AXIS – MIKStura 2-0 (25-18; 25-18)
Sprawdziły się przedmeczowe zapowiedzi dotyczące tego, że obie drużyny przystąpią do rywalizacji po przegranym pierwszym meczu. Podczas spotkań, które rozpoczęły się o 20:35 AXIS gładko uległo z Teamem Spontan, natomiast MIKStura ze Strażakami. Porównując mecze AXIS oraz MIKStury z Team Spontan przed meczem można było mieć obiekcje co do faktu wskazania przez redakcję faworyta spotkania, bowiem obstawialiśmy drużynę Darka Suchwałki, a to MIKStura przeciwko Spontanicznym zaprezentowała się zdecydowanie lepiej. Sport po raz kolejny udowodnił, że rządzi się swoimi prawami i tego typu porównania są bezcelowe. AXIS wygrał zasłużenie w stosunku 2-0. W pierwszym secie w przekonujący sposób kontrolowali poczynania boiskowe, w efekcie czego wygrali go do 18. Trzeba nadmienić, że wygrana seta ani przez chwilę nie była zagrożona. W drugiej części spotkania ‘Czerwoni’ postanowili, że set na ławce rezerwowych rozpocznie ich najlepsza strzelba – Łukasz Wojdak. Taka postawa doprowadziła do tego, że w pewnym momencie mieliśmy już 18-18 i wydawało się, że MIKStura doprowadzi do tie-breaka. Wtedy też do gry wrócił wspomniany wcześniej lider drużyny – jeden z czołowych punktujących ligi – i mimo, że pod koniec meczu nie zdobył już praktycznie punktów, to swoją obecnością na boisku sprawił, że MIKStura nie ugrała już żadnego punktu i ostatecznie uległa do 18. Po zakończonym spotkaniu najmłodszy gracz w lidze – Darek Reiss – żałował, że nie był w stanie pomóc swojej drużynie i poniekąd wziął na siebie odpowiedzialność za przegrany mecz. Taka postawa była bardzo budująca. Darek udowodnił, że mimo szesnastu lat pod wieloma względami jest już bardzo dojrzałym facetem. Szacunek.