zamienione ze sobą zostały dwie bardzo mocne drużyny. Trzeba uczciwie przyznać, że team Darka Suchwałki (AXIS) ma za sobą prawdopodobnie najtrudniejszy terminarz. Grali już z Trójmiejską Strefą Szkód oraz ze Strażą Pożarną. Teraz przyjdzie im się zmierzyć ze Wstrząśniętymi, czyli kolejnym bardzo silnym rywalem. AXIS do rozgrywek przyłączyło jako przedostatnia drużyna w stawce i co ciekawe, po najbliższym tygodniu będą już jedną z kilku drużyn, które rozegranych mają sześć spotkań. Wpływ na taki stan rzeczy ma fakt, że Panowie upodobali sobie rozgrywanie dwóch spotkań jednego wieczora. 6 maja zagrają co prawda jedno spotkanie – w przeciwieństwie do ich rywali, którzy zmierzą się godzinę wcześniej z inną niepokonaną do tej pory drużyną – DNV GL S*M*A*S*H. Czy taka taktyka okaże się dla nich dobra?

Typ Redakcji: Wstrząśnięci nie Zmieszani